Autor Wątek: Zabezpieczenie sakw przed kradzieżą i dyskusja o odczepaniu się sakw  (Przeczytany 5631 razy)

Offline Mężczyzna DamianD

  • Wiadomości: 162
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 08.12.2009
    • http://www.DamianDrobyk.pl
Przed kolejną wyprawą postanowiłem zabezpieczyć sakwy przed kradzieżą. Kiedy na wyprawach zostawiam na chwilę rower np. idąc na zakupy najbardziej obawiam się właśnie, że ktoś wyrwie mi sakwę a nie zabierze cały rower. Jak wiadomo wyciągnięcie sakwy Ortlieba to chwila (1-2sek).
Kupiłem stalową linkę, kilka końcówek. Połączyłem linką dwie sakwy przeciągając ją przez bagażnik roweru.
Według mnie prosty i tani sposób na większą pewność i spokój na zakupach . Bez kleszczyków do przecięcia linki raczej ciężko wyrwać sakwę.
Połączenie sakw zabezpiecza również przed przypadkowym zgubieniem sakwy.
Co myślicie ???
« Ostatnia zmiana: 11 Lip 2013, 21:11 olo »

Dudeck

  • Gość
Odp: Zabezpieczenie sakw
« 19 Cze 2012, 09:55 »
Ja staram robić się zakupy w Lidlach itp. Dziwnie to wtedy wygląda, ale sakwy ładuję do wózka sklepowego i próbuję się nie przejmować spojrzeniami innych ludzi. Oczywiście nie biorąc tej opcji pod uwagę pomysł z linką wydaje się naturalny jak jesteś sam.
Niewiele mniej przekonuje mnie jednak argument z przypadkowym zgubieniem sakwy, sam miałem teraz taki przypadek na nierównościach Pogórza Przemyskiego, w odpowiednich warunkach można nawet nie poczuć.

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Zabezpieczenie sakw
« 19 Cze 2012, 11:23 »
Ja nigdy nie czułem potrzeby przejmowania się sakwami, zostawiam przy rowerze, zresztą na noc też ich nigdy nie zdejmuję. Często jak idę do sklepu to roweru w ogóle nie przypinam, a jadąc z Turcji do Polski (m.in. przez Rumunię i Ukrainę) zapięcie miałem kompletnie popsute i zakładałem dla picu, bo zamek sobie wypadł :)

Myślę, że potrzeba zabezpieczania roweru zależy głównie od potrzeb psychicznych użytkownika, znam ludzi, którzy w ogóle zapięć na dalekie wyjazdy nie wożą i jeżdżą na tym samym rowerze od wielu lat ;)

Żeby przypadkowo sakw nie gubić, należy mocno zaciągnąć gumy przy dolnych hakach i problem znika.

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Zabezpieczenie sakw
« 19 Cze 2012, 13:41 »
Polecam kupic tylny bagaznik od Crosso i tejze firmy sakwy. Gwarantuje kilka minut szarpaia sie w celu zdjecia sakw :)

Wiem, bo sam korzystam.

PS: ups miał być cytat
« Ostatnia zmiana: 19 Cze 2012, 13:50 yoshko »

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Zabezpieczenie sakw
« 19 Cze 2012, 13:50 »
Polecam kupic tylny bagaznik od Crosso i tejze firmy sakwy. Gwarantuje kilka minut szarpaia sie w celu zdjecia sakw :)

Wiem, bo sam korzystam.


Crosso są to sakwy antykradzieżowe a jak spadną i to jak się nie odczepią ;)

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Zabezpieczenie sakw
« 19 Cze 2012, 14:19 »
Żeby przypadkowo sakw nie gubić, należy mocno zaciągnąć gumy przy dolnych hakach i problem znika.
Ortlieby nie mają gum.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Zabezpieczenie sakw
« 19 Cze 2012, 14:32 »
ortlieby i inne z mocowaniami tego typu raczej trudno zgubić (musiałoby pęknąć górne mocowanie), co innego crosso, z wrzuconym mega ceglastym laptopem już parę razy spadły mi z haków. Na wyprawach nie przypinam sakw, liczę na fart ;)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna DamianD

  • Wiadomości: 162
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 08.12.2009
    • http://www.DamianDrobyk.pl
Odp: Zabezpieczenie sakw
« 19 Cze 2012, 19:10 »
ortlieby i inne z mocowaniami tego typu raczej trudno zgubić (musiałoby pęknąć górne mocowanie), co innego crosso, z wrzuconym mega ceglastym laptopem już parę razy spadły mi z haków. Na wyprawach nie przypinam sakw, liczę na fart ;)
trudno zgubić a jednak już dwa razy zbierałem sakwę z ziemi ;) Wystarczy mocniej podważyć sakwę Ortlieba od spodu i się odczepia  ;)

...no proszę ceglasty laptop na wyprawie, a ja miałem "wyrzuty sumienia" że z tabletem jeżdżę ;D

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Zabezpieczenie sakw
« 19 Cze 2012, 19:20 »
No nie wiem jak podważyć sakwę od spodu, skoro górne mocowanie "otacza" górny pręt. Mi kiedyś się wypięło dolne i przejechałem tak w niewiedzy kilkadziesiąt kilometrów, dopóki nie pociągniesz sznurka to przecież nie wyciągniesz z górnego mocowania.. Chyba, że ja mam jakiś inny system.. Albo jeżdżę po zbyt małych dziurach :P

Offline Mężczyzna DamianD

  • Wiadomości: 162
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 08.12.2009
    • http://www.DamianDrobyk.pl
Odp: Zabezpieczenie sakw
« 19 Cze 2012, 19:21 »
System pewnie taki sam, wystarczy wjechać w większe koleiny;)

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Zabezpieczenie sakw
« 19 Cze 2012, 19:23 »
Ja jeżdzę po sporych koleinach i samo wypięcie od góry nie zdarzyło mi się jeszcze.
Te haki są na prawdę solidne. Na pewno rączka Ci się nie ciągnie przypadkiem jakoś?
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: Zabezpieczenie sakw
« 19 Cze 2012, 20:54 »
Ortlieby nie mają prawa spaść, chyba, że wyłamie się:
- zaślepka haka od dołu
- cały hak.
Oba przypadki przerobiłem ;)
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Zabezpieczenie sakw
« 19 Cze 2012, 22:36 »
...no proszę ceglasty laptop na wyprawie, a ja miałem "wyrzuty sumienia" że z tabletem jeżdżę ;D
Jeśli wyprawą można nazwać dojazd do pracy to tak :) Niestety z crosso załadowaną po brzegi wskakiwanie na krawężnik zazwyczaj kończy się zsunięciem się górnych haków z bagażnika. W MSX parę razy zdarzyło mi się tylko wysunięcie dolnego mocowania, co nie powodowało wypięcia, ale całość wesoło latała na boki na nierównościach (powód to niedokręcenie dolnego mocowania).

My home is where my bike is.

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Odp: Zabezpieczenie sakw
« 23 Cze 2012, 17:06 »
Tak się w sumie zastanawiam, po jaką złodziej miałby ściągać sakwy z bagażnika? Ciężkie i niewygodne w ucieczce toto. Prędzej zrobi "szybki przegląd" i zabierze np. samą kurtkę (bo na wierzchu).
Co do wspomnianych.. Crosso wypinają się także na wertepach. Jak ma się "oczko" na dole, to pozostaną przyczepione do bagażnika, ale niekoniecznie będzie to "stabilne" położenie. Z tego powodu na jamniku w drodze na zlot dwukrotnie zaliczyłem glebę.
W sumie dość skutecznym rozwiązaniem "anytzdejmowaniowym" jest opięcie haków ekspandorem albo sznurkiem. Chwała należy się Borafu :)
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Zabezpieczenie sakw
« 23 Cze 2012, 19:32 »
Co do spadania Crosso,tak myślę nad zakupem:
http://www.szumgum.com/haki-gorne-do-sakw-msx-6-11-5mm-oraz-11-6-15-5mm.html
Chcę to zainstalować po jednym na sakwę,na środku pomiędzy oryginalnymi górnymi hakami.
Oczywiście po delikatnym spiłowaniu karbu na plecach haka MSX.
A najprościej krótki ekspander zaciśnięty pomiędzy rączkami za które przenosi się sakwy :)
Co o tym myślicie?
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum