Lustrzanki cyfrowe

[cinek]

Ja też jestem nowicjuszem i szczerze mówiąc nie wsyztsko jeszcze łapie z techniczego punktu widzenia. Robię zdjęcia za pomocą metody prób i błędów ;d pewnie jeszcze mi zajmie zanim bede umiał dobrać odpowiednie parametry...

Dobra książka na początek przyspieszy naukę. A w ogóle to najbardziej naukę przyspiesza cyfrowość dzisiejszych aparatów - można próbować "za darmo".

[mordimer]

czytam troche w necie ostatnio ale nie mialem okazji przecwiczyc, jeszcze bedzie czas na to ;]
a jakas ksiazke polecasz swoja droga? wiem ze dobre edycje mial National Geographic ale jeszcze tego nie przegladalem

[fortipianek]

wiem ze dobre edycje mial National Geographic ale jeszcze tego nie przegladalem

mam ich multimedialny kurs fotografii i mogę szczerze polecić. Bardzo przydatny symulator!
Tu jeszcze kilka adresów:
http://www.szerokikadr.pl/poradnik/
http://www.horazy.republika.pl/index.htm
pozdrawiam

[cinek]

Wpadła mi w ręce super książka:

Andrzej Mroczek "Książka o fotografowaniu"
http://www.mroczek.com.pl/portfolio/graf_kof_cs.htm

Nie czytałem, miałem tylko 15 minut, żeby ją przejrzeć, ale wygląda na rewelacyjną. Lektura raczej dla pasjonatów, ale podstawy również są wyłożone. Za to dużo ciekawych informacji na temat jak fotografować w konkretnych sytuacjach - są tam konkretne informacje jak kadrować, jakiej ogniskowej użyć, dużo o kompozycji no i sporo zdjęć na których można się wzorować.
I to jest chyba kwintesencja tej książki - bo ona wygląda na taką o zdjęciach a nie o sprzęcie.

Pisana fachowym językiem, dużo zaawansowanej teorii, trochę matematyki i wzorów nawet widziałem. Niektórych może to zniechęcać, ale przecież nie trzeba tego zapamiętywać. Ja tam postaram się chociaż to zrozumieć jak kupię.

Tak ogólnie to książka na o wiele wyższym poziomie fachowości od popularnych poradników, które to wyjaśniają tylko absolutne podstawy, z którymi to nie wiadomo co potem zrobić

Mała poprawka:
Pierwszy link dotyczy I i II wydania książki, które to już są dawno niedostępne. Ja oglądałem III wydanie - udało mi to się znaleźć TUTAJ

[Robert]

W moim kompakcie Canon SX10, spokojnie mogę robić zdjęcia z ręki przy czasie 1/20 s, a w Canonie 700d konieczne jest min. 1/50 by zdjęcie nie wyszło poruszone. Wynika to z mniejszej efektywności stabilizacji optycznej w lustrzance, w porównaniu do stabilizacji matrycy w kompaktach?
A jak wypadają aparaty Pentax, gdzie stabilizuje się matrycę, jaki w nich można ustawić maks. czas, robiąc zdjęcie z ręki?

[yoshko]

Takie sprawy do rzecz bardzo indywidualna. Dużo zależy od stabilności ręki fotografującego a także od masy aparatu. Kiedyś jak miałem body z obiektywem ważące w sumie niewiele poniżej kilograma i stabilizację na matrycy to spokojnie mogłem schodzić do 1/20 (Konica Minolta 5D).

Kompakty mają szanse powalczyć jeszcze przy podwójnej stabilizacji ale to tylko półśrodki, bo takie maleństwa wielkości smartfona to wyczują nawet twoje podwyższone tętno.

[globalbus]

im większa ogniskowa obiektywu, tym łatwiej poruszyć. Inna sprawa, że nowsze konstrukcje mają znacznie czulsze matryce i potrzeba stosowania długich czasów naświetlania maleje.

Ja tam na luzie mam nieporuszone fotki przy 1/6 sek, ale na 18mm i manualu. Przy używaniu np preselekcji przesłony nie chce zwiększać czasów powyżej 1/20 sek na 18mm

Pentax K-x jakby co.

[wojtek]

Wpływa ma też kłapanie lustrem (lub jego brak) i upakowanie matrycy (im więcej pikseli na danej powierzchni, tym łatwiej rejestrować nawet małe drgania ).