Autor Wątek: Układanie się łacucha  (Przeczytany 1593 razy)

Offline Mężczyzna anu

  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.05.2009
Układanie się łacucha
« 27 Cze 2012, 19:02 »
Nieco przegapiłem wymianę łańcucha - nowy przeskakuje na 2-3 najczęściej używanych trybach.

Mówi się, że łańcuch "może się ułoży". Ale mam go "układać" na tych trybach na których przeskakuje, a więc narażać się na niedogodności, czy mogę jeździć z większym komfortem na tych, na których łańcuch pracuje prawidłowo?

Kiedy uznać, że nic z tego nie będzie?

W sumie na czym polega to układanie? Czy trzeba poczekać na wydłużenie łańcucha, czy na ponowne dotarcie się kłopotliwych przełożeń?

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Układanie się łacucha
« 27 Cze 2012, 19:09 »
Załóż ten opóźniony łańcuch, posmaruj dobrze i to wszystko. Trzeba normalnie jeździć, nie przejmować się drobiazgami. Drobne problemy szybko ustąpią.
Ja normalnie zmieniam łańcuchy co jakieś 1000 km, ale jednego razu musiało to potrwać ok. 3000 km i jeszcze tego samego dnia po wymianie wszystko się ułożyło jak trzeba.


Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Układanie się łacucha
« 27 Cze 2012, 19:50 »
Cytuj
Czy trzeba poczekać na wydłużenie łańcucha, czy na ponowne dotarcie się kłopotliwych przełożeń?
Albo się trochę rozciągnie i zacznie zaskakiwać, albo pilnik w dłoń.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: Układanie się łacucha
« 14 Lip 2012, 17:50 »
No to ja mam "trochę" bardziej opóźnioną zmianę. Sytuacja wygląda tak:
- kaseta slx, 11-34, 10s - przebieg 7700km.
- od nowości pracował na niej łańcuch, który właśnie rozciągnął się poza dopuszczalne granice - na nim nic nie skacze, wszystko chodzi w porządku.
- założyłem nowy łańcuch, przeskakuje na biegu 9 (13 zębów) i 8 (15 zębów). Na 9 przeskakuje mocno, na 8 nieco, reszta chodzi bez zarzutu.
I teraz możliwe rozwiązania:
- próbować ułożyć - kiedy uznać, że się nie powiodło (fajnie byłoby na tych próbach nie zniszczyć nowego łańcucha)?
- szlifować sprawiające problem zębatki (ale z 8 będzie problem - nitowana z kolejnymi)
- wrzucić stary łańcuch i zajeździć kasetę - no ale to na pewno najmniej trwałe rozwiązanie.
Wracam do jeżdżenia.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum