A odkąd to kaski są obowiązkowe? Bo jak mnie pamięć nie myli to kodeks drogowy (na szczęście) nawet o nich nie wspomina ?
I to Twoje święte prawo! Ale nie zmuszaj innych do swoich nawyków! Daj ludziom trochę wolności! Pozwól im decydować samemu o swoim bezpieczeństwie
prawo pisane prawem pisanym a zdrowy rozsądek chyba ważniejszy (sam na trasie nie jeżdżę wkasku :/ bo po prostu nie lubię )
hehehe .. ostatnio gdy tak chętnie i ochoczo dyskutowaliśmy o siodełkach .. na Lonely Planet toczyła się podobna dyskusja .. dziś .. o proszę ... my o kaskach i oni o kaskach http://www.lonelyplanet.c...602148&tstart=0
Jak wspominałem w krajach gdzie rowerzystów jest dużo więcej niż w Polsce, gdzie obowiązków jazdy w kaskach nie ma, gdzie w kaskach wcale nie jeździ wiele większy odsetek rowerzystów niż u nas wypadków jest o niebo mniej - to jasno pokazuje, że to nie kaski w sposób znaczący podnoszą bezpieczeństwo.
Statystyki są ważne bo mówią o skali zjawiska i dość łatwo odmitologizowują pewne słowa- zaklęcia jak kaski, jak odblaskowe pelerynki.
Ale nie dajmy się zwariować wprowadzając kupę kolejnych i niepotrzebnych przepisów - NAUCZMY SIĘ EGZEKWOWAĆ TE ISTNIEJĄCE.
Tak wyposażony rower jest widoczny na drodze i kierowca jadący z przepisową prędkością ma śmierdzący obowiązek go widzieć, jeśli nie widzi - to znaczy, że w żadnym razie nie powinien dostać prawa jazdy.