134 km bez siodełka

[Remigiusz]

Próbowaliście kiedyś przejechać jakiś dłuższy odcinek na stojąco? Na ostatnim maratonie na orientację Harpagan, Krzysztof Wiktorowski z Łodzi przejechał w terenie 134 km, po tym, jak złamało mu się siodełko. Tutaj link do jego relacji: http://kwiki.republika.pl/ha35.html

[rafalb]

I to jest prawdziwy zwycięzca tej edycji! :shock:  

[arkadoo]

Szóstka za determinacje

[Robb]

szkoda ze nikt nie mial zapasowego ....
brawo !! za wytrwałość !!

[Remigiusz]

szkoda ze nikt nie mial zapasowego ....

Pękła śruba mocująca siodełko. Potem jeden z napotkanych uczestników oferował Wikiemu nową śrubę, ale okazało się, że przy okazji wcięło podkładkę mocowania.
Wiki to znana postać na Harpaganie, ale tym razem zaskoczył wszystkich. Warto dodać, że jadąc bez siodełka, zajął 28 miejsce na 212 startujących.

[aard]

Chapeau bas...

[april]

Podziwiam za determinację i wytrwałość!

[aard]

Widze, Wiosno, że ostro się wzięłaś za czytanie forum - toż to wiekowy wątek jest

[april]

ło rany..hehehe no tak sobie czytam staroci i sobie dopisuje swe złote myśli, hehehe

[aard]

Ekstra! Widać, że Ci się spodobało. Byleby Ci się przed Wiosną nie znudziło

[april]

Nie wiem, nie chce mówić, że się nie znudzi..różnie to bywa, może pociągnę jeszcze z tydzień, dwa . Naczytam się o sakwach, siodełkach, kilometrach i posiądę całą wiedzę    to jak przyjdzie czas mej wyprawy wszystko będę wiedzieć...

[aard]

Pozostaje życzyć posiąścia

[Freud]

Dobrze, że ten Pan nie zapomniał, że nie wolno siadać 

[dudi]

Zgłaszam kandydaturę do złotej szpachelki 2011

[Adunaphel]

Was is das złota szpachelka