Przepisy drogowe istnieją dlatego, że nawet jak ktoś nie widzi niebezpiecznej sytuacji, to nie znaczy, że dany manewr jest bezpieczny.
Bo tak samo nie widzi jej gość wracający do domu po dwóch piwach, czy przekraczający prędkość o 30 km/h, bo jeździ od "dynamicznie" 25 lat i nigdy nie miał wypadku.
Tutaj mamy wyprzedzanie na zakręcie, na podwójnej ciągłem i ze złej strony, za coś takiego powinna być utrata prawka, niezależnie czy kieruje rowerem, motorem, czy samochodem.