Chełm - Sopot przygranicznie

[gagarin]

Osobiście zamiast nad Jezioro Białe, które jest "żulownią" dla Lublina, pojechałbym do Poleskiego Parku Narodowego i jak będziecie mieli czas to się po nim przejechał. W Wytycznie koło leśniczówki jest pole biwakowe. Co prawda brak prysznica (ale są nowe toalety i umywalki), ale można się wykąpać w niedalekim Jeziorze Wytyckim. Dodatkowo droga Chełm - Włodawa jest średnio przyjemna, bo to jest długa prosta i kierowcy biją tam rekordy prędkości.

[yoshko]

W ten sposób strącą gminy przygraniczne

[miki150]

Nad Jeziorem Białym faktycznie jak w ulu jest, nam się udało znaleźć jeden kameralny w miarę kemping. Ale pod żadnym pozorem bym się tam nie wybrał w weekend, gorzej niż na półwyspie helskim.

W ten sposób strącą gminy przygraniczne

Trzymanie się granicy tylko po to, żeby zaliczyć gminy jest mało mądre, zważając ile jest fajnych miejsc do zwiedzenia w odległości 50-100km od granicy.

[yoshko]

Trzymanie się granicy tylko po to, żeby zaliczyć gminy jest mało mądre, zważając ile jest fajnych miejsc do zwiedzenia w odległości 50-100km od granicy.

To zmień im priorytety i wydłuż urlop. Poza tym przy granicy też są fajne rzeczy.
Skoro jadą bo Puszczy to Poleski mogą ominąć zwłaszcza, ze drogą przez Wolę Uhruską jest bardzo kameralna oraz jak maja ochotę to mogą odwiedzić obóz w Sobiborze.

[Glizdawka]

Nasze priorytety nie muszą się każdemu podobać  . Plan jak dla mnie jest bardzo ambitny (zwłaszcza odległości w niektóre dni) i nie damy rady zobaczyć wszystkiego na raz. Po za tym mamy dzięki temu pretekst, aby wrócić jeszcze w co ciekawsze miejsca.

[Karol]

Nad jeziorem Siemianowskim w miejscowości Rybaki jest darmowe pole namiotowe z bierzącą zimną wodą w kranach i pod prysznicami są też spłukiwane toalety i mała knajpka.

[Glizdawka]

Nad jeziorem Siemianowskim w miejscowości Rybaki jest darmowe pole namiotowe z bierzącą zimną wodą w kranach i pod prysznicami są też spłukiwane toalety i mała knajpka.

Zbawco, tam nic nie mogliśmy znaleźć. Wielkie dzięki.

[Popiel]

Kolejne poprawki - trasa ciągle się zmienia dzięki waszym podpowiedzą 

Trzymanie się granicy tylko po to, żeby zaliczyć gminy jest mało mądre, zważając ile jest fajnych miejsc do zwiedzenia w odległości 50-100km od granicy.

Zawsze chciałem przejechać się wzdłuż granicy

Pytanie: czy warto zahaczyć o trójstyk polsko-rosyjsko-litewski czy też żadna z tego atrakcja.

[yacek]

Zawsze chciałem przejechać się wzdłuż granicy

Pytanie: czy warto zahaczyć o trójstyk polsko-rosyjsko-litewski czy też żadna z tego atrakcja.

Pod tym linkiem masz opis mojej trasy wzdłuż granicy z Obwodem Kaliningradzkim. Jest tam także i trójstyk.

http://yacek.bikestats.pl/c,15025,Przy-granicy-o-Kaliningradzki.html

W Hannie warto zboczyć kilka kilometrów na zachód i pojechać do Romanowa. Jest tam muzeum (pałac i park) Józefa Kraszewskiego.

[nie.dzielny]

Pytanie: czy warto zahaczyć o trójstyk polsko-rosyjsko-litewski czy też żadna z tego atrakcja.

Zależy czego się spodziewasz. Stoi na polu koło lasu ponad dwumetrowy obelisk, czasoprzestrzeń się tam nie załamuje, smoki nie latają, kosmici nie lądują a za dojście trzeba jeszcze zapłacić 2 złote. Ale wśród znajomych zyskujesz +50 punktów że tam byłeś :)

[paweł.70]

Pytanie: czy warto zahaczyć o trójstyk polsko-rosyjsko-litewski czy też żadna z tego atrakcja.

Zależy czego się spodziewasz. Stoi na polu koło lasu ponad dwumetrowy obelisk, czasoprzestrzeń się tam nie załamuje, smoki nie latają, kosmici nie lądują a za dojście trzeba jeszcze zapłacić 2 złote. Ale wśród znajomych zyskujesz +50 punktów że tam byłeś

Przejeżdżałem w ubiegłym tygodniu i tromba piszę całą prawdę.

[paweł.70]

W Tolkmicku jest super kameralny camping z pełnym wyposażeniem sanitarno-kuchennym za 20 złoty.