Autor Wątek: Rower na włochy  (Przeczytany 1786 razy)

Offline Mężczyzna Lubo

  • Wiadomości: 32
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 03.06.2012
Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 09:26 »
Budżet ograniczony i nie wiem czy modernizacja roweru mojego taty nie wyjdzie mnie drożej niż kupno używki....
ale...co sądzicie o tych rowerach? Kaski mam bardzo mało, a włochy przejechać trzeba ;D

http://allegro.pl/mam-na-sprzedaz-rower-scott-i2383090262.html
http://allegro.pl/trekking-scott-alu-sram5-0-shimano-deore-okazja-i2383230931.html

Offline Mężczyzna Lubo

  • Wiadomości: 32
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 03.06.2012
Odp: Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 15:07 »
coś ktoś wie? coś sądzi, nie sądzi ? złom? ;)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 16:08 »
1. Nie ma żadnych danych
2. Nie brałbym gripshift Sram :)

Jakiej ramy poszukujesz tj. rozmiar?

Offline Mężczyzna Madridista

  • Wiadomości: 389
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 27.04.2011
Odp: Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 18:25 »
Kupujesz rower tylko po to, żeby przejechać Włochy ?  :o

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 18:38 »
2. Nie brałbym gripshift Sram
A niby dlaczego :) Jeździłeś, czy może miałeś do czynienia z czymś gripopodobnym w Shimano, albo zmieniałeś na śmiesznym MRX ?
Poza tym ten pierwszy Scott jest w kiepskim stanie. Cały obdrapany (pomijam sztycę, bo to szczegół), linka przedniej przerzutki wisi, kiepskie canti (ale chyba tylko na tyle), ogólnie, wg mnie,wszystko prócz ramy i widła do wymiany.
Za to ten drugi w o niebo lepszym stanie, opony mają się ku końcowi (Crossik Schwalbe), za to przyzwoita piasty, obręcze, zamocowane Vki, przerzutka dokładna, w niezłym stanie, nie potrafię ocenić korby, ale jest w dużo lepszym stanie i nie wymaga takiego wkłądu jak ten czarny. No ale cena to na pewno nie będzie 300 czy 400 zł..

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 18:40 »
Po pierwsze na allegro jest bardzo ładny Scott P45 :P

(koniec reklamy)

Pod drugie tak jak pisze yoshko, musisz podać jaki chcesz rozmiar ramy - jeden z nich jest duży drugi mały...

Po trzecie, ile chcesz wydać na rower?
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 18:43 »
A niby dlaczego :) Jeździłeś, czy może miałeś do czynienia z czymś gripopodobnym w Shimano, albo zmieniałeś na śmiesznym MRX ?

Po prostu nie lubię gripshiftów :D

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 18:52 »
No ale to nie dyskwalifikuj ich u kogoś:) Albo od razu napisz, że ich nie lubisz tylko :P Mi się precyzyjniej zmieniało na Sramie, ale nie wiem czy to kwestia ichniego systemu, czy może też po części zasługa manetek, nie mogę ich bezpośrednio porównać z RF Shimano, bo na samą precyzję ma też wpływ sama przerzutka (choć nie mogę wyjść z podziwu, jak widzę przerzutkę na poziomie LX/XT, a manetki jeszcze poniżej jakiejkolwiek klasy) :)

Offline Mężczyzna Lubo

  • Wiadomości: 32
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 03.06.2012
Odp: Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 21:26 »
No najbardziej mi się ten scott na 28" podoba, ale  zielonego pojęcia nie mam za ile może zostać wylicytowany... :(


Przede wszystkim to ciężko mi sprecyzować ile na rower mogę wydać...
chodzi o jakiś kompromis, bo mam zwyczajnie mega mało kaski a potrzebuje jeszcze na sakwy, pierdoły i żarcie....  i to dla dwóch osób ;)

Mógłbym wziąć rower w którym do życia jest rama, korby z suportem, kierownica i wideł, bo w przerzutki i obręcze mogę nowe zainwestować, przynajmniej w miare pewnie będe się czuł...

generalnie to po dłuższych zastanowieniach i jeżdżeniu na 26 i 28'' to skłaniam się bardziej do 28''...rama ile cali to ciężko mi stwierdzić... mam 187cm wzrostu.... rama  21" w rowerze marketowym teoretycznie jest w porządku dla mnie...

a gripshifty? w sumie je lubie...najbardziej zależy mi na bezawaryjności i pewniaku...wygode akurat pod tym względem mam na 2gim miejscu....

Jeśli macie jakieś ciekawe aukcje, propozycje, to jestem otwarty... jednak wolałbym rower za "pare stówek" niż za "pare kafli"


Hannibal.... tak...kupuje rower tylko po to, żeby pojechać do włoch... coś w tym dziwnego?? zwłaszcza, że jak będzie fajnie to za rok się pojedzie np. do hiszpanii a kiedyś może do jerozolimy???

« Ostatnia zmiana: 4 Cze 2012, 21:38 Lubo »

Offline Mężczyzna Lubo

  • Wiadomości: 32
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 03.06.2012
Odp: Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 21:40 »
a ten? fajny jest....28 cali, spora rama cr-mo, błotniki i bagażnik ma, no i mocowanie na bagażnik z przodu i ogólnie mnie się widzi... tylna kaseta w mega dobrym stanie...
http://allegro.pl/show_item.php?item=2393640045

albo tak cuś

http://allegro.pl/fischer-28-na-shimano-ladny-kolor-i2388132185.html

ładny kolor  ;D ;D ;D ;D :P

hmmm... ;D
« Ostatnia zmiana: 4 Cze 2012, 21:52 Lubo »

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 21:42 »
No ciężko tu pomóc, zależy ile to dla Ciebie jest parę stówek. Myślę, że może dobić max do 480-550 zł. Włożyć trzeba też w nową oponę, chociaż to już od Ciebie zależy. Ja na pewno bym wymienił. Wkładka wkładką (chyba w tym crossiku jest), ale bieżnika to masz mniej niż jest zalecane, wg mnie. Co do obręczy, przednia chyba już idzie na wymianę (nie wiem, czy licytujacy zdają sobie z tego sprawę), tylną ciężko mi określić, patrząc na środek wydaje się, że tam,gdzie działa klocek jest już widoczne wgłębienie, ale na krawędziach zdjęcia tego nie widzę, stąd ciężko mi cokolwiek powiedzieć.
Jak o piasty zadbasz będzie oki. Ktoś przesadził z przeciąganiem linki przez fajkę, chyba, że to tak ma być, to milczę:D
Mi podoba się taka ramka, i mógłbym ją później modernizować, zacząć od tego low-costa. Pytanie, czy jesteś gotowy na to, co musisz włożyć.
No i nie wiemy jaki jest Twój aktualny rower, bo jak za 200 zł z marketu, to dla bezpieczeństwa wylicytuj tę Atacamę :) W takich rowerach najczęściej nie znasz ani dnia, ani godziny. Już to kiedyś, za dziecka przeszedłem. O ile mój pierwszy rower był solidny, wybrany przez tatę, to jak zachciało mi sie "amorów", to co chwilę coś się działo. Włącznie z puszczeniem spawów w mocowaniu IS tarczy do piasty. Czy zupełnie nagłym posypaniu się zapadek w wolnobiegu. A tak to przynajmniej będziesz miał solidną bazę, jak się wkręcisz to podkombinujesz, jak nie - to i tak tym rowerkiem fajnie pośmigać na lekko można.
Ja w samych kołach 26-28 różnicy nie widzę, raczej czuć po prostu inną geometrię ramy, niż samą różnicę kół. Ale każdy ma swoje zdanie :)

W tym ostatnim Ci już nie pomogę. Ale bardzo ładne lutowanie rurek ;) Musisz zdecydować jaką pozycję chcesz przybrać, i później ewentualnie ją korygować, bo skakanie z wyprostowanej na pochyloną 45-60* to spore różnice :)

Offline Mężczyzna Lubo

  • Wiadomości: 32
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 03.06.2012
Odp: Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 22:12 »
dla własnego świętego spokoju bym wymienił obręcze i opony...  :D
no fajna ta atacama...chyba na nią się nastawie przy kupnie roweru, no chyba, że znajde coś ciekawszego

a ten mój z marketu, to nie taki za 200ziko... takie za 200 ziko to też mam, ale o nich w ogóle nie myśle, po to takie rowery na komunie albo jako nagroda w supermarkecie... rozwalają się w oczach... :D

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 22:13 »
rama tej akurat atacamy ma wadę, wspawany na stałe hak przerzutki.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 22:21 »
Mój znajomy ma taki haczyk i do tego domontował sobie zwykły, wymienny, nie wiem, czy to coś pomaga, ale tak jeździ :D

A no i ma przerzutkę z średnim wózkiem chyba, nie wiem czy to coś zależy. W ogóle nie wiem po co. Jeśli ktoś wie, to niech powie :D

Offline Mężczyzna Lubo

  • Wiadomości: 32
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 03.06.2012
Odp: Rower na włochy
« 4 Cze 2012, 22:22 »
no w sumie może być lipa jak mi pęknie w trasie to koniec przeżutkowania... kibel po całości

a ta gazzele?? co myslicie?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum