Tydzień temu udało mi się zdobyć kilka dni wolnego, dokończyłem więc trasę rozpoczętą w weekend majowy. Rozpocząłem w Siemiatyczach, by mniej-więcej wzdłuż granicy dotrzeć do Sejn, a potem pokręcić się trochę po Suwalszczyźnie.
W sumie 5 dni, dość leniwych, bo ze średnią dzienną poniżej 100 km, za to ponad 30% bez asfaltu. Tereny piękne, nieco zapomniane przez cywilizację. Na całej trasie spotkałem może z dwie osoby z sakwami. Wychodzi na to, że kolejny wyjazd muszę zaplanować wzdłuż granicy z Rosją i w ten sposób wyjdzie może kiedyś "dookoła Polski" na raty.
Zapraszam do zerknięcia na fotografie i mapkę z trasy:
http://velozone.net/polska-egzotyczna-ii/