Wyspa Mull

[Marta]

Sakwy jak i cale niezbedne wyposazenie turysty rowerowego juz jest, mozna wiec zaczac jezdzic.
Wszyscy sie chwala i planuja jakies wyjazdy to i ja dodam cos od siebie, zeby nie bylo ze tylko teoretyk ze mnie;) Poniewaz szykuje mi sie dlugi weekend, postanowilam go wykorzystac i pojechac na wyspe Mull (tam mnie jeszcze nie bylo). Pomysl narodzil sie niespodziewanie i spontanicznie, wszystko zostalo zaplanowane na szybko i nieco chaotycznie, dopiero co wrocilam z PL, a jutro juz planuje jechac, mam jednak nadzieje, ze wszystko sie uda i bedzie z teog fajna i ciekawa wycieczka. Prognoza jest w miare optymistyczna, polaczenia kolejowo - promowe sprawdzone (prom czeka na pociag, jak ja to tu lubie;) ) i pierwszy nocleg w poblizu promu na jakims polu namiotowym, poniewaz dotre tam dosc pozno (23) i pewnie juz bedzie ciemno zdecydowalam sie na taka opcje. Nastepne noclegi na dziko.
Na wyspie znajduje sie oczywiscie destylarnia whisky (Tobermory), ktora stanowi glowny, choc nie jedyny, cel wyjazdu. Mam rowniez nadzieje ze uda mi sie odwiedzic wysepke Iona na ktorej znajduje sie stary klasztor i katedra.
Wyspa nie jest zbyt duza, ale za to dosc gorzysta i moze okazac sie wymagajaca, ale mam nadzieje ze dam rade;)

Trzymajcie kciuki i czekajcie na relacje;)

[magda]

Marta, powodzenia Ile dni będzie?

[Marta]

Dzieki:)
Jezeli uda sie jutro dojechac  to 3.5 dnia do wtorku mam wolne 

[hindiana]

Marta, ja cie szczerze podziwiam za te samotne, dzkie noclegi. Powodzenia i z niecierpliwościa czekam na fotki po powrocie. Tylko żeby tym razem nie opuszczało cię natchnienie fotogaficzne

[Marta]

Dzięki
Mam nadzieję, że tym razem wena do fotografowania mnie nie opuśc, bo zapowiadają się ciekawe widoczki;)

PS. a tak w ogóle to właśnie wróćiłam do domu, bo jeszcze robiłam ostatnie zakupy, jakiś środek na muszki (choć mam nadzieje, że jeszcze ich nie będzie;) ) paliwo, dętka, zupki;)

[Janus]

Powodzenia! Czekam na relację i galerię No i oczywiście życzę, żeby nie było meszek... Zamiast nich może być ładna pogoda

[EASYRIDER77]

już widzę zdjęcia skoro tam jest destylarnia whisky...

powodzenia i czekamy na relacje!

[szy]

A z Szetlandów już wróciłaś? :]

Szy.

[Marta]

na Szetlandy za miesiąc, a właściwie 3 tygodnie 

[tequila]

(prom czeka na pociag, jak ja to tu lubie;) )

Na wyspach poruszając się koleją, jest niesamowite zgranie czasowe. Opóźnione pociągi to chyba raczej rzadkie zjawisko, a jeżeli się spóźniał to max 2 min , gdzie jeszcze informowali na rozkładach jazdy (2 min opóźnienie, przepraszamy )

Marta życzę powodzenia, również czekam na fotki, i na pewno dasz rade

[Marta]

Niestety tutejsza kolej bardzo mnie zawiodla i strasznie zdrzaznila przez co wycieczka nie do konca wyszla taka jaka planowalam. Postaram sie jeszcze dzis dodac jakis opis wycieczki:)

Na razie moge napisac, ze pogoda byla fantastyczna ( ), a sama wyspa jest przepiekna i niesamowicie urozmaicona.
Ponadto ta wycieczka nauczyla mnie kilku istotnych rzeczy dotyczacych podrozowania rowerem, a jednoczesnie postawila przed pewnym powaznym dylematem: czy jechac, cisnac i pochlaniac kilometry czy zwiedzac, upajac sie widokami i co chwile zatrzymywac sie na focenie
Co wiecej przekonalam sie ze jazda z sakwami to zupelnie co innego niz jazda "na lekko" i mysle ze w moim przypadku dystans dzienny to maksymalnie 80km (jezeli nie mniej).
Co do ekwipunku to mialam go chyba w sam raz,  moze troche za duzo jedzenia, nie zostalo ono wykorzystane glownie z powodu braku maszynki na ktorej mozna by szybko zagotowac wode i nieco krotszej, niz zakladal plan, wycieczki. Stale paliwo jest jednak niezbyt wygodne i mocno upierdliwe 

[EASYRIDER77]

Marta, prosimy o fotki...
to już coś masz za sobą, więc powodzenia. Dalej.

[Marta]

Beda, beda, ale u mnie zawsze wszsytko tak powoli idzie:( wczoraj juz je przebralam, dzis postaram sie wrzucic;)

tak mysle ze to byl dobry pomysl wybrac sie na taka wycieczke przed wyjazdem na Szetlandy:)
PS. Bilety juz kupione;)

[Marta]

OK, udało mi się przebrać zdjęcia i przygotować galerię
Wpis na BS pokaże się może jutro;)

[oszej]

Ech, a już myślałem, że "projekt może poczekać, jest jakaś fotorelacja"... No nic, do roboty, panie oszej...