Martink i emes prawdę piszą, jezioro Szkoderskie karmi oczy pięknymi widokami:https://picasaweb.google.com/111095219344076457744/BaKany2011#5655907705884801682https://picasaweb.google.com/111095219344076457744/BaKany2011#5655907647225638130Pozdrawiam
A to typowo turystycznie można tylko samolotem, nie da się rowerem? Nie pozwól, żeby takie wyświechtane stereotypy Ci się w głowie zalęgały, bo w ten sposób to nigdy nigdzie dalej rowerem nie pojedziesz
Tylko pytanie - co robisz na forum "Podróże rowerowe" z takim podejściem? na forum moze byc kazdy po to sa fora , rowerem podrozuje po miescie "Nie ma co czekać - trzeba uciekać" Jak nie spróbujesz teraz za młodu - to już raczej nie spróbujesz w ogóle. Ale z takim podejściem będzie Ci raczej trudno, jazda na rowerze na wyprawy - to jednak nie jest zajęcie dla ludzi poszukujących wygody, tego nie znajdziesz na takich wyjazdach, bo nie o to w nich chodzi. Za to możesz znaleźć masę innych rzeczy o których "wygodni" ludzie wylegujący 4 literki na plaży nie mają pojęcia, do których turyści "samolotowi" zwiedzający oklepane atrakcje nie dotrą itd. To wspaniała pasja, ale by się w nią wkręcić - trzeba jednak wyjść dość daleko poza popularne u nas stereotypynie watpie , czytajac opisy wiekszych podrózy , wygoda to nie zawsze lezenie plackiem na plazy , napewno nie jestem tym typem jesli podroz to zwiedzanie + chwila przyjemnosci , hmm jak skonczy mi sie kasa to moze i na rowerze bede jezdzila w dalsze trasy poza miasto w polske i po świecie ,i napewno nie spadnie w namiocie (jak bylam wieku wczesno podst. to byla frajda ) teraz wole agroturystke ,hostele , kwatery prywatne , hmmwczesny wiek to chyba w podstawówce powinnam wtedy juz zaczac....
Jeśli nie robi się codziennie dużych dystansów albo gigantycznych podjazdów to w trekkingowej jeździe nie ma nic trudnego. Każdy kto ma rower, sakwy, chęci i trochę wolnego czasu podoła.napewno jesli ktos zamierza jechac w dluzsza trase to trzeba sie przygotowac ,a nie jezdzic raz na tydzien lub od czasu do czasu ....na rowerze