A wracając do tematu: zapięcie rowerowe wożę zaplątane w trzymadła sakw crosso i rurki bagażnika. Ciężkiego, brudnego i śmierdzącego od suszących się skarpetek roweru raczej nikt kradł nie będzie. Słyszałem o takich co rozpinali hamulce... Niemałe przegięcie.