Biała Podlaska - Rudno - Dębowa Kłoda - Urszulin - Rejowiec - Krasnystaw - Skierbieszów - Tomaszów Lubelski - Lubycza Królewska - Łaszczów - Tyszowce - Horyszów - Werbkowice - Chełm - Lipówka - Wisznice - Biała Podlaska
Nie mogłem odpuścić szansie na długi wyjazd w ten weekend ze względu na pogodę, która skazywała mnie na jeździe w ponad trzydziestostopniowym upale bez kropli deszczu. Planowałem wyjechać wraz ze wschodzącym słońcem ale jak to zazwyczaj bywa drobna korekta przekształciła się w wyjazd z dziewięciogodzinnym opóźnieniem. Spakowałem się do małych sakw oraz po raz ostatni rzuciłem okiem na Waxmunda a na zegarku widniała godzina trzynasta.
Pierwsze zwierzątko napotkane na drodze. Z bardziej ruchliwych stworzeń to najczęściej spotykałem przemiłe psiaki, które niezależnie od pory dnia miały ochotę na swawolne harce.
Niestety nie posiadam jeszcze żadnego aparatu i pstrykam doraźnie zdjęcia za pomocą smartfona. Niestety troszkę 'zamuliłem' jego optykę i niewiele dobrych zdjęc zostało. Powyżej widać temperaturę wg Urzędu Gminy w Skierbieszowie.
Wyposażony w niezawodny zestaw nawigacyjny nie straszne mi były zboczenia po fikuśne gminy. Niestety mapka zasłaniała licznik i poniewczasie dowiadywałem się, że licznik nadal śpi. Zatem kilometry i czas przejazdu są na oko z uśrednieniem do prędkości danych zebranych z 3/4 dystansu.
Niespodziewany wschód słońca
Czasami lepiej zatrzymać się podczas robienia zdjęcia zabytkom...
Grzęda Sokalska w pełnej krasie
Troszkę martwej natury...
Tutaj zatrzymałem się na dłuższą chwilę
Ostatni posiłek - makaronowe kolanka (jak to na rowerzystę przystało) i czarna kawa
Niestety późny wyjazd w sobotę skutkował tym, ze ostatnie 55 km towarzyszyła mi burza ze spektakularnymi piorunami, w uszach słychać było płacz Włochów a w powietrzu unosił się zapach rumianku.
Mapka:
http://www.bikemap.net/route/1628080Czas brutto: 34h
źródło:
http://yoshko.bikestats.pl/749607,Poleskie-Gminobranie.html