Autor Wątek: kask  (Przeczytany 47092 razy)

Offline Kobieta emonika

  • Wiadomości: 1173
  • Miasto: Kościerzyna/Kaszuby
  • Na forum od: 26.05.2014
Odp: kask
« 18 Maj 2016, 23:14 »
Odpowiedz sobie bez emocji na pytanie dlaczego w samochodzie jeździsz bez kasku, skoro procent urazów głowy wśród pasażerów samochodów biorących udział w wypadkach jest wiekszy niż wśród rowerzystów?
Kierowcy rajdowi noszą kaski, a Ty?

Borafu............  samochodów jeździ więcej niż rowerów.
 A -  "urazów głowy wśród pasażerów samochodów  jest większy" - widocznie nie mieli zapiętych pasów.
A tak serio - tylko mi nie mów,  że kask nie jest istotny dla życia rowerzysty w wyniku wypadku/upadku/zderzenia i że ma mniejsze znaczenie niż kask "ludzia" w aucie rajdowym.

p.s. jeśli coś odebrałam/zrozumiałam nie tak jak trzeba  to proszę mi wybaczyć, nadal żyję tym wypadkiem, tym bardziej, że będąc na SOR ze starszym synem, zadzwonił młodszy, że właśnie się wywalił na rowerze, jest poobijany, ma zniszczone ubranie i urwany hak przerzutki w kolarce.

Żyć - nie umierać.
"Uśmiech kosztuje mniej niż elektryczność i daje więcej światła"

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10706
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: kask
« 18 Maj 2016, 23:55 »
Borafu............  samochodów jeździ więcej niż rowerów.
I jaki to ma związek z sensownością używania kasku tu czy tam?

A -  "urazów głowy wśród pasażerów samochodów  jest większy" - widocznie nie mieli zapiętych pasów.
Szybki strzał, byle nie uznać faktów niepasujących do naszych przekonań  ;)
Że niby jak zapniesz pasy to wychodzisz z wypadku samochodowego bez szwanku?  ;D

A tak serio - tylko mi nie mów,  że kask nie jest istotny dla życia rowerzysty w wyniku wypadku/upadku/zderzenia i że ma mniejsze znaczenie niż kask "ludzia" w aucie rajdowym.
A niby dlaczego uważasz że ma większe znaczenie? Coś za tym przemawia?

Kask zmniejsza prawdopodobieństwo urazu głowy. To jest bez dyskusji.
Wszystko co dalej już niekoniecznie. Zmierzam do tego czy jest jakikolwiek powód by twierdzić że ten kask daje najwięcej akurat na rowerze, a nie kiedy idziemy przez miasto na własnych nogach, albo wieszamy pranie? Bo na uwagę że "to przecież widać" moja nauczycielka mówiła "widać, że szyny się schodzą. To teraz spróbuj tam dojść."

Ja akurat jestem przekonany, że w kwestii bezpieczeństwa można osiągnąć znacznie więcej innymi środkami niż kaski.

A sam w kasku jeżdżę, ale kiedy temperatura nie przekracza 10C. Potem mi za gorąco w łeb i w ogóle nie mam ochoty na jazdę.

Offline Kobieta emonika

  • Wiadomości: 1173
  • Miasto: Kościerzyna/Kaszuby
  • Na forum od: 26.05.2014
Odp: kask
« 19 Maj 2016, 00:26 »
Borafu............  samochodów jeździ więcej niż rowerów.
I jaki to ma związek z sensownością używania kasku tu czy tam?

A -  "urazów głowy wśród pasażerów samochodów  jest większy" - widocznie nie mieli zapiętych pasów.
Szybki strzał, byle nie uznać faktów niepasujących do naszych przekonań  ;)
Że niby jak zapniesz pasy to wychodzisz z wypadku samochodowego bez szwanku?  ;D

A tak serio - tylko mi nie mów,  że kask nie jest istotny dla życia rowerzysty w wyniku wypadku/upadku/zderzenia i że ma mniejsze znaczenie niż kask "ludzia" w aucie rajdowym.
A niby dlaczego uważasz że ma większe znaczenie? Coś za tym przemawia?

Kask zmniejsza prawdopodobieństwo urazu głowy. To jest bez dyskusji.
Wszystko co dalej już niekoniecznie. Zmierzam do tego czy jest jakikolwiek powód by twierdzić że ten kask daje najwięcej akurat na rowerze, a nie kiedy idziemy przez miasto na własnych nogach, albo wieszamy pranie? Bo na uwagę że "to przecież widać" moja nauczycielka mówiła "widać, że szyny się schodzą. To teraz spróbuj tam dojść."

Ja akurat jestem przekonany, że w kwestii bezpieczeństwa można osiągnąć znacznie więcej innymi środkami niż kaski.

A sam w kasku jeżdżę, ale kiedy temperatura nie przekracza 10C. Potem mi za gorąco w łeb i w ogóle nie mam ochoty na jazdę.

Borafu mój kochany - ja nie kwestionuję działa kasku gdzieś tam - tylko w kwestii jazdy na rowerze i nie ma takiej siły, która przekonałaby mnie, że jazda bez niego jest równie bezpieczna co z nim, co zresztą sam w sumie powiedziałeś. Nie dyskutuję o tym czy kask to jedyne zabezpieczenie przed fatalnymi skutkami upadku, nie odnoszę się też do kwestii używania kasku przy " przechodzeniu przez jezdnię", czy też przy wieszaniu prania, czy też w samochodzie.
Odniosłam się tylko do tego, że gdyby moje dziecko w tamtym wypadku z piątku przywaliło głową w asfalt to chyba bym dziecka już nie miała - i w tym momencie uważam, że (takie jest moje osobiste zdanie),  kask podczas jazdy na rowerze to jest minimum bezpieczeństwa jakie powinniśmy zachować.
Wiem, że moi koledzy trenują kolarstwo z czapeczką na głowie. Moi chłopcy to widzą.
Jeden jeździ w kasku, drugi bez.

Cyt. "w kwestii bezpieczeństwa można osiągnąć znacznie więcej innymi środkami niż kaski" - nie mogę się tu zgodzić z Tobą. I mam do tego prawo, tak samo jak Ty masz prawo pisać to co napisałeś. Jest późno już. Nie będę podejmować dyskusji o tej porze, padam ze zmęczenia.
Niemniej jednak jestem .... chyba zaskoczona tym co napisałeś.

Co do zapiętych pasów w aucie - kwestia dyskusyjna baaardzo - wbrew pozorom. Jednak gdybym ja w październiku 2015 nie zapięła pasów to bym tu dziś nie pisała :)

Pozdrawiam i do zobaczenia :)
« Ostatnia zmiana: 19 Maj 2016, 08:23 emonika »
"Uśmiech kosztuje mniej niż elektryczność i daje więcej światła"

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: kask
« 19 Maj 2016, 00:35 »
Do dziś nie wiem skąd.

magia posiadania sąsiadów.  ;)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Kobieta emonika

  • Wiadomości: 1173
  • Miasto: Kościerzyna/Kaszuby
  • Na forum od: 26.05.2014
Odp: kask
« 19 Maj 2016, 00:38 »
Do dziś nie wiem skąd.

magia posiadania sąsiadów.  ;)

Ożesz kurna, a tak się kamuflowałam  :D :D :D :D :D
"Uśmiech kosztuje mniej niż elektryczność i daje więcej światła"

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: kask
« 19 Maj 2016, 08:21 »
Zmierzam do tego czy jest jakikolwiek powód by twierdzić że ten kask daje najwięcej akurat na rowerze, a nie kiedy idziemy przez miasto na własnych nogach, albo wieszamy pranie?

Borafu, proszę Cię... Naprawdę uważasz, że prawdopodobieństwo upadku i jego specyfika, a w związku z tym możliwość odniesienia oraz charakter obrażeń głowy jest przy tych trzech wymienionych czynnościach taka sama?

Rozumiem, że zawsze jedni będą za, inni przeciw, nawet to szanuję i nie zamierzam nikogo do kasku przekonywać, ale trudno przejść obojętnie obok takich - z całym szacunkiem - bzdurnych argumentów. Chyba, że to był żart, którego nie zrozumiałem.

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: kask
« 19 Maj 2016, 08:35 »
Przeniesione do właściwego działu. Miłej zabawy.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: kask
« 19 Maj 2016, 08:37 »
Mi tam kask ostatnio uratował zapewne (poważny?) uraz głowy, a kto wie, może i więcej. Coraz częściej w kasku jeżdżę, nawet na krótsze wypady. Czuje się wtedy niezniszczalny ;) Może jednak lepiej bez? Wtedy ostrożniej jadę... hm...
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: kask
« 19 Maj 2016, 09:00 »
Wrzutka Waxa powyżej przypomina mi czytany niedawno artykuł o tym, że jak chcesz jechać rowerem bezpiecznie, to jedź z fotelikiem dziecięcym na którym posadź sobie dużą lalkę.

Korwin-któregonietrawię-Mikke swego czasu proponował, by zamiast pasów i poduszki powietrznej montować w aucie w kierownicy szpilę wystającą w stronę kierowcy. Zdecydowanie wpłynęłoby to na bezpieczeństwo i ostrożność każdego kierowcy.

A wracając do dyskusji: emoniko, do kasku syna nie zmusisz. Poziom nieśmiertelności w wieku 14-20 jest tak wysoki, że żaden argument nie pomaga. Nawet fakt, że kask uratował w okresie przednieśmiertelnym życie został wyparty z pamięci.

Ja nie czuję, żebym jakoś ryzykancko jeździł. Mimo to w trzech przypadkach moich problemów na rowerze bardzo dziękowałem za to, że go miałem. Gdy VW Passat wziął mnie na maskę, walnąłem głową o szybę. Kaskę pękł, głowa nie. Przy wywrotce rok temu na MP też zaliczyłem uderzenie, znacznie słabsze, niż w przypadku auta, bo na kasku jest jedynie otarcie. Ubiegłej jesieni mieliśmy wspólną wywrotkę z córką - rowery nam się zaczepiły i przewróciłem się na nią. Dokładniej na jej głowę. Kask pękł, a na głowie ani śladu.

To oczywiście żadne przykłady, można się z nich pośmiać tradycyjnie, bądź też stwierdzić, że żaden z nich nie dowodzi, iż to właśnie kask uratował mi zdrowie. Bla bla, wiem. Z mojego punktu widzenia jednak wolę go mieć na sobie i cieszyć się, że się nie przydał, niż żałować, że go nie miałem.

I tak generalnie - głupia ta dyskusja. Takie mielenie bez sensu...

Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: kask
« 19 Maj 2016, 09:08 »
I tak generalnie - głupia ta dyskusja. Takie mielenie bez sensu...
Czternaście stron mielenia bez sensu. I ciągle wraca, jak bumerang.

Z tą różnicą, że teraz mówimy o dzieciaku, szesnastoletnim dzieciaku, który - kurczę, coś się zmieniło w międzyczasie? - nigdy nie założy kasku, bo matka każe. Nawet jeśli miał myśl o tym zaraz po wypadku, to próby zmuszenia go do założenia tegoż, odnieść mogły dokładnie odwrotny skutek.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: kask
« 19 Maj 2016, 09:22 »
Nie założy, bo 16 lat to nieśmiertelność wyexpiona na maxa, a ludzie mający lat 29 to starzy. Powyżej trzydziestki to już w ogóle mentalne austro-węgry.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: kask
« 19 Maj 2016, 09:24 »

W tym konkretnym, przez emonikę przywołanym przypadku, w uzupełnieniu dopytuję:

- (matkę obchodzi,) a czy ojciec krzestny jest znany, czy się poczuwa?
- gdzie wisi pas?
- dlaczego nie działają mechanizmy społeczne, np. katecheta, opiekun środowiskowy, kurator, dzielnicowy/proboszcz?
- czemu winić młodzieńca za to, iż wizerunek/zachowanie chce mieć różny/e od odp. grupy, z jaką jeździ matka?


Kiedy starsi w kaskach będą na tyle warci, iż zainteresują (rating), kask przestanie być obciachwiochą tylko dla pryków.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: kask
« 19 Maj 2016, 09:25 »

Kiedy starsi w kaskach będą na tyle warci, iż zainteresują (rating), kask przestanie być obciachwiochą tylko dla pryków.

sorry łatosiu, ale pisujesz, jakbyś dzieckiem nie był...
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: kask
« 19 Maj 2016, 09:27 »
16 lat to nieśmiertelność wyexpiona na maxa
To były piękne czasy.

Powyżej trzydziestki to już w ogóle mentalne austro-węgry.
Ale nie musimy prosić ojca o drobne na piwo!

No, przynajmniej większość z nas.

(Kliknij, by pokazać/ukryć)

- gdzie wisi pas?
W sensie, że zmusić? Siłą? Wiesz, jakby się to u mnie skończyło? Kask zostałby u kumpla w szafie, a ja miałbym tylko dwie misje:
1. Wyruszyć spod bloku tak, żeby nikt nie widział.
2. Dotrzeć pod blok tak, żeby nikt nie widział.

martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: kask
« 19 Maj 2016, 09:40 »
sorry łatosiu, ale pisujesz, jakbyś dzieckiem nie był...

Akurat to zdanie zapodałem trochę poważnie - nie tylko w kontekście kask/niekask.
Poza tym: przy szesnastu, wiele inicjacji masz już za sobą (dziecięctwo już było).

W sensie, że zmusić? Siłą? /.../

A to już nie (humor sytuacji).
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum