kask

[worek_foliowy]

Najpierw przeczytaj co komentowałem 

Widać przeczytałem jak mi pasowało

[Janus]

Nie Janus, wyrżnąłem tyłem głowy centralnie w środek przedniej szyby VW Passata.

O tym to już musisz podyskutować z wilkiem, to on kiedyś snuł takie teorie na shoucie

[Elizium]

Nie Janus, wyrżnąłem tyłem głowy centralnie w środek przedniej szyby VW Passata.

O tym to już musisz podyskutować z wilkiem, to on kiedyś snuł takie teorie na shoucie

Wiem wiem, swoją drogą Wilk w hachimaki musiałby nieźle wyglądać

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Drzewo]

Warto dodać, że daszek w kaskach jest przydatny przedewszystkim w jeździe poza asfaltami. W skrajnych przypadkach (dirt, DH) ogranicza on opad błocka na gogle.. najczęściej jednak ma za zadanie chronić oczy przed gałęziami, patykami, krzakami etc. Dlatego w kaskach na szosę daszków prawie nie ma mimo, że nasłonecznienie tam powinno być największe (czapeczki pod kask wystarczą).

PS wczoraj walnął we mnie samochód i kask się chyba przydał bo głowa jest cała.

[Elizium]

PS wczoraj walnął we mnie samochód i kask się chyba przydał bo głowa jest cała.

Że zacytuję klasyka naszego forum: masz na to jakiś dowód?

[hindiana]

Dzięki, Wilku, mnie skruszyło całkowicie. Przy okazji chciałam Was spytać, czy moglibyście mi polecić jakiś bardzo dobrej jakości zielony kask? Zależy mi na kolorze w równym stopniu co na lekkości, przewiewności, twarzowości, paskach nie tnących policzka na pół (czyli wyroby z Lidla odpadają, już mam taki, w dodatku czerwony  ).  Cena nie gra roli, traktuję to jako inwestycję w samorozwój, poza tym no ileż może kask kosztować, choćby nawet z najwyższej półki? Nie chcę linków do stron internetowych, liczę raczej na to, że ktoś podzieli się ze mną swoim doświadczeniem i wiedzą o kasku, jaki sam wozi na głowie.

[Drzewo]

Kask ma być wygodny. Trzymać się głowy nawet bez spięcia taśmy pod brodą. Więc najpierw przymierz kilka i następnie wybierz najwygodniejszy. Trzeba znależć też kompromis pomiędzy trzymaniem się kasku na głowie a wagą i wentylacją. Te leżące najlepiej o osłaniające najpełniej potylicę(używane w enduro np.) często są cięższe i gorzej wentylowane niż te sportowe mające jedynie spełnić normy i nie przeszkadzać podczas wyścigów(na których kaski jakie by nie były trzeba mieć).

Tak samo jak nie kupuje się butów trekingowych w ciemno przez internet tak samo nie kupuje się w ciemno kasków. Sprawa indywidualna. Ja dopiero po przymierzeniu 10 modeli kilku firm wyrobiłem sobie zdanie.

[magda]

Moim zdaniem każdy kask (prócz tych najtańszych, jakoś nie ufam że coś za 50zł może być dobrym produktem jeśli chodzi o kaski...) będzie dobry, o ile będzie dopasowany. Hindiano, przejedź się po sklepach i macaj sprzęt.
Ja mam chyba dość nietypowy kształt głowy, bo bardzo ciężko mi było znaleźć coś pasującego. Niemal wszystkie kaski są na mnie za szerokie, a za krótkie przód-tył. Ten, który mam trzyma się nawet niezapięty
Jeśli chodzi o daszek, to mój nie chroni od deszczu (przerwa między kaskiem a daszkiem), ale od słońca chroni kapitalnie Nigdy go nie odpinałam, nie widzę potrzeby.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[hindiana]

W ubiegłym roku pojechałam sobie odwiedzić uroczą wyspę, gdzie akurat gniazdowały setki mew. Weszłam  między nie (napadła mnie jakaś ciekawość ornitologiczna...) i jedna z mew wkurzona tą ludzką bezczelnością zaatakowała mnie w tył głowy. Ból straszny, jakby mi ktoś  młotem huknął, krwawiło tak że po kilku minutach miałam buraczany kołtun zamiast włosów. Obrazek dla mnie wcale nie jest śmieszny.
Co do plakatu, Wilku, to chętnie pod warunkiem, że dobierzesz mi takie urocze, anorektyczne ciałko do twarzy.

Kochani, ja wiem, że nie znacie mnie w realu i stąd te porady żebym poszła do sklepu Byłam w bardzo wielu i to w niejednym kraju. Ale kasku doskonałego zielonego nie mogę znaleźć. Wilku, dzięki za dovre chęci, ale ten odcień zieleni był mkdny 2 sezony temu

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Janus]

Przy okazji chciałam Was spytać, czy moglibyście mi polecić jakiś bardzo dobrej jakości zielony kask? Zależy mi na kolorze w równym stopniu co na lekkości, przewiewności, twarzowości, paskach nie tnących policzka na pół (czyli wyroby z Lidla odpadają, już mam taki, w dodatku czerwony).

W wielu nowojorskich sklepach można kupić piękne kaski (w tym zielone), choć raczej nie na wyprawy, bo mało przewiewne.
Kilka przykładów:
http://www.adelineadeline.com/catalog/product/view/id/2249/category/6/#.U1zFL_mSz2E
http://store.nutcasehelmets.com/collections/bike
http://www.eleanorsnyc.com/collections/helmets/products/sawako-furuno-ribbon-cycling-helmet

Jeśli chodzi o kaski lekkie i przewiewne, znalazłam tylko dwa zielone - w ofercie Scotta. Nie jest to co prawda taki ładny odcień zielonego jak w tych poprzednich, ale zawsze
http://www.scott-sports.com/global/en/products/2276412506007/SCOTT-Lin-Helmet/
http://www.scott-sports.com/global/en/products/2345664305007/SCOTT-Arx-Helmet/

[olo]

Moim zdaniem każdy kask (prócz tych najtańszych, jakoś nie ufam że coś za 50zł może być dobrym produktem jeśli chodzi o kaski...) będzie dobry, o ile będzie dopasowany.

Nie wiem jak z kwestiami bezpieczeństwa, natomiast takie kaski np. z lidla są moim zdaniem po prostu niewygodne, niekomfortowe. Miałem dwa takie kaski z lidla i oba mnie utwierdzały w przekonaniu, że kaski to skrajna niewygoda.

Kupiłem ostatnio trochę lepszy kask szosowy z decathlona i różnica w komforcie jest bardzo duża, w zasadzie poza sytuacjami gdzie chciałbym się podrapać po głowie to zapominam, że mam kask ;-) Natomiast daszki w kasku mi zawsze przeszkadzały, więc zarówno w tych lidlowych jak i nowym nie mam takowego założonego.

[yoshko]

Od lat używam kask z Lidla i jak nie napadnie mnie chęć kupna nowego to nie planuję zmieniać. :-)

PS: Dotyczy to modelu, który już nie jest sprzedawany.