Autor Wątek: Mordimer's expedition... Litwa  (Przeczytany 5290 razy)

Offline Mężczyzna mordimer

  • Wiadomości: 426
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 15.06.2006
    • http://www.wyprawy.yoyo.pl
Mordimer's expedition... Litwa
« 26 Cze 2008, 00:33 »
Relacja: http://www.wyprawy.yoyo.pl/


A więc doczekałem się. Ustaliliśmy plan na tegoroczną wyprawę YUPI :D

Chcemy jechać do Wilna

Plan zakłada: PKP do Lublina, stamtąd bikiem do Białegostoku i dalej na północ do Wilna i Kowna. Chcemy objechać Litwę i wrócić do Polski, a potem z Suwałk do Katowic pociągiem.
I teraz prośba: kto jechał w tamte strony i mógłby się podzielić co warto tam zwiedzić i czy może istnieć problem na przejściach granicznych??
Taki jest plan, krótszy niż poprzednie, bo jednak w tym roku jesteśmy ograniczeni czasowo i tak naprawdę dobraliśmy termin 12-22/23 września, bo inaczej już się nie dało. Wiadomo każdy ma jakieś swoje inne plany. Trasę i termin mamy, teraz tylko szczegóły dopracować i będzie można zakładać sakwy i w drogę.

Jak macie jakieś własne spostrzeżenia co do tamtych terenów będę wdzięczny :D
pzodrawiam
« Ostatnia zmiana: 29 Lis 2011, 16:18 arkadoo »

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
kolo Bialegostoku polecam wizyte w meczetach w Bohanikach i Kruszynianach
powodzenia
… why so serious ?

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Mordimer, przejść granicznych na Litwę już nie ma :)
Znaczy, są, ale... puste :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna mordimer

  • Wiadomości: 426
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 15.06.2006
    • http://www.wyprawy.yoyo.pl
Cytat: "aard"
Mordimer, przejść granicznych na Litwę już nie ma :)
Znaczy, są, ale... puste :)


Hehe qrde a jednak się wydało nie jestem proeuropejski...
A jak z tranzytem? Jest bezpiecznie czy TIRy jeżdżą jak szalone?

Poza tym też mamy dylemat czy olać wschodnią Polskę a więcej czasu pojeździć po Litwie albo zostać przy pierwotnym planie.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Przykro mi, ale więcej nie pomogę - nigdy nie  byłem w tamtych stronach. Tu masz namiar na ludzików, którzy się w tym roku wybrali/ wybiorą. Może do nich zamailuj (ralacji jeszcze nie wrzucili ;)

http://www.daniel.user.icpnet.pl/bike/index.php
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Głowne drogi przeciętnie obciążone, ale są raczej wąskie (jak u nas). Znakomita większość bocznych to szutrówki.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Cytat: "arkadoo"
Znakomita większość bocznych to szutrówki.

Akurat na Litwie nie jest z tym najgorzej. Zdecydowanie najmniej asfaltów jest na Łotwie, a i pozostałe drogi są kiepskiej jakości. Warto zaopatrzyć się w mapę Litwy łotewskiego wydawnictwa Jana seta, gdzie wyraźnie i bardzo dokładnie zaznaczają drogi asfaltowe i szutrowe. Moim zdaniem obciążenie dróg jest znacząco niższe niż u nas. Wystarczy przejechać się ViaBalticą. W końcu zagęszczenie ludności jest na Litwie sporo niższe niż u nas.

Offline Mężczyzna mordimer

  • Wiadomości: 426
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 15.06.2006
    • http://www.wyprawy.yoyo.pl
Ok
Więc wróciłem :D
Wyprawa udana, choć jak zwykle z przygodami, które skończyły się pozytywnie. Zaczęliśmy w 2 pociągiem do Łukowa w woj lubelskim. Stamtąd rowerem do Siemiatycz i po kolei trasa przebiagała do/i z noclegiem w miejscowościach: Białystok, Sztabin, Gruszki, Druskienniki, Troki STOP. W Sztabinie Jacek dostał zatrucia żołądka, więc po zażyciu lekarstwa pojechalismy dalej, w Trokach (Trakai) natomiast była potrzebna interwencja lekarza, który przepisał dzięki tłumaczowi (na Litwie, jadąc do Wilna, bardzo dużo ludzi rozumie po polsku i nie ma większych barier, żeby się porozumieć) mocniejsze lekarstwo - antybiotyk. Pomimo takich prób jeszcze przed Trokami wsiedliśmy do pociągu. Nasza wyprawa zakończyła się w miejscowości Marcinkonys, w którym wsiedliśmy w pociąg, na który NB o mało co się nie spóźniliśmy i już od tego momentu poruszaliśmy się litewskim pkp. Z kolei drugą przyczyną była dość niesprzyjająca pogoda, tzn wtakiej w kórej można jechać, jednak dosyć obciążająca nas fizycznie jazda. Przec cały czas nie było ani słońca ani temperatury powyżej 13/15 stopni, ale póki się jedzie to aura nie jest aż tak odczuwalna, gorzej przy dłuższym postoju.
Większy opis wraz ze zdjeciami pojawi się na stroniej domowej, www.wyprawy.yoyo.pl, szykujemy troche zmian na stronie, ale to trzeba jeszcze poczkeac ;]

w kazdym razie dotarlismy szczesliwie ;]
mamy juz plan na wyprawa do Irlandi... samolotem tam i z powrotem z celem objechania całej wyspy... pewnie większe sczegóły dopiero za rok, ale jak zwykle napisze o tym

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
I jak się podoba dworzec w Łukowie? A może ruszyliście dalej w wieś? :D

Offline Mężczyzna mordimer

  • Wiadomości: 426
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 15.06.2006
    • http://www.wyprawy.yoyo.pl
na temat dworca sie nie bede wypowiadal ;] w kazdym razie bylo zimno i wstretnie, no ale tak musialo byc. Zdziwilo mnie tylko to ze zamiast pojechac wzdluz torow pojechalismy w jakies centrum do ronda, objechalismy to wszystko i wyjechalismy na droge na Siemiatycze... jak zwykle zaczelo sie od nadrabiania drogi.
Jesli chodzi o wsie... to tak natknelismy sie na pare takich... za Bialystokiem w Gruszkach po piaskach jakichs, przed granica droga (niespodzianka) piaskowo-szutrowa. Juz po stronie litewskiej znacznie lepiej te drogi wygladaly, asfalcik etc.
Na mapach jednak nie widac rozroznienia na takie rodzaje drog... wiec sie troche napracowalismy zeby sie przedostac przez lasy i piasek

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Cytat: "Michał Wolff"
pewnie z 50km chętnie by Was odprowadził  


Bardzo chętnie, rzadko zdarza mi się gościć w mieście prawdziwych sakwiarzy.

Offline Mężczyzna mordimer

  • Wiadomości: 426
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 15.06.2006
    • http://www.wyprawy.yoyo.pl
Szczerze przyznam, że nie skojarzyłem, że Łojant pochodzi z tamtych okolic... a na forum rzadko we wrzesniu między żaglami mazurskimi a wyprawą litewską zaglądałem... może kiedyś będzie jeszcze okazja :P

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
to gdzie ten film ? sie pytam ... :D
… why so serious ?

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum