Rowerem na Rysy!

[miki150]

Proszę cię, w takich górach jak tatry śnieg leży miejscami cały rok, noszenie raków i czekana latem to pomyłka.

[Hipek]

I właśnie w tych miejscach mi się przydawały, chociaż wtedy była to raczej wiosna/późna wiosna. Pod Świnicką Przełęcz na przykład podchodziłem w całości po śniegu.

[miki150]

Wiesz, mi się zdarzyło chodzić po śliskiej trawie w rakach, bo akurat miałem je ze sobą. Ale nie wmawiam ludziom, że pod koniec czerwca trzeba brać czekan i raki w Tatry.

(nie mówiąc o tym, że w użyciu czekana trzeba być przeszkolonym, żeby miał jakikolwiek sens)

[suchyy]

Zastanawiałeś się nad wyborem roweru? Czy od razu wziąłeś szosówkę bo lżejsza do noszenia? Na fullu może byś zjechał trochę po Słowackiej stronie? Byłem tam ze 3 lata temu i z tego co pamiętam były odcinki nadające się do jazdy. Ale może się mylę, bo nie patrzyłem wtedy pod kątem roweru oczywiście

[szczepan]

Wilku:
Dlaczego uważasz że nie zdaję sobie sprawy z tego że ludzie chodzą po górach od setek lat?
Nie znasz mnie, nic o mnie nie wiesz poza paroma wypowiedziami. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że chodzeniu po górach to nie wymysł XXI wieku. Sam korzystasz z dobrodziejstw przemysłu outdoorowego więc już tak na niego najeżdzaj. Problem jest raczej w tym, że ktoś osmielił się poddać krytyce jakiś Twój projekt i stąd ta burza. Nie można miec patentu na wszystko i daj ludziom mieć swoej zdanie

kiedyś wspinali się na linach konopnych, teraz na syntetykach
kiedyś mieszkali w jaskiniach i uprawiali zbieractwo, teraz żyją w domach i pracują w korporacjach.
kiedyś jeżdzili bez przerzutek, a Ty z nich teraz korzystasz - bo jest łatwiej, szybciej i wygodniej.




a'propos wspominanych górali - to oni wspinali się na tatrzańskie skały na bosaka, więc zmień spd na gołe stopy, będziesz jeszcze bliżej "tradycji"

[Hipek]

Miki:
Nikomu niczego nie wmawiam. Wszystko zależy od oceny sytuacji, oceny warunków i realnego sensu użycia. Chyba nie przypuszczasz, że za każdym razem idąc w góry biorę ze sobą pełen zestaw?

Czy da się przejść bez tego i nie zrobić sobie krzywdy? Pewnie, że się da, Wilk przecież żyje i ma się dobrze. Ale to nie jest argument, który mnie przekonuje do tego, żeby przed wyjściem, nawet w letnich warunkach, nie rozważyć wzięcia dodatkowego sprzętu, który być może uratuje mi kuper.

[Mariusz]

Michał a jakiego konkretnie obuwia używałeś?
Bloki masz przykręcone?

[Remigiusz]

Ale to nie jest argument, który mnie przekonuje do tego, żeby przed wyjściem, nawet w letnich warunkach, nie rozważyć wzięcia dodatkowego sprzętu, który być może uratuje mi kuper.

Hipek99, a używasz kasku jadąc samochodem?
Dawno żeśmy o kaskach nie dyskutowali, a ten wątek to wspaniała okazja, no nie 

[Hipek]

Remigiuszu, napisałem "rozważyć wzięcie", nie "wziąć" Jadąc po mieście kasku nie zakładam, ale rozważę założenie go przed maratonem MTB.

(nie mówiąc o tym, że w użyciu czekana trzeba być przeszkolonym, żeby miał jakikolwiek sens)

Mnie nikt nie szkolił, przeczytałem kilka artykułów, poćwiczyłem na śniegu i czuję się przeszkolony. Poza tym, nawet dla osoby, która ma toto pierwszy raz w ręku: lepsza kiepska asekuracja niż żadna.

BTW: To sobie teraz narobiłem, jak ktoś pomyśli "Hipek w górach", będzie widział gościa, który przy +30*C zapiernicza w rakach, uprzęży, z czekanem i do tego asekuruje się liną. I pewnie krzyczy wszystkim dookoła, że są ryzykantami.

[szczepan]

Problem jest raczej w tym, że ktoś osmielił się poddać krytyce jakiś Twój projekt i stąd ta burza. Nie można miec patentu na wszystko i daj ludziom mieć swoej zdanie

Nie - problem jest w tym, że wypowiadasz się autorytatywnie nie posiadając żadnego doświadczenia z takim typem obuwia w górach. Buty SPD to jest obuwie spotykane w wysokich górach bardzo rzadko, więc biorąc się do jego oceny nie można zakładać a'priori że jest niebezpieczne - tylko dlatego, że ogólnie przyjęte reguły mówią żeby używać wysokich butów trekingowych

kiedyś wspinali się na linach konopnych, teraz na syntetykach
kiedyś mieszkali w jaskiniach i uprawiali zbieractwo, teraz żyją w domach i pracują w korporacjach.
kiedyś jeżdzili bez przerzutek, a Ty z nich teraz korzystasz - bo jest łatwiej, szybciej i wygodniej.

Chyba nie bardzo łapiesz o czym ja mówię. Nigdzie nie napisałem że buty SPD są lepszym obuwiem w góry od butów trekingowych, czy że zalecam je stosować zamiast takich butów. Ja jedynie stanowczo protestuję przeciwko tekstom, że są to buty niebezpieczne - bo to zwyczajnie nieprawda, głoszona przez ludzi, którzy nie mieli z nimi do czynienia. Ja nie jestem samobójcą, na takich szlakach jak na Rysy (szczególnie z takim bagażem) - nie ma żartów; więc na pewno nie zaryzykowałbym takiej przeprawy gdybym tym butom nie ufał (a jak wspominałem miałem w nich okazję zaliczać dłuższe trasy w zbliżonych warunkach). Generalnie - buty trekingowe są oczywiście lepsze (zapewniają wygodę i bezpieczeństwo w jednym); ale i w butach SPD można sobie bezpiecznie po górach pochodzić.

a'propos wspominanych górali - to oni wspinali się na tatrzańskie skały na bosaka, więc zmień spd na gołe stopy, będziesz jeszcze bliżej "tradycji"

Pierwsze słyszę. Pooglądaj sobie zdjęcia górali z XIXw - chodzili w kierpcach, a nie boso.

Chodzili, chodzili, a właściwie wspinali. Poczytaj m.in. "Wołanie w górach" Michała Jagiełły, pisze tam o tym. Podobnie jak eksplorując jaskinie tatrzańskie rozbierali się "do rosołu" i smarowali tłuszczem żeby przecisnąć się przez zaciski.

Co do obuwia, żeby już ten temat kończyć: osobiście wybrałbym się z drugą parą butów trekkingowych. W spdekach trochę chodziłem po górach z konieczności i wiem z doświadczenia że ufam trekkingom. 

[transatlantyk]

Hipek - nie przesadzaj z łaski swojej. Jak myślisz, ile osób które były na szczycie razem z Michałem miało ze sobą czekan i raki? Na zdjęciach nie widać. Czemu ich nie pouczasz? Michał wszedł tam i dał nam opis szczery do bólu. Ani przez chwilę nie był w sytuacji jakiegoś zagrożenia. Może po prostu wiedział co robi?

[suchyy]

Wchodzę sobie na PAP, patrzę na miniaturkę, jakiś rower. No to czytam: Rowerem na Rysy. Przez chwilę myślałem, że Wilk taki medialny, ale jednak to ta kobita:

Tatry, Morskie Oko, 25.06.2012. Agnieszka Korpal nad Morskim Okiem, 25 bm. 25-latka ze Szczecinka chce w ciągu 16 dni wjechać rowerem na Koronę Gór Polski, czyli 28 szczytów najwyższych pasm w polskich górskich. We wtorek planuje zdobycie tatrzańskich Rysów. Dziś rowerzystka dotarła do Morskiego Oka, ponieważ na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego jest zakaz poruszania się na rowerze, zdobywczyni zapowiada, że po tatrzańskich szlakach będzie niosła rower. (gm/kru) PAP/Grzegorz Momot

[Waxmund]

w ręce? nie przytroczyła sobie go? twardsza od Wilka

[suchyy]

Zobaczymy jutro, wyżej pisali, że ma wnieść tylko koła ;]

[miki150]

Obstawiam że na Radziejową też nie wjechała