To prawda, ale IMO trzeba się trochę ogarnąć i trzymać czegoś.
Jeśli np codziennie wieczorem wysyłasz SMSa do domu albo piszesz coś na FB i wiesz że Twoja rodzina to sprawdza, a raz kiedyś nie masz zasięgu na noclegu to nie panikujesz tylko przy następnej okazji jak będzie zasięg i staniesz na kawę/kanapkę piszesz cokolwiek, albo wysyłasz fotkę na FB i wszyscy są zadowoleni.
Jeśli popsuł ci się telefon to wykorzystujesz kogoś spotkanego po drodze, recepcję kempingu czy co się da i ślesz SMS'a "telefon mi padł", albo jeszcze lepiej, pożyczasz telefon, wkładasz swoją kartę i dzwonisz wyjaśnić że teraz już będziesz off-line.
Jeśli zaś czujesz że ci ciąży takie raportowanie to mówisz w domu że jedziesz w trasę, nie będzie z tobą kontaktu, a zażalenia przyjmujesz po powrocie.
A takie zachowanie że co dzień daję znać, a potem przez tydzień cisza bo padł telefon to bardzo słabe jest.