Worek, Ty jesteś pewien że geometria tych rowerów jest taka sama? Tak 1:1? Stack, reach, rozstaw kół, chainstay (długość dolnej rurry tylnego trójkąta), wszystko takie samo?Na pewno długość rury sterowej jest troszkę inna, a to jednak jakoś tam warunkuje jakie są wrażenia z jazdy
Ciekawi mnie jak to jest zasprzęglone z napędem/przednia tarczą.Dodatkowa zębatka?Czy można do dowolnego roweru to zamontować.
Długość górnej rury niemal identyczna - moje L jest o centymetr krótsze od Surly.Kąt główki niemal identyczny - 0,5 stopnia różnicy.Offset Mondraker ma większy o 10 mm, to najbardziej poważna różnica, ale dla mnie na plus, bo zmniejsza tendencje do podrywania przedniego koła.
Jak Hindusi robią film, to w europie szczęki opadają.
Cytat: zly-sze w 18 Lut 2022, 16:50Jak Hindusi robią film, to w europie szczęki opadają.No włąsnie, to raczej w humorystycznych kategoriach można rozpatrywać. Żeby ocenić przydatność tego wynalazku to by trzeba poznać realne parametry. Tak jak Worek pisze, jeśli taką baterię można przez 20min pedałowania naładować do 40% to już się lampka ostrzegawcza zapala na temat realności podawanych parametrów.
I Surly jest rowerem konsekwentnym w swoich założeniach - to stalowy rower z kołami 2,1, klasa można powiedzieć "adventure bike" do jazdy po czymś pośrednim pomiędzy szutrami i MTB. I jak to u Surly'ego - wszystkie możliwe mocowania co w tego typu rowerze pod bikepacking bardzo się przydaje. A Ty masz MTB, które ze względu na kierownicę będzie ułomne w poważniejszym terenie, a z kolei na szutrach amortyzator tak średnio jest potrzebny. I w Twoim rowerze pewnie nie ma żadnych mocowań poza bidonami. Tak więc z pozoru to samo, natomiast detale mocno zmieniają sprawę
Przede wszystkim chciałem pokazać, że można zbudować dobrze jeżdżącego gravela na ramie z mtb - różnice potrafią być kosmetyczne. Zdecydowanie większe różnice pomiędzy poszczególnymi rowerami mtb.
Oczka? U mnie ich nie brakuje. Butelkę 1,5l pod ramą przypinam paskami fixplus (w Surly ze względu na krótki widelec mogłaby się nie zmieścić, a już na pewno nie z błotnikami). Amortyzator jest okrągły, więc łatwo było dorobić adaptery, na których mam koszyki na bagaż.
Przypinanie paskami to nie jest to samo co mocowany na śrubach koszyk. A "łatwo byłoby dorobić adaptery" to nie są gotowe mocowania. I to są właśnie istotne detale różniące te rowery.
Przypinanie paskami jest lepsze od koszyka. Koszyk nawet jeśli się nie używa to zawsze coś waży i do tego można go połamać. Pasków złamać się nie da, do tego nie ma problemu z demontażem. Koszyk to jednak konieczność przy stalowej ramie, która nie jest spłaszczona. Dodanie mocowań w tym miejscu byłoby bezproblemowe, bo mam narzędzia, ale zupełnie nie widzę sensu.