choć jak pisałem odcinek między Olkuszem a Krzeszowicami raczej jawi mi sie z pamięci jako mało ciekawy (może pora na weryfikację? czas pokaże!)
Skolioza, Dolinki Podkrakowskie i Garb Tenczyński/Krzeszowicki uważasz jako mało ciekawe???
Na studiach to były jedne z terenów moich ulubionych wycieczek rowerowych z czasów studiów... Te wszystkie dolinki, jary, lasy bukowe i inne to było coś wspaniałego. Tylko ja głównie trzymałem się szlaków pieszych (bo rowerowych wtedy jeszcze nie było
) - no i jeździłem nimi trekkingiem, nie były strasznie techniczne, z tego co pamiętam.
W sumie z chęcią bym tam wrócił kiedyś w powiększonym składzie...
Odnośnie nudy to ewentualnie kawałek za Olkuszem, zanim się wjedzie w rejon dolinkowy - to tam jest dość płasko i sośniście