Autor Wątek: Przy krawężniku czy środkiem - kontrowersyjny temat  (Przeczytany 3640 razy)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Zazwyczaj "blokuję" pojazdy jak zbliżam się do wysepki, bo tam to już za ciasno na rower i samochód

Offline Mężczyzna Devil4

  • Wiadomości: 62
  • Miasto: Siemianowice Śląskie
  • Na forum od: 09.02.2012
Najgorsze jest niestety to, że niezależnie od tego jak będziemy jeździć, w razie jakiegokolwiek incydentu na drodze, to my rowerzyści jesteśmy najbardziej poszkodowani. W połowie lipca wybieram się na moją pierwszą kilkudniową wyprawę - nad nasze polskie morze. Mam pewne obawy związane z niebezpiecznymi sytuacjami, o których tu piszemy. Nieodpowiedzialni i bezmyślni kierowcy potrafią zepsuć przyjemność podróżowania malowniczymi szosami, których w Polsce jest bardzo dużo. Dlatego na drodze trzymam się daleko od pobocza i nie zapominam żeby co jakiś czas zerknąć do tyłu i kontrolować sytuację wokół siebie.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Mam pewne obawy związane z niebezpiecznymi sytuacjami, o których tu piszemy. Nieodpowiedzialni i bezmyślni kierowcy potrafią zepsuć przyjemność podróżowania malowniczymi szosami, których w Polsce jest bardzo dużo. Dlatego na drodze trzymam się daleko od pobocza i nie zapominam żeby co jakiś czas zerknąć do tyłu i kontrolować sytuację wokół siebie.

Uważać trzeba zawsze, tylko też bez przesady. Nie ma co demonizować aż tak kierowców, popadać w paranoje, oglądać się na każde auto i dostrzegać w każdym potencjalnego mordercy. Bo wtedy zamiast spokojnego, wesołego wyjazdu będzie cały czas nerwówka, stres i drżenie o swoje kości.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Zazwyczaj "blokuję" pojazdy jak zbliżam się do wysepki, bo tam to już za ciasno na rower i samochód

tu są takie tablice;)

The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna boney

  • Pomidor
  • Wiadomości: 718
  • Miasto: Ruda Śląska
  • Na forum od: 29.07.2011
Ze swojej strony mogę polecić lustereczko. Jeżdżę z takim i nie wyobrażam sobie już innej jazdy. Żaden samochód Cie nie zaskoczy jeśli można to tak nazwać. Moim zdaniem takie lusterka są bardziej przydatne niż kaski (nie umniejszając kaskom oczywiscie), jeśli widzę, że z naprzeciwka jedzie tir a zamną jakiś nerwus chce mnie wyprzedzać to wolę zjechać troche i nie narażać tylka. Jeszcze nigdy żaden kierowca mnie nie otarł, a także staram się jezdzić około 1m od krawężnika.

Ostatnio jedna babka minęła mnie o odległość kwalifikującą sie na wyciągnięcie srodkowego palca. Podjechałem na światłach i pukając w szybę mówię: "potrąciła pani człowieka! ona wielkie oczy ze strachu - po czym dodaję: ... o mały włos.
I ciągnąc dalej pytam, czy chce pani mieć kogoś na sumieniu?
....

w końcu mnie przeprosiła i mysle, że nastepnym razem bedzie mijac rowerzystów wielkim łukiem...
albo mam taką nadzieję chociaż

edit:
jeszcze ostatnio mało bym nie miał czołowego. Często mi się zdaża, że jedzie sznur aut z naprzeciwka, a zamną nikogo. Auta postanawiają mimo mojej skromnej ospby wyprzedzać mijając mnie o 1m. Strasznie trzeba uważać. Nieraz się człowiek zamyśli i zjedzie troche na srodek drogi i tragedia gotowa.
Tak właśnie miałęm jadąc z Katowic kiedy jadac 1m od kraweznika zjechalem kolejne 50cm w lewo i w ostatnich chwili odbiłem do rowu... masakra...

tym razem nie obylo sie bez palca ;(
« Ostatnia zmiana: 2 Lip 2012, 21:13 boney »
Zapraszam ===>

Offline Kobieta wilhelminaslimak

  • Wiadomości: 365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 25.03.2011
    • foty na flickr.com
Ja przez ostatnich 10 lat jeździłam po Krakowie tylko rowerem. Ostatnio więcej samochodem. I nic mnie tak nie wnerwia jak cykliści wlokący się 15km/h środkiem drogi i blokujący ruch. A za nim snuje się 50 samochodów w ślimaczym tempie zanieczyszczając przy tym i tak syfne powietrze. A obok jest szeroki na 2 metry chodnik, gładziutki, równiutki, bez śladu pieszego. Ale nie! Się mi należy i basta! A na drodze akurat remont, pasy jezdni oddzielone pachołkami, o jakimkolwiek wyprzedzaniu nie ma mowy. Ale "ja cyklista mam władzę! Bo co mi blachosrodzie zrobisz?! Przejedziesz mnie?!"

A jeszcze bardziej denerwuje mnie w tym to, że w ten sposób stosunek nie-cyklisów do cyklistów nigdy nie ulegnie poprawie. I trudno się dziwić i temu kierowcy, i tej staruszce pocącej się w autobusie jadącym z prędkością pieszego.

I nie mówię, bo są sytuacje, kiedy jechanie środkiem pasa jest ok. Może nawet w większości przypadków jest ok.  Ale miejmy zrozumienie też dla innych uczestników ruchu. Nie każdy może jeździć rowerem...

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Po chodniku nam jezdzic nie wolno, mimo ze jest szeroki i pusty - chyba ze jest bardzo zla pogoda.
Poza tym wydaje mi sie ze ci ktorzy jezdza rowerami po duzych miastach nie jezdza 15km/h.
no a tak calkiem na zakonczenie, to jak nie rower to kto inny zakorkuje ruch i ile szybciej pojedziesz? 25-30km/h ??
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Ja przez ostatnich 10 lat jeździłam po Krakowie tylko rowerem. Ostatnio więcej samochodem. I nic mnie tak nie wnerwia jak cykliści wlokący się 15km/h środkiem drogi i blokujący ruch.

W mieście staram się jeździć blisko prawej strony tak, aby nie blokować ruchu. Z moich obserwacji wynika, że w mieście kierowcy starają się bardziej kulturalnie wyprzedzać rowerzystów. Albo zwolnią do bezpiecznej prędkości, albo kulturalnie zjadą na drugi pas.
Problem wyprzedzania "na gazetę" pojawia się poza miastem. I najgorsze jest to, że często kierowca mając cały lewy pas wolny nie raczy wyprzedzić poprawnie, tylko pędząc 90 k/h mija mnie na centymetry. Zupełnie nie rozumiem takiego zachowania, chociaż czasem próbuję, totalna wieś. To samo dzieje się jak z nie może zjechać na lewy pas bo z przeciwka jedzie auto. Czy to jest taki wielki problem troszkę zwolnić i poczekać?
Z drugiej strony obserwuję myślących kierowców, którzy potrafią nie tylko zachować minimalną odległość ale i z jechać całkowicie na lewy pas. Widać nie jest to jakiś trudny manewr i niektórym się udaje :)

Przy krawężniku czy środkiem? To zależy. Osobiście staram się trzymać prawej strony, ale jak widzę, że ze na drodze dzieją się cuda to niestety "wymuszam" poprawne wyprzedzanie. Jakoś trzeba sobie radzić z głupotą.
Również na wiejskich drogach, na których jest mały ruch jeżdżę bliżej środka, bo raz że nikogo nie blokuję (przy minimalnym ruchy nie widzę powodów dla których kierowca miałby problem z wyprzedzeniem), a dwa że wioskowe golfy i passaty mają problemy z bezpieczną jazdą.
Jeżdżę aby jeść.


Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Istnieje jeszcze jedna opcja - niektorzy kierowcy maja problem z okresleniem wielkosci swojego pojazdu!! w zwiazku z czym wydaje im sie ze mijaja ci w rozsadnej odleglosci, a faktycznie, nieomalze sie o ciebie ocieraja;/ Tacy ludzie w ogole nie powinni miec prawa jazdy!!!
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
niektorzy kierowcy maja problem z okresleniem wielkosci swojego pojazdu

O to też możliwe. Zaobserwowałem coś takiego u mojej siostry, która dopiero co zrobiła prawko. Ciągle zjeżdżała na prawo, mimo że co chwilę ją upominałem, żeby jechała bliżej środka jezdni. Robiła to jakoś podświadomie, chyba chcąc utrzymać siebie w środku pasa, a nie cały samochód :) Pierwszy raz jechała dużym samochodem terenowym, którego gabaryty troszkę odbiegają od tego na czym robiła prawo jazdy, więc to może potwierdzać Twoją teorię.
Ale nie sądzę, żeby doświadczony kierowca miał z tym problem. To jest po prostu bezmyślność, głupota i chamstwo :)
Jeżdżę aby jeść.


Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Mam takie zapytanie.

Kierowca może wyprzedzić rowerzystę jak jest ciągła linia nie przekraczając jej?

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Ale nie sądzę, żeby doświadczony kierowca miał z tym problem

doswiadczony, pewnie nie, ale jest masa ludzi ktorzy nie maja pojecia o prowadzeniu samochodu (mimo posiadanego prawka) i jego gabarytach. I nie mowie tu o duzych samochodach (dostawcze) ale o zwyklych osobowkach;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Kierowca może wyprzedzić rowerzystę jak jest ciągła linia nie przekraczając jej?

Trzeba by poszukac w kodeksie, ale wydaje mi sie ze rowerzyste moze wyprzedzac  ???
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Art. 24 ust. 6

Cytuj
Kierujący pojazdem wyprzedzanym [...] jest obowiązany zjechac jak najbardziej na prawo w celu ulatwienia wyprzedzenia.

Art. 24 ust. 8

Cytuj
Dopuszcza się wyprzedzanie [...] na jezdni, dwukierunkowej [...] pod warunkiem, że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruch w kierunku przeciwnym

źródło; PORD Dz.U. 2010 Nr 152 poz. 1008

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Podjechałem na światłach i pukając w szybę mówię: "potrąciła pani człowieka! ona wielkie oczy ze strachu - po czym dodaję: ... o mały włos.
O, to mi się bardzo podoba. Ze dwa razy próbowałem idiocie zwrócić uwagę, ale dostałem odpowiedź w stylu "Żyjesz? To znaczy, że dobrze wyprzedzałem.", na którą możliwe są dwie reakcje: wyciągnięcie kretyna z samochodu, albo zostawienie go w spokoju. Ale taki tekst jest fantastyczny - chociażby dla radości zobaczenia wielkich oczu pełnych strachu. ;)

Ja codziennie jeżdżę Połczyńską w Warszawie, tam jest ten problem, że na pewnym, dłuższym odcinku pasy są na tyle szerokie, że żeby 'wymusić' wyprzedzanie mnie ze zmianą pasa, musiałbym faktycznie jechać środkiem (robię tak w zimie, albo po deszczu, gdy w koleinach zalega woda), ale w tym wypadku staram się jechać możliwie blisko krawężnika, wtedy kierowca ma wystarczająco miejsca na wyprzedzenie mnie bez zmiany pasa i zostawienie mi odpowiedniej odległości.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum