Autor Wątek: Przy krawężniku czy środkiem - kontrowersyjny temat  (Przeczytany 3639 razy)

Offline Mężczyzna boney

  • Pomidor
  • Wiadomości: 718
  • Miasto: Ruda Śląska
  • Na forum od: 29.07.2011
i dziesiaj znowu ta sama sytuacja. Ty razem już nie byłem kulturalny i zjebałem kobiete z góry na dół.... nie jestem z siebie dumny, ale mam wrażenie, że niektórzy zdawali prawo jazdy u Stiviego Wondera... jak można przelatywać 20cm od kierownicy.... to jakis absurd. Jeszcze jedzie jakims wolkswagenem wielkim jak sam autobus jak by tico sobie nie mogła sprawić.
Zapraszam ===>

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Faceci to takimi furami powiekszaja sobei "ego", a kobiety??  ;D
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
no nie wiem, jakbym miała już w ogóle jeździć samochodem, to właśnie jeździłabym dużym a na pewno nie małym, zwiększałabym sobie tym nie ego, a poczucie bezpieczeństwa...Np UAZem, takie kiedyś miałam marzenie;) Poza tym, po diabła byłby mi samochód, którym nie mogłabym zabrać roweru.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna Zort

  • Wiadomości: 22
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 14.08.2011
    • endomondo
Jak kupiłem rower to zmieściłem go do yarisa więc może do uaza też by sie zmieścił :D

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Faceci to takimi furami powiekszaja sobei "ego", a kobiety??
Powiększają, powiększają :D


Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Ale co tez "ego" ?? :)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Ego, ale bez cudzysłowu. Natura ludzka nie zawsze zależy od -płci :D


Offline Mężczyzna anu

  • Wiadomości: 1075
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.05.2009
Ja osobiście nie przeciwstawiałbym aż tak bardzo rowerzystów i kierowców na zasadzie, że ci pierwsi są tylko i wyłącznie cacy, a ci drudzy to samo zło. Charakter użytkownika drogi nie zależy od pojazdu, który prowadzi, tu i tu zapewne znają się tacy, którzy widzą tylko czubek własnego nosa - z tą uwagą, że fundamentalista spalinowy dysponuje cięższym kalibrem broni, który może zabić, a purysta rowerowy może swoją bronią co najwyżej dokuczyć.

A jechać rowerem powinno się tak jak aktualnie warunki pozwalają. Owszem jeśli skrajna drogi jest zniszczona, to trzeba odbić do środka (ale i można na chwilę zjechać bliżej pobocza, kiedy słychać za plecami, że coś nadjeżdża, a wręcz czeka na okazję do wyprzedzenia - korona z głowy nie spadnie), ale jeśli droga jest ok, to jechanie uparcie środkiem pasa - nie mówię tu oczywiście o pustej drodze, ale o drodze stosunkowo ruchliwej - jest dla mnie takim rowerowym ekstremizmem (czytaj: terroryzmem). Nie zawsze chodzi o to, że coś formalnie można, że przepisy pozwalają, czasami chodzi, że ktoś może świadomie użyć swojej wolnej woli do ułatwienia komuś życia, nawet jak ten ktoś jest kierowcą, bo oni są jednak w większości normalnymi, miłymi ludźmi ( nie miałem nigdy samochodu).

P.S.

Stan dróg? Chyba lekka przesada. Naprawdę nie jest z nimi tak źle i systematycznie idzie ku lepszemu.

Aha, innym problemem jest dla mnie świadomie pchanie się na bardzo zatłoczone szlaki. Owszem nie mamy wiedzy o wszystkich drogach. Czasami wpakujemy się nieświadomie na drogę pełną tirów bez poboczna, no i trzeba sobie wówczas radzić, aż do pierwszej okazji, przy której można się salwować ucieczka w bok. Ale świadomie korzystanie z takiej drogi - albo tir nas ominie o centymetry, albo co kilkadziesiąt sekund kilkadziesiąt ton za nami będzie musiało wytracać prędkość, a potem ją odzyskiwać, bo ktoś ma kaprys zrobienia sobie akurat tu wycieczki? Tak, drogi są dla wszystkich, jeśli nie ma wyraźnego zakazu, ale warto pamiętać, że bywają one też - przepraszam za określenie - aortami gospodarki i te nielubiane ciężarówki odgrywają swoją ważną rolę. W skali państwa jednak ważniejszą niż jednostkowy rowerzysta na wycieczce, który akurat w miejscu i czasie, w którym większość użytkowników drogi pracuje, a z tej pracy korzysta większość z nas, musi zamanifestować, że on ma tu równe prawa i nie tylko nie zamierza zmienić drogi, ale i bedzie jechał środkiem pasa.

P.P.S.

Jeszcze jedno.

Jak można się domyślić staram się jeździć jak najbliżej prawej krawędzi drogi. I o dziwo wielu kierowców wyprzedza mnie lewym pasem, szerokim łukiem, z kierunkowskazem. Co więcej, niektórzy robią to nawet jeśli jadę asfaltowym poboczem oddzielonym od drogi linią ciągłą. To doskonały przykład na to, że zachowania kierowców zależą od ich kultury, a nie od warunków na drodze. I w tym kontekście mówienie, że ktoś, kto ominie mnie o kilka centymetrów, kiedy będę jechał przy prawej krawędzi, ominie mnie prawidłowo, kiedy przeniosę się na środek pasa, jest mało przekonujące - ciągle będzie wyprzedzał zachowując odstęp kilku centymetrów, tyle że będzie się to działo bliżej środka drogi, a  tam zawsze łatwiej o wypadek.

Reasumując. Kulturalny, zrównoważony kierowca zachowa się normalnie. Ale wymuszanie czegoś na chamie w kilkutonowej stalowej puszcze? Trochę ryzykowna wojenka.

« Ostatnia zmiana: 5 Lip 2012, 11:10 anu »

Offline Mężczyzna boney

  • Pomidor
  • Wiadomości: 718
  • Miasto: Ruda Śląska
  • Na forum od: 29.07.2011
. Co więcej, niektórzy robią to nawet jeśli jadę asfaltowym poboczem oddzielonym od drogi linią ciągłą.

to byli Niemcy.
Zapraszam ===>

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
anu - znacznie przesadzasz. Kultura, empatia, uprzejmość - jak najbardziej jestem za. Po prostu trzeba sobie pomagać.
Natomiast ja np. dojeżdżam rowerem do pracy. To już nie podchodzi pod paragraf "miałem kaprys zrobić sobie wycieczkę rowerową". Jeżdżę tam rowerem, bo z mojego punktu widzenia jest to rozwiązanie tanie, szybkie, wygodne. Jeżdżę do Krakowa odwiedzać studiującą córkę, jeżdżę do Łowicza odwiedzać mieszkającą tam siostrę - to jest jazda użytkowa a nie kaprysy.


Offline Mężczyzna anu

  • Wiadomości: 1075
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.05.2009
Ale ja wcale nie powiedziałem, że jazda rowerem jest kaprysem. Jakakolwiek - rekreacyjna, turystyczna, użytkowa, sportowa.
Ale ta jazda nie może z ideologicznych powodów utrudniać życia innym, a sugerowanie, żeby korzystać do woli z szerokości pasa ruchu, podchodzi moim zdaniem pod złośliwość wobec innych użytkowników ruchu,  którzy korzystają na ogół z o wiele szybszych pojazdów niż rower. Rowerzysta ma obowiązek trzymania się jak najbliżej krawędzi jezdni i nie może utrudniać manewru wyprzedzania. Obowiązkiem kierowcy jest natomiast wykonanie manewru wyprzedzania w sposób prawidłowy. Ok. Zapewne znajdą się kierowcy, którzy mają ten obowiązek gdzieś, ale oni są dawno przed nami, a my mamy w związku z tym sami nie przestrzegać swoich obowiązków i z góry wszystkich jadących za nami ukarać? Kaprysem, nieprzestrzeganiem kodeksu, złośliwością, niegrzecznością jest dla mnie oczywiście nie sama jazda rowerem, ale taki styl jazdy, który w imię propagowania jazdy na rowerze, de facto prowadzi do konfliktów na drodze.

Offline Mężczyzna boney

  • Pomidor
  • Wiadomości: 718
  • Miasto: Ruda Śląska
  • Na forum od: 29.07.2011
a ja zajeżdżam zawze droge jak jade 30 a jest ograniczenie dajmy do 40... no przecież nie dam złamać przepisów co nie?:D
Zapraszam ===>

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum