Ciekawostki rowerowe i okołorowerowe

[Borafu]

A czy w ogóle ratownicy korzystają z krwi?
NB kiedyś na naszą prośbę yoshko (pracował wtedy w pogotowiu) pytał ratowników o ten temat i OIDP odpowiedź była jasna - żadne kartki, tatuaże, naklejki, tylko badanie krwi.

[miki150]

Poza tym myślę, że taka naklejka - czy jak u mnie silikon na nadgarstku - da do myślenia kumatemu ratownikowi, żeby zajrzał do portfela

Może najlepiej, żeby na naklejce było napisane: "ratowniku, zajrzyj do portfela!"

[maciek70]

IMO najlepiej to jakby krewkarta miała mniejszy format i można ją było mieć na łańcuszku na szyi, coś jak nieśmiertelnik.

[Rafał]

Jak kolega rozwalił się rowerem pod Wałbrzychem to został uznany za NN bo ktoś "kumaty" stwierdził, że rower z sakwą i dokumentami leżał kilka metrów od niego i nie mieli pewności, że to jego.

[Janus]

A czy w ogóle ratownicy korzystają z krwi?

Nie wiem czy korzystają, ale na pewno zdarza się, że pobierają krew do sprawdzenia grupy krwi, w razie gdyby było to potrzebne w szpitalu - przynajmniej tak zrobili ratownicy po mojej niedawnej glebie w Melbourne. Ostatecznie lekarz w szpitalu nie czekał na wyniki, bo miałam wyrobioną w Australii kartę krwiodawcy, przy czym musiałam sama ją pokazać (ratownicy albo nie zajrzeli do portfela, albo jej tam nie znaleźli). Edit: grupa krwi ostatecznie nie była im też do niczego potrzebna. Myślę, że gdyby była, nawet oficjalna karta krwiodawcy mogłaby nie wystarczyć - nie mówiąc o naklejkach czy innych wisiorkach.

[wojtek]

Marysia pracuje w pracowni serologicznej i mówi, że praktycznie zawsze sprawdzają grupę, jeżeli czas nagli mogą skorzystać z informacji w KrewKarcie, ale tak czy siak - wykonują próby krzyżowe, ta informacja jest też na stronie, do której łącze podał Iwo:

KrewKarta (...) jest dokumentem na podstawie którego można dokonać transfuzji krwi z pominięciem czasochłonnego laboratoryjnego ustalania grupy krwi (próba krzyżowa musi być wykonywana zawsze)

Może najlepiej, żeby na naklejce było napisane: "ratowniku, zajrzyj do portfela!"

I weź zegarek.

[MARECKI]

Poza tym myślę, że taka naklejka - czy jak u mnie silikon na nadgarstku - da do myślenia kumatemu ratownikowi, żeby zajrzał do portfela

Może najlepiej, żeby na naklejce było napisane: "ratowniku, zajrzyj do portfela!"

Tak, to dla tych mniej domyślnych.

[Król Julian]

No a gdzie ten porfel? Jedni mają w kieszeni na plecach, drudzy w spodniach, ktoś w tankbagu a inny zagrzebany w sakwie. To jeszcze instrukcję, gdzie go szukać.

[Król Julian]

Taki patent
https://www.przesylkonosz.pl/sport-i-outdoor/lusterko-wsteczne-rowerowe-na-nadgarstek-darmowa-dostawa/?utm_source=Facebook&utm_medium=cpc&fbclid=IwAR0pd8h1DJYD04qi8P9UHExzHXxqhnY7b0kFJ-KJkpsK5WbutfPzShZsHys

[qbotcenko]

i oślepić samego siebie odbiciem słońca/świateł pojazdu za nami ;P

[RODDOS]

I cena wygórowana jak na kawałek szkiełka. Zwierciadełko można podprowadzić małżonce z kosmetyczki i przyczepić do ręki taśmą klejącą. Będzie taniej...

[kawerna]

Sprawiłem sobie coś takiego na ramę:

\

Miejmy nadzieję, że informacja się nie przyda, ale naklejka nie jest zbyt ciężka, więc można ją wozić...

Nawet gdyby ktoś zechciał skorzystać z naklejki, choćby w celu zorientowania się czy jest odpowiedni zapas krwi w szpitalu, to informacja o grupie krwi nie jest skojarzona z nikim konkretnym (wybacz; nie każdy wie kto to RODDOS ) Właściwie na upartego ktoś może pomyśleć, że rower nazywa się "RODDOS A RH+ accent"

[MARECKI]

No a gdzie ten porfel? Jedni mają w kieszeni na plecach, drudzy w spodniach, ktoś w tankbagu a inny zagrzebany w sakwie. To jeszcze instrukcję, gdzie go szukać.

Niech szuka, to i tak będzie szybciej niż praca w laboratorium ;-)

[RODDOS]

No fakt, kawerna. I został wyprodukowany w Polsce. To znaczy ten rower... No bo ma flagę.
Już wyżej wyjaśniłem, że naklejkę traktuję jako miły ozdobnik, a nie rzecz praktyczną.

[Elizium]

Tzn. bądźmy szczerzy - w razie "w" badanie krwi będzie przeprowadzone obowiązkowo, bez względu na posiadanie czy nieposiadanie naklejki.