Autor Wątek: kask  (Przeczytany 47133 razy)

Offline owca

  • Wiadomości: 276
  • Miasto: Łódź/Piotrków Tryb.
  • Na forum od: 18.02.2011
Odp: kask
« 26 Lut 2012, 09:18 »
Może się powtórzę, ale ja też zdecydowanie polecam kaski z Lidla. Sam mam 2 i nie narzekam, bardzo dobrze wykonane, dobra wentylacja, a cena na prawdę mała.
Jeśli zaś chodzi o normy techniczne, to spełnia te same co wszystkie, czyli jest testowany bodajże w zderzeniu z imadłem płaskim i kątowym i to wszytko, co muszą przejść kaski, nawet te za 1000zł ;)

Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Odp: kask
« 26 Lut 2012, 09:21 »
I dodam, że wykonane są w technologii o której powyżej wspomniał yoshko.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: kask
« 26 Lut 2012, 09:27 »
Kaski z Lidla niczym nie ustępują innym znanych firm dostępnych na rynku.Zresztą wiadomo jaki to kask jakiej firmy.Tylko ten kask nie na każdej głowie leży dobrze ,szczególnie na dużej.Dlatego mierzyć,pasuje to brać bez zastanawienia.
Z mojej strony na duże czerepy :) polecam kaski Giro.Wiem to sam z doświadczenia.Posiadamy z synem kaski tej firmy model Animas,świetnie leży na głowie,zapominam że on tam jest  :D
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna Popiel

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 01.06.2011
    • Amatorska Grupa Rowerowa Dzięcioły
Odp: kask
« 27 Lut 2012, 00:58 »
Widzę, że Lidl rządzi ale moja łepetyna preferuje Kelly's Spirit innymi słowy najpierw przymierzamy a potem płacimy. Głowa głowie nie równa.
Mieć rower i nie mieć roweru to już dwa rowery.
Alien... trzeci pasażer na foteliku.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6103
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: kask
« 4 Mar 2012, 20:16 »
Jakie marki kasków polecicie?

Jak najtańsze. To jest sprzęt do jednokrotnego ożycia. Jak już zadziała, to wyrzucasz. Dlatego szkoda przepłacać :)

W praktyce: Lidl :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3336
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: kask
« 4 Mar 2012, 20:32 »
Tia  ::)
W jeździectwie najtańsze są toczki - spadałam w takowych - jeden poleciał dalej niż ja, drugi owszem, przyjął na siebie uderzenie rozpadając się, ale i w głowę nieźle oberwałam. A wcale mocno nie gruchnęłam na głowę.
Później dorobiłam się porządnych kasków - takich, w jakich na eurosporcie jeżdżą ;) Gruchnęłam nie raz, na głowę, widać było po kasku, widzieli znajomi - jakoś głowa nie poczuła.
Nie uwierzę naprawdę, że tani kask dobrze chroni! Że wyrzucić po glebie - wiem, ale nie zakładam, że będę na głowę lądować ;) Koński kask mam od 4 lat chyba. Po paru upadkach - ani razu na głowę - służy nadal.


Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6103
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: kask
« 4 Mar 2012, 20:39 »
Powiedz w takim razie, po co pytasz o opinię, skoro już przed otrzymaniem odpowiedzi wyrobiłaś sobie zdanie? :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Symfonian

  • Dominik
  • Wiadomości: 1444
  • Miasto: Piekary Śląskie
  • Na forum od: 18.05.2009
Odp: kask
« 4 Mar 2012, 20:39 »
Koński kask działa całkiem inaczej pod czas upadku niż rowerowy.
Rowerowy kask ma nawiercone specjalne otwory, dzięki którym przy uderzeniu kask rozpada się na części przejmując siłę uderzenia.
Przy kasku rowerowym najważniejsze jest by był w technologi inmolding(skorupa zgrzewana razem z kaskiem) i żeby był dobrze dopasowany do głowy.

Offline Mężczyzna Devil4

  • Wiadomości: 62
  • Miasto: Siemianowice Śląskie
  • Na forum od: 09.02.2012
Odp: kask
« 4 Mar 2012, 20:55 »
Moim zdaniem zakładanie kasku na rower (na narty także) powinno być odruchem podświadomym, podobnie jak zapinanie pasów bezpieczeństwa w samochodzie. Argumenty, że kask rowerowy jest drogi, niewygodny, brzydko się w nim wygląda (?!) są dla mnie absolutnie nie do przyjęcia. Chodzi o wyrobienie sobie nawyku - idę na rower, narty - zakładam kask. Koniec kropka.

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3336
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: kask
« 4 Mar 2012, 21:02 »
aard,
Jakie marki kasków polecicie?



Czyli marki, modele itp. Wśród droższych też na pewno są lepsze i gorsze. Czasem się płaci za design, czasem za ochronę. I o to pytam. No i też o to, od której półki cenowej jest coś, co mi głowę ochroni - najtańszych nie kupie, to pewne. Tylko się zastanawiam ile na kask muszę nazbierać funduszy.


Symfonian, dzięki. Zwrócę uwagę na tą technologię.
(Końskie pękają )


Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6103
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: kask
« 4 Mar 2012, 21:03 »
Moim zdaniem zakładanie kasku na rower (na narty także) powinno być odruchem podświadomym, podobnie jak zapinanie pasów bezpieczeństwa w samochodzie. Argumenty, że kask rowerowy jest drogi, niewygodny, brzydko się w nim wygląda (?!) są dla mnie absolutnie nie do przyjęcia. Chodzi o wyrobienie sobie nawyku - idę na rower, narty - zakładam kask. Koniec kropka.

Devil, było już achnaście dyskusji na ten temat na forum. Poszukaj sobie. I proszę, nie zaczynaj kolejnej. Żadna nie zakończyła jakimikolwiek rozsądnymi wnioskami. Jedni noszą kask, inni nie. I kropka.
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: kask
« 4 Mar 2012, 21:15 »
Moim zdaniem zakładanie kasku na rower (na narty także) powinno być odruchem podświadomym, podobnie jak zapinanie pasów bezpieczeństwa w samochodzie. Argumenty, że kask rowerowy jest drogi, niewygodny, brzydko się w nim wygląda (?!) są dla mnie absolutnie nie do przyjęcia. Chodzi o wyrobienie sobie nawyku - idę na rower, narty - zakładam kask. Koniec kropka.

Używanie kasku przy jeździe na rowerze może ma jeszcze jakikolwiek sens, ale pomoże raczej tylko kiedy my sami mielibyśmy sobie zrobić krzywdę. Przy zderzeniu z samochodem na wiele się nie zda.

Za to kask do jazdy na nartach to kompletny bezsens. Śnieg jest miękki, drzewa na środku stoku nie rosną. Za to w zeszłym roku koziołkowałem, bo facet, który jechał w kasku mnie nie zauważył. Widoczność w kasku jest gorsza, poza tym tłumione są dźwięki.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: kask
« 4 Mar 2012, 21:23 »
Cytuj
Śnieg jest miękki
Na stoku to ty byłeś? :D Na dobrze przygotowanej trasie o "miękkości" nie może być mowy.
Na narty (te zjazdowe) zakładałem kask. Tak czy siak mając kask udało mi się mieć wstrząs mózgu, przywaliłem twarzą w lód, a tam kasku nie ma :P Przez tydzień na nartach można mieć więcej wypadków niż przez rok na rowerze.

Kasku rowerowego nigdy nie miałem, dla formalności.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna roby

  • Wiadomości: 5
  • Miasto: Tarnobrzeg
  • Na forum od: 27.02.2012
    • wycieczki trochę przypadkowe
Odp: kask
« 4 Mar 2012, 21:31 »
Na stoku śnieg jest twardy jak beton a poza stokiem są drzewa więc kask jest niezbędny na nartach a i na rowerze też się przyda...asfalt jest twardy jak beton :icon_confused:, a poza asfaltem drzewa...jak na stoku

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: kask
« 4 Mar 2012, 21:39 »
Zwykle jednak miększy niż asfalt, a żeby trafić w drzewo trzeba się postarać ;) Ostatnio lądowałem na głowie i jedyne co bolało to plecy, bo chyba ponadrywałem mięśnie. Miałem już trochę poważniejszych wypadków np. uderzyłem zębami w kolana, w tym przypadku kask też by nic nie pomógł.

Na nartach dzięki jeździe w kasku dużo łatwiej o zderzenie się z kimś. Podczas zawodów lub ostrej jazdy może zwiększyć bezpieczeństwo ale osoby jeżdżące wolno i początkujące lepiej żeby go nie miały.

Na rower kask zakładam - z przyzwyczajenia.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum