Kolarzy pewnie nie, aby robili to bez szkody dla innych zawodników. Ale pewne zasady powinny dotyczyć organizatorów - posprzątać.
Ja jechałem kiedyś po trasie jakiegoś maratonu. I nie było to tuż po zawodach, ale kilkanaście dni po nich, więc nie była to sytuacja, że ekipa sprzątająca jest w drodze. Niestety ilość tubek po jakiś żelach energetycznych, papierków po batonach itp była spora i nie wzbudzała sympatii, tym bardziej, że trasy są zwykle wyznaczane w ładnych okolicach. Zresztą po co ekipy. Amatorowi korona z głowy by nie spadła, a obciążenie papierkiem nie jest obciążeniem cegłą i nie wpływa na wynik, i takie rzeczy z powodzeniem mogłyby lądować w kieszonce koszulki. Ale może amator napatrzy się na profesjonalny peleton i potem małpuje jak dziecko sięgające po pierwszego papierosa w nadziei, że w ten sposób stanie się dorosłe.