Jeśli poziom tego artykułu i komentarzy jest reprezentatywny dla stanu umysłu choćby i 0,1% ludzi w Polsce, boję się bać.
Rozumiem, że bardzo chcesz podkreślić, jak to Ci fajnie, że opuściłeś Polskę i jakie to szczęście, że nie musisz mieć z takimi ludźmi do czynienia, ale może wyluzuj trochę, bo to się robi denerwujące.
A jakoś nie spotykam się na codzień z takimi zjawiskami na irlandzkich forach i w życiu codziennym, jak to "coś" co zalinkował Waxmund.
O a taka mała ciekawostka ma powstać w moim mieście:http://rowerowe-leszno.pl/infrastruktura/infrastruktura-artykuly/486-publiczne-stacje-naprawy-rowerow
W maju 1962 roku ogień zajął śmieci w opuszczonej kopalni i rozprzestrzenił się podpalając główną żyłę pokładów węgla, która w części przebiegała pod miastem.Ogień płonie do dziś pod powierzchnią wielu akrów i stale się rozrasta. Na przestrzeni kilku mil znajduje się tyle węgla, że pożar może trwać nawet kolejne 250 lat.Większość mieszkańców opuściła to miasto, zostawiając swoje domostwa − liczba mieszkańców przed katastrofą wynosiła 2 761 osób, w roku 1981 1000 osób, obecnie mieszka tam ich jedynie 10.