Poces rozprężania gazu jest endotermiczny (pobiera ciepło z otoczenia). Temperatura w której się to dzieje nie ma znaczenia.
Porównanie z kurtką na ciele człowieka jest chybione, ponieważ człowiek sam z siebie produkuje ciepło, kartusz przy rozprężaniu produkuje "zimno", lepiej tego nie ocieplać..
Zbiorniki na sprężony/ciekły gaz nie są termosami, to normalne stalowe zbiornki ciśnieniowe. W mojej fabryce nawet stoi taki z tlenem, zawory odpływowe pokrywaja się tylko szronem przy większym poborze tlenu (rozprężaniu)
Od co najmniej ćwierć wieku mam i używam (tylko zimą) palnik Coleman 3140HPX, który ma "system ogrzewania" kartusza w postaci mosiężnego pręta, sięgającego od płomienia do kołnierza.
Za moich czasów 6 klasa podstawówki - topiło się lód nad palnikiem i obserwowało, że temperatura cieczy nie rośnie do czasu stopienia lodu. A ty epatujesz jakimiś mechanikami płynów (to nie jest pędzenie bimbru w warsztacie mechanicznym, o nie !) i innymi bredniami.
Każda warstwa termiczna powoduje, że kartusz zimą wolniej straci temperaturę, ergo - będzie wydajniejszy.
Fizyka to nie polityka, tu są twierdzenia, a nie linki do sklepów internetowych. Dyskutujcie sobie dalej do końca świata lub otwórzcie jakiś podręcznik. Ja się z tego przedszkola wypisuję.
Pod warunkiem że ma tę wyższą temperaturę od otoczenia.Jeżeli jest -10 i kartusz też ma -10, to taka izolacja tylko pogarsza sytuację. Płynny gaz w kartuszu się rozpręża - przechodzi w gaz, kartusz się schładza, to nie zależy od temperatury.Nie analizuję ciepła parowania tylko rozprężanie płynnego gazu.Podgrzewanie kartusza ( w śpiworze ) ma sens oczywiście, z czasem temperatura kartusza spada nie tylko pod wpływem temperatury zewnętrznej (czemu ma teoret. zapobiegać ochraniacz) ale głównie w wyniku rozprężania gazu.Jeżeli trzymię sobie w sakwie kartusz z tym ochraniaczem i próbuję wieczorem zagotować wodę przy ujemnej temperaturze, to w tym wypadku on nic nie daje.
Parafrazując byłego premiera Australii, prawa fizyki są bardzo chwalebne, ale jedyne prawo jakie obowiązuje na forum to racja Wilka
To ochraniacze nie mają zupełnie sensu, a wręcz szkodzą, chyba że założy się je na kartusz rozgrzany wcześniej w śpiworze albo w domu.
Prawa fizyki zawsze obowiązują, tylko, że forumowi fizycy w stylu pana MCsubi mają o nich mocno ograniczone pojęcie. To, że ktoś na forum napisał, że jego zdaniem tak działa prawo fizyki - to jeszcze bardzo daleko od tego by to uznać za prawdę.
Stosowane to jest przez wielu ludzi - i to najlepsza rekomendacja
Ale on ma 100% racji. Kiedy gaz się rozpręża, spada jego temperatura, czyli będzie niższa od temperatury otoczenia. Z pokrowcem masz efekt taki, jak przy wlaniu zimnego napoju do termosu - będzie dłużej zimny.
...Porównanie z kurtką jest jak najbardziej trafne. Zarówno kurtka jak i kubraczek pełnią rolę izolatora i nie ma to nic wspólnego z podgrzewaniem, tylko z izolacją termiczną. Jeżeli w warunkach zimowych będziemy trzymać w nocy kartusz w śpiworze przy naszym ciele, to rano jego temperatura będzie miała 20°C (tak zakładam)...