Autor Wątek: Ciekawostki rowerowe i okołorowerowe  (Przeczytany 365924 razy)

Online Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10358
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012


Sens jest taki, że paski nie muszą utrzymać ciężaru 1,5l butelki montowanej na skośnej rurze od dołu, szczególnie przy sporych wibracjach. Może się to ruszać i z czasem zjeżdżać, do tego będzie przycierać lakier ramy. A przy koszyku jest to dużo bardziej stabilne, ni będzie się majtać na boki, do tego butelkę sporo wygodniej się zakłada. Gdyby tak nie było - to mocować w tym miejscu by nie dodawano, a są dodawane nie tylko w stalowych ramach.
Nic nie zjeżdża, te paski są gumowane. Zapewniam, że podczas testów wibracji nie brakowało ;) Nic nie majta i nie przyciera lakieru jeśli ma się taśmę.

Koszyk pod ukośna rurą można za to urwać podczas przenoszenia nad zwalonymi drzewami lub przy przenoszeniu przez skały. Moim zdaniem koszyk to przeżytek. Nie widzę żadnej przewagi.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20327
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Nic nie zjeżdża, te paski są gumowane. Zapewniam, że podczas testów wibracji nie brakowało ;) Nic nie majta i nie przyciera lakieru jeśli ma się taśmę.
To jest Twoja teoria, mnie to nie przekonuje. Ile widziałeś rowerów z koszykiem w tym miejscu, ile z butelką mocowaną na paski?

Butelek PET to są różne kształty, podobnie jak kształty ram i różnie z wzajemnym dopasowaniem bywa, także ściskanie na maksa karbonowej ramy niesie pewne ryzyko. Wożę tak przytroczony paskami maszt do namiotu (który jest wiele lżejszy od butelki i w lepszym miejscu umocowany) - i potrafi zjeżdżać (trzeba to spiąć bardzo mocno, co niesie ryzyko dla masztu), więc mnie to nie przekonuje, nie jest to dla mnie rozwiązanie tak pewne jak koszyk, który bierze na siebie lwią część wagi, wtedy pasek jest tylko od stabilizacji.

Gdyby było jak piszesz - nie byłoby sensu robienia czy to mocowań pod koszyk czy toreb na to miejsce. Przy przenoszeniu przez przeszkody - to czy to będą paski czy koszyk tak samo będzie niewygodne, przy jeździe w trudnym terenie bagaż w tym miejscu i tak nie ma sensu, to jest raczej na lekki teren i szutry oraz asfalt. Dlatego w ramach MTB rzadko są takie mocowania, to domena ram gravelowych.
« Ostatnia zmiana: 19 Lut 2022, 23:07 Wilk »

Online Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10358
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Akurat jeździłem w ten sposób w ciężkim terenie i w takich warunkach się sprawdziło. Zero jakichkolwiek problemów.

Myślę, że czym innym jest wożenie masztów, a czym innym butelki, którą można spłaszczyć/dopasować poprzez upuszczenie powietrza. Przypuszczam, że przewaga koszyków jest taka, że można przewozić termosy i butelki, których nie da się spłaszczać. Mnie interesuje tylko zapas wody w butelce 1,5l i do tego paski nadają się idealnie.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20327
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Akurat jeździłem w ten sposób w ciężkim terenie i w takich warunkach się sprawdziło. Zero jakichkolwiek problemów.
To co się sprawdza u Ciebie, a co u innych deczko się różni ;)
Takie rozwiązania są bardzo rzadko spotykane i to najlepiej mówi o tym co się ludziom sprawdza.


Myślę, że czym innym jest wożenie masztów, a czym innym butelki, którą można spłaszczyć/dopasować poprzez upuszczenie powietrza.

Powietrze to możesz sobie spuszczać jak butelka nie jest pełna, a rozmawiamy o przewozie 1,5l, a nie powiedzmy połowy tego w butelce 1,5l

Online Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10358
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Nie wiem, nic nie poradzę. Aż zacząłem żałować, że nigdy mi się butelka nie przesunęła choć o centymetr i nie mogę zrozumieć problemów reszty świata :( W dwóch rowerach przypinałem do ukośnej rury i nic ;/ W rowerze szosowym nawet przypinałem do tylnego trójkąta (nad przerzutką, tylko, że z drugiej strony), bo pod pod ramą nie było miejsca. Trzymało jak przyklejone.

Widziałem też, że Rufiano mocował butelkę pionowo, wprost do widelca - przynajmniej nie tylko ja mam takie nieszczęście, że działa prawidłowo.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Siara_iwj

  • Wiadomości: 1014
  • Miasto: Sheffield
  • Na forum od: 19.11.2016
Worek, ale ja nie wiem po co ty jeszcze walczysz. Tu już zapadł jedyny słuszny wyrok - nawet jak z bogatego doświadczenia w danej sprawie wyniosłeś wnioski, że takie-a-takie rozwiązanie zwyczajnie działa to to jest absolutnie nieważne, bo...bo nie działa i już.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6716
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Ja jestem ciekaw jaki to koszyk utrzyma butelkę 1,5 L, szczególnie pod ramą.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20327
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Worek, ale ja nie wiem po co ty jeszcze walczysz. Tu już zapadł jedyny słuszny wyrok - nawet jak z bogatego doświadczenia w danej sprawie wyniosłeś wnioski, że takie-a-takie rozwiązanie zwyczajnie działa to to jest absolutnie nieważne, bo...bo nie działa i już.

I po co się wcinasz ze swoimi złośliwościami? Ja z Workiem wymieniamy doświadczenia w temacie, natomiast Ty piszesz tylko po to, żeby się przychrzanić do mnie, zresztą kolejny raz. Cały Twój cel postu tutaj to chęć kolejnego odegrania się bo Cię kilka razy przegadałem.

Masz coś do napisania w temacie, masz do przedstawienia swoje doświadczenia - to pisz. Ale jeśli nie masz nic do wniesienia - to odpuść sobie lanie hejtu. Bo dyskutuje się za pomocą argumentów, nie opluwania.

Nie wiem, nic nie poradzę. Aż zacząłem żałować, że nigdy mi się butelka nie przesunęła choć o centymetr i nie mogę zrozumieć problemów reszty świata :( W dwóch rowerach przypinałem do ukośnej rury i nic ;/ W rowerze szosowym nawet przypinałem do tylnego trójkąta (nad przerzutką, tylko, że z drugiej strony), bo pod pod ramą nie było miejsca. Trzymało jak przyklejone.
W nowoczesnym rowerze szosowym to nie ma mowy o instalacji jakiejkolwiek butelki na tylnych widełkach w ten sposób, bo owe widełki są bardzo wąskie, u mnie to centymetr w obwodzie ta rurka może ma, więc każda butelka by się w koło wkręcała.

Piszę na podstawie obserwacji sprzętu na trudne wyścigi klasy Tour Divide czy Silk Road. Tam kwestia przewożenia dodatkowej wody jest kluczowa, ludzie mają i po 5-7litrów na rowerze, szlaki nie są super techniczne, dlatego zdecydowana większość ludzi stosuje montowanie wody lub torby na inne rzeczy pod rurą skośną. I zawsze są to koszyki lub gotowe torebki. I to jest na wyścigu, gdzie ciężar sprzętu się liczy i jednak samych pasków nikt nie wybiera, pomimo, że większość ludzi owe paski posiada, ale używa je do stabilizacji bagażu i butelek w koszykach. Bo jeszcze bardziej od wagi się liczy niezawodność oraz wygoda takiego mocowania. Czy naprawdę nikt z nich nie wpadł, że można to robić samym paskiem i mieć rower lżejszy o wagę kilku koszyków (a te koszyki bagażowe na widelec swoje ważą)? Czy jednak wpadli na to, ale rozwiązanie uznali za mocno niepewne? I to jest dla mnie bardziej przekonujące, bo to są sprzęty w większości ludzi mocno doświadczonych w temacie, sprzęty na bardzo trudną trasę, sprzęt, który musi być niezawodny. Polecam tę galerię kilkudziesięciu rowerów, przejrzałem w całości - i nie ma ani jednej butelki mocowanej na same paski, co najwyżej maleńkie torebeczki czy dętki (to akurat IMO głupota, bo łatwo uszkodzić dętkę, a już szczególnie na dolnej rurze na którą lecą kamienie):
https://bikepacking.com/bikes/tour-divide-rigs-2021/

Ze swoich doświadczeń z trasy Carpatia Divide - miałem na pasek doczepioną do ramy (ale od góry, nie od dołu) małą torebkę z ubraniami, dużo lżejszą niż butelka wody. I ileś razy na trasie to się ruszało na boki, pod koniec wyścigu torebka była już dziurawa od zahaczających pedałów:


Tak to już jest, że trudna trasa szybko weryfikuje takie sprawy i obnaża kiepskie pomysły co do mocowań.

Widziałem też, że Rufiano mocował butelkę pionowo, wprost do widelca - przynajmniej nie tylko ja mam takie nieszczęście, że działa prawidłowo.
Tak, pamiętam to i również mnie ten system nie przekonywał, ja bym w swoim rowerze czegoś takiego nie założył na okrągły widelec. A na przodzie to niesie dodatkowe minusy, bo ciężar butelki tylko po jednej stronie upośledza sterowność roweru. A przy okrągłym widelcu zawsze jest ryzyko, że to się obsunie i wkręci w koło.

Ja jestem ciekaw jaki to koszyk utrzyma butelkę 1,5 L, szczególnie pod ramą.

Sam koszyk to raczej nie, wtedy właśnie pasek przydaje się jako stabilizator od góry, zdejmujący część obciążenia z samego koszyka. Ale 1,5 to już mało kto wozi, popularniejsze są w tym miejscu góra litrowe bidony.
« Ostatnia zmiana: 20 Lut 2022, 10:15 Wilk »

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Ja jestem ciekaw jaki to koszyk utrzyma butelkę 1,5 L, szczególnie pod ramą.

BBB Fuel Tank XL utrzymuje z 10 lat, ale nie każda flacha pasuje do zapinki (kiedyś był standard, dziś nie). Topeak i XLB wystarczały mi na kilka tygodni i zawsze rozpadało się górne mocowanie, poza tym były za wiotkie i wpadały w wibracje przy montażu pod ramą.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6716
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Miałem kiedyś chyba właśnie Topeak z gumką i był straszny, nie dało się tego odczepić spoconymi palcami, a potem się cały rozleciał na wyprawie.

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2878
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Kiedyś, testowo założyłem koszyk pod rurą skośną (mam oczka)
To tylko do bidonów 0.7 miejsce, zresztą fatalne,  bo łapie syf z przedniego koła nawet jak są błotniki.
Koszyk był pełny (z bocznymi sciankami) i wtedy jakoś sie to trzymalo, (tego podlinkowanego Topeaka to ja tam nie widzę - brak bocznych ścianek).

Butelka PET?
To 1.5kg, raczej się nie utrzymie, ew. z paskiem mocowanym do ramy, założonym w zwężeniu butelki.
Poza tym całość jest dłuższa, i w niektórych ramach będzie haczyć o błotnik (jak jest).
Mam widelec z dużym wyprzedzeniem (90mm) i  wtedy nie ma problemu, w innym przypadku potrzebne opaski do koszyka, by go obniżyć
"Pod rurą", to złe miejsce na wodę, tylko dobrze sie prezentuje na fotach, ale nie wiem czy ktoś dłużej z tym jeździł.


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6716
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Pod rurą woziłem tylko litrową butelkę z benzyną. Na wodę lepszy jest moim zdaniem widelec.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3910
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Piszę na podstawie obserwacji sprzętu na trudne wyścigi klasy Tour Divide czy Silk Road. [...] I zawsze są to koszyki lub gotowe torebki. [...] Czy naprawdę nikt z nich nie wpadł, że można to robić samym [...]

Podglądanie rozwiązań amerykańskich może być mylące. Z moich obserwacji wynika, że panuje tam powszechne przekonanie, że niemal do wszystkiego trzeba mieć dedykowane rozwiązanie. Totalna gadżetomania. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby ludzie po prostu nie dopuszczali do siebie innego rozwiązania. Marketing jest na najwyższym, światowym poziomie.

To już lepiej podglądać rozwiązania z obszaru poradzieckiego. Tam zawsze można było podejrzeć bardzo ciekawe patenty - np. w turystyce górskiej czy w turystyce zimowej w dziewicze tereny.

Jakież było moje zdziwienie, kiedy bez problemu, w wymagającym terenie, woziłem dwie pełne wody, dwulitrowe butelki PET, doczepione do cienkich prętów pionowych bagażnika tylko przy użyciu gumowych pasków. Teraz jak kupuję dwulitrowy browar to nie przejmuję się jak go bezstratnie wozić. W międzyczasie połamało mi się całe mnóstwo dedykowanych koszyków, w których w podobnych warunkach woziłem tylko litrowe bidony.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7475
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Na dolną rurę system mieszamy. Koszyk dla łatwego zamocowania. Może być każdy, byle łykał 1,5l, i pasek w górnej partii butelki do utrzymania. Działa z każdym typem butelki. Same paski, to bywa problem z założeniem.
« Ostatnia zmiana: 21 Lut 2022, 00:54 Król Julian »

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5212
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
A przy okrągłym widelcu zawsze jest ryzyko, że to się obsunie i wkręci w koło.
Mam koszyk na amortyzatorze - miałem na opaskach elite, później mi się wydało, że gumowe z decatholnu będą lepsze - nie są, są nawet sporo gorsze temacie stabilności położenia, wystarczy nawet litrowa butelka, żeby to się kręciło*. I tu sprawdza się połączenie paska i koszyka - pasek to bardzo dobrze stabilizuje, mocowania dwoma paskami też próbowałem - wolę jednak system łączony.
Mam też widelec surly z insertami do mocowania koszyków - to jest zupełnie inna bajka, chociaż przy dużych butelkach fajnie je czym ustabilizować.


*na hydroformowanych rurach o dużym przekroju może być lepiej, ale mając w GF tyle dziur do mocowania koszyków nawet nie chce mi się sprawdzać.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum