Autor Wątek: Ciekawostki rowerowe i okołorowerowe  (Przeczytany 366833 razy)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2878
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Nie żebym się czepiał, ale tylko jedna opinia odnosi się do wpływu osłony na wydajność kartusza.

crismichael_123:
Fits the 450g canister just as advertised, perfectly! Retains flat bottom so it sits firm on the ground. Made big difference when cooking up, no loss in pressure as cylinder temp didn't budge as it normally does without thermal casing. Highly recommend this item!

Moja opinia nie jest gorsza od jego. Też jestem użytkownikiem, w górach na minusie odpalałem palnik i wiem jak to jest. Rano palnik odpala (po podgrzaniu w śpiworze) na kawę, wieczorem już nie, pewno cały propan już odparował, został tylko butan, a on zimny nie paruje.

A że sprzedający nazywa to "thermal protection cover" - to jest prawda, bo jest.
A to że "enhancing performance all-year round" to nieprawda, ściema jakich wiele w opisach produktów.
« Ostatnia zmiana: 19 Sie 2020, 14:10 sinuche »

Lester

  • Gość
Kiedy gaz się rozpręża, spada jego temperatura, czyli będzie niższa od temperatury otoczenia.
Tylko pod warunkiem, że gaz ma w chwili zapłonu temperaturę otoczenia. Tak zazwyczaj używamy kuchenki gazowej. My jednak rozmawiamy o warunkach zimowych. Podgrzanie kartusza w śpiworze w ciągu nocy lub pod kurtką w ciągu dnia zdecydowanie poprawi jego sprawność. Osłonka na tak ocieplonym kartuszu na pewno pomoże. Spadek temperatury płynu w zbiorniku w wyniku rozprężania nie będzie tak wielki jak bez tej osłonki.

Nie wiem skąd założenie, że używa się tylko kartusza wyjętego z ciepłego śpiwora, bo mnie się zdecydowanie częściej przytrafia odpalanie zimnego gazu (w ciągu dnia i wieczorem).
Przy paleniu zimnym gazem, to wszelkie "termosy" pogorszą sytuację i o tym jestem przekonany.
Mam nadzieję, że po tej dyskusji tym razem zimą rozgrzejesz kartusz w śpiworze lub pod kurtką przed jego użyciem. Rozważ też zakup kubraczka linkowanego przez worka. Zgadzam się z tym, że głupotą jest zakładanie osłonek termicznych zimą na zimny pojemnik.

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
... Spadek temperatury płynu w zbiorniku w wyniku rozprężania nie będzie tak wielki jak bez tej osłonki...
Jak się rozpręża, to znaczy, że wypływa. A jak wypływa, to jest duża szansa, że się pali. Jak się pali, to płomień (przy użyciu odpowiednich osłon) ogrzewa kartusz, więc sweterek zbędny.
W śpiworze też łatwiej się nagrzeje bez sweterka.

Produkowane, by sprzedać. To IMO jedyny powód.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20372
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wędkarze z Wielkiej Brytanii jako eksperci od niskich temperatur. Robi wrażenie.

Gdzie im do Ciebie  ;)

Mam nadzieję, że po tej dyskusji tym razem zimą rozgrzejesz kartusz w śpiworze lub pod kurtką przed jego użyciem. Rozważ też zakup kubraczka linkowanego przez worka. Zgadzam się z tym, że głupotą jest zakładanie osłonek termicznych zimą na zimny pojemnik.

I tu jest właśnie pies pogrzebany. Każdy kto używał kartusza w niskich temperaturach wie jak duży jest przeskok wydajności pomiędzy kartuszem zimnym, a rozgrzanym w śpiworze. Osłonka służy temu, ze kartusz dłużej utrzyma ciepło, więc i polepszy to jego działanie. Cudów to nie zdziała, szczególnie na większym mrozie, ale o parę stopni pozwoli przesunąć sensowne funkcjonowanie kartusza. Tak więc teorie że to jest nic nie warte, a tym bardziej, że to z fizyki rzekomo wynika ciężko poważnie traktować.

Offline Mężczyzna Piotr St

  • Wszystko jest tymczasowe
  • Wiadomości: 401
  • Miasto: Nowa Sól
  • Na forum od: 30.06.2016
No to mam teraz niezły dylemat komu zawierzyc w sprawie sweterków . Worek niezłego zamieszania narobił  :lol:  W sumie do tej pory uzywałem kartuszy bez sweterków i działało , ba nawet nie wiedziałem ze cos takiego jest . O ile łatwiej jest zyc w nieswiadomosci pewnych rzeczy ..
kolarz wybitny

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2878
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
No to mam teraz niezły dylemat komu zawierzyc w sprawie sweterków . Worek niezłego zamieszania narobił
Worek pewno już trochę sweterków nadziergał na tych swoich maszynach. I zrobił wrzutę na Forum - takie rozpoznanie rynku. ;)

Pewno nas zaskoczy swetrkiem z wplecioną grzałką, na baterie.
Wtedy już żaden z fizyków się nie doczepi.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6717
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Śmieszy mnie to, że ci, co się tak wygłupili nieznajomością praw fizyki teraz argumentują, że od początku myśleli o kartuszu ogrzanym w śpiworze i odpalanym na mrozie zaraz po wyjęciu ze śpiwora.

Daj im wyjść z dyskusji z twarzą, ważne że na końcu wszyscy się zgadzają :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20372
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Śmieszy mnie to, że ci, co się tak wygłupili nieznajomością praw fizyki teraz argumentują, że od początku myśleli o kartuszu ogrzanym w śpiworze i odpalanym na mrozie zaraz po wyjęciu ze śpiwora. Nie, nie myśleliście o tym, bo byście w pierwszej odpowiedzi napisali o tym :-) Po prostu myśleliście, że jak ubierzecie kartusz w sweterek, to nie będzie się tak wyziębiał podczas pracy   :icon_twisted:

Czytaj co ktoś napisał, a nie snujesz wywody o tym co ktoś myślał. Wróżenie co komu się wydawało to lepiej zostaw Wróżbicie Maciejowi. Oczywiste jest, ze osłonka powoduje wolniejszą utratę ciepła przez kartusz, a nie sama go ogrzewa. I wyraźnie o tym pisałem cały czas. I efektem stosowania czegoś takiego jest wydajniejsza praca kartusza w niskich temperaturach, bo taki słabo oddychający neopren naprawdę dobrze zatrzymuje ciepło.

Daj im wyjść z dyskusji z twarzą, ważne że na końcu wszyscy się zgadzają :)

Już widzę obrok w dupie skacze ;)
Jak już zaczynamy takie popisy dawać - to przy rozmowie o sprzęcie na zimę zawsze mam przed oczami ten wyjazd pod Suwałkami, gdzie to pan Miki tak się świetnie wyekwipował, że co chwilę musiał a to buty taśmą klejącą obklejać, a to biegać z rowerem, żeby stopy ogrzać. Ale jak ktoś się nie przewróci to się nie nauczy, więc polecam nieco szerzej otwartą główkę na pewne rozwiązania, bo wtedy też Ci się wydawało, że to co masz to wystarczy  ;)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6717
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Już widzę obrok w dupie skacze ;)

Właśnie widzę, może pójdź na rower :)

Offline Mężczyzna RODDOS

  • Odwiedzone miejscowości: 16 358
  • Wiadomości: 733
  • Miasto: Wałbrzych
  • Na forum od: 25.02.2013
Sprawiłem sobie coś takiego na ramę:

\

Miejmy nadzieję, że informacja się nie przyda, ale naklejka nie jest zbyt ciężka, więc można ją wozić...



Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3478
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Na pewno się nie przyda, bo żaden ratownik z tego typu informacji nie będzie korzystał (podobnie jak z bransoletki, wisiorka, tatuażu itp.) i wykona test na grupę krwi. Jak chcesz mieć poświadczoną grupę krwi to wyrób sobie kartę identyfikacyjną grupy krwi i noś przy sobie.

Offline Mężczyzna RODDOS

  • Odwiedzone miejscowości: 16 358
  • Wiadomości: 733
  • Miasto: Wałbrzych
  • Na forum od: 25.02.2013
Na pewno się nie przyda, bo żaden ratownik z tego typu informacji nie będzie korzystał (podobnie jak z bransoletki, wisiorka, tatuażu itp.) i wykona test na grupę krwi. Jak chcesz mieć poświadczoną grupę krwi to wyrób sobie kartę identyfikacyjną grupy krwi i noś przy sobie.

Pewnie masz rację. Dokument o grupie krwi mam też w portfelu. Naklejka to taki bajer. No ale mnie się podoba. Poza tym to swego rodzaju oznakowanie roweru. Gdyby ktoś mi go podprowadził, miałby kłopot z usunięciem tego oznaczenia.



Offline Mężczyzna MARECKI

  • Wiadomości: 656
  • Miasto: Elbląg, Polska
  • Na forum od: 28.01.2016
    • Rowerowa strona Mareckiego
Poza tym myślę, że taka naklejka - czy jak u mnie silikon na nadgarstku - da do myślenia kumatemu ratownikowi, żeby zajrzał do portfela, gdzie stosowna karta się znajduje. I już będzie wszystko jasne dużo szybciej.

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1779
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
To chyba oczywiste, że żaden ratownik nie  może skorzystać z informacji na naklejce czy nawet bransolety. Tu nie może dojść do pomyłki. Jedynie pewne poświadczenie to dokument o grupie krwi lub badanie.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 59%]

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Z moich doświadczeń motocyklowych, to portfel jest pierwszą rzeczą, która ginie po dzwonie.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum