Rowerem przez Afrykę z Casablanki do Cape Town 2012

[PATATYiPOMARAŃCZE]

Cześć wszystkim!

Zapraszamy serdecznie na nową stronę:

http://patatyipomarancze.pl/

Opowiadamy na niej o naszym planie przejechania rowerem przez Afrykę.
Wprawdzie w podróż wyruszymy dopiero w październiku, niemniej jednak już dziś chcemy dzielić się tym jak przebiegają przygotowania i zaprosić Was do dyskusji i wymiany doświadczeń.

Do usłyszenia
Aga i Adam

[Neno]

Będziemy w kontakcie i już snujemy plany na spotkanie na obczyźnie! Jakiś wspólny biwak na pewno się uda.
Mam nadzieję, że będzie już co opowiadać A, że nam będzie łatwiej to weźmiemy coś rozgrzewającego na wieczór
Kibicujemy Wam Kochani !

[emes]

Trochę późno, raczej nie spotkamy się już w Afryce
Trzymam kciuki! Trasa ambitna, ale do zrobienia.
Może uda się Wam przejechać przez Sudan Południowy? Wtedy uniknęlibyście Etiopii.
Albo jak Peter, przez CAR+DRC: http://thebigafricacycle.com

[PATATYiPOMARAŃCZE]

Będziemy w kontakcie i już snujemy plany na spotkanie na obczyźnie! Jakiś wspólny biwak na pewno się uda.
Mam nadzieję, że będzie już co opowiadać A, że nam będzie łatwiej to weźmiemy coś rozgrzewającego na wieczór
Kibicujemy Wam Kochani !

Neno, będziemy was gonić co sił w nogach, tylko dajcie nam czasem fory

[PATATYiPOMARAŃCZE]

Cześć Michał, też Ci od dawna kibicujemy
Kiedy planujesz powrót do Wro? Zdążymy się spotkać? My wyjeżdżamy w październiku.

Etiopię chcemy ominąć najszerszym z możliwych łuków. Chyba pojedziemy przez Afrykę Centralną tak jak Peter. Tylko jeszcze musimy znaleźć naszego Hiromu, bo tak nam samym trochę strach

Pozdrawiamy Cię bardzo serdecznie i niezmiennie trzymamy kciuki,
Aga i Adam

[PATATYiPOMARAŃCZE]

Mieszkanie wynajęte, zatem nie ma odwrotu Od 1 października jesteśmy bezdomni, a raczej od 1 października naszym domem będzie Afryka dzika

[emes]

Hej!

W październiku to ja będę gdzieś w Zimbabwe lub Botswanie. Jeszcze sporo drogi przede mną i szybko nie wrócę.

Na Waszej mapie trasa wiedzie przez Etiopię, więc myślałem że bardzo chcecie ją zobaczyć Ale i tak byłoby to trudne do zrealizowania bo przedostanie się z Czadu do Sudanu jest średnio bezpieczne i raczej niemożliwe dla turystów.

[PATATYiPOMARAŃCZE]

Cześć 

Z tą Etiopią to trudna sprawa, bo kraj piękny, ale wszyscy z kim rozmawiamy zgodnie twierdzą, że dla rowerzystów "mało przyjazny". Tak czy siak sytuacja na granicy Czad/Sudan przesądza sprawę. Na chwilę obecną rozważamy przejazd przez CAR i DRC, podobnie jak Peter, ale też nie jest to trasa najbezpieczniejsza

W Bostawnie sporo dzikiej zwierzyny zatem patrz, gdzie rozbijasz namiot

Do usłyszenia,
Aga