Autor Wątek: Turystyki z mojego warsztatu  (Przeczytany 4310 razy)

Offline Mężczyzna hejtyniety

  • Doktor Ojtamojtam
  • Wiadomości: 256
  • Miasto: Katowice, Ustroń
  • Na forum od: 16.07.2012
    • Mój blog wyprawowo/rowerowy
Turystyki z mojego warsztatu
« 28 Lip 2012, 19:44 »
Składanie rowerów to dla mnie pasja i czerpie z tego wiele przyjemności. Średnio robię po jeden rower tygodniowo, ale nie chce was zanudzać, więc będę w tym wątku wrzucał tylko rowerki o charakterze turystycznym.

Na pierwszy rzut idzie Turystka:



Rower typowo wyprawowy przygotowany do długich podróży. Jeżeli chodzi o napęd i hamowanie zastosowane są tylko proste i sprawdzone rozwiązania. Jest też kilka dodatków typowo wyprawowych - mechanizm prostujący przednie koło, dodatkowe bagażniki i uchwyty mocujące sakwy. Siodło tapicerowane naturalną skórą. Najciekawsza jest stopka - mimo, że podwójna to składana tylko na jedną stronę.

Dodatkowe fotki na blogu: http://hejtynietycustomizer.blogspot.com/2012/07/turystka.html

Jutro postaram zaprezentować mojego wyprawowca ;-)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Turystyki z mojego warsztatu
« 28 Lip 2012, 20:10 »
O, fajny ten mechanizm z przednim kołem. Jak to wpływa na jazdę? Mi by się przydało coś takiego, bo jak opieram o coś rower to mi się często koło przekręca.

Offline Mężczyzna hejtyniety

  • Doktor Ojtamojtam
  • Wiadomości: 256
  • Miasto: Katowice, Ustroń
  • Na forum od: 16.07.2012
    • Mój blog wyprawowo/rowerowy
Odp: Turystyki z mojego warsztatu
« 28 Lip 2012, 21:13 »
na jazdę praktycznie w ogóle nie wpływa, bo i tak sakwy mocno ograniczają skręt koła. Ale podczas noszenia czy na stopce trzyma wystarczająco i nic się nie majta, nawet podczas wiatru  :D

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Turystyki z mojego warsztatu
« 28 Lip 2012, 21:21 »
W takim razie poproszę szczegółowe fotki tego patentu :D

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: Turystyki z mojego warsztatu
« 28 Lip 2012, 21:42 »
Takowe stopki często spotykam na belgijskich drogach.
Niestety - ja mam raczej negatywne doświadczenia z tym ustrojstwem :-\
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Turystyki z mojego warsztatu
« 28 Lip 2012, 21:46 »
W takim razie poproszę szczegółowe fotki tego patentu :D
W Stanach widziałem inne rozwiązanie - na dolnej rurze ramy (w miejscu gdzie koło jest najbliżej ramy) były takie mini widełki na zawiasie, które można było odchylić do pozycji prostopadłej od rury i obejmowały wtedy one przednie koło. Wtedy przednie koło nie ma możliwości wychylenia się na boki. Sprężyna jest bezobsługowa, ale pewną możliwość wychylenia ma, natomiast te widełki trzeba rozkładać tak jak stopkę, ale koło jest prosto bez możliwości wychylenia.

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna hejtyniety

  • Doktor Ojtamojtam
  • Wiadomości: 256
  • Miasto: Katowice, Ustroń
  • Na forum od: 16.07.2012
    • Mój blog wyprawowo/rowerowy
Odp: Turystyki z mojego warsztatu
« 28 Lip 2012, 22:01 »
Widziałem widełki o których piszesz. Jeszcze jeden sposób też widziałem - zakładkę na mostek kierownicy - ale o tym wszystkim trzeba pamiętać - sprężyna działa automatycznie ;)

Jutro jak opisze mojego turystyka to wrzucę fotke tego rozwiązania zrobionego domowym sposobem - potrzebna jedynie śruba oczkowa, motylek, dwie opaski ślimakowe, dwa wsporniczki i oczywiście sprężyna 8)

Stopkę miałem zamontowaną przez jakiś czas w moim miejskim holendrze i nie zauważyłem żadnych złych objawów. Co dokładniej się z nimi działo? Nie ukrywam, że rowerek jest mały, a montaż klasycznej podwójnej stopki mocno nachodzi na prowadzenie linki przerzutki :icon_confused:

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Odp: Turystyki z mojego warsztatu
« 28 Lip 2012, 23:10 »
Sam przednie koło na postojach blokuję skróconym ekspanderem, haki zaczepiam o pręty od błotnika. Skuteczne, ale upierdliwe. Kłopot przede wszystkim jest gdzie ten ekspander podziać podczas jazdy, by nie przeszkadzał i jednocześnie był pod ręką.

EDIT: Btw, jest do kupienia (trochę drogi niestety) gotowiec:
http://www.rowerystylowe.pl/elastomer-ukladu-kierowniczego-hebie-0695-p-4915.html
« Ostatnia zmiana: 28 Lip 2012, 23:15 Medawc »

Offline Mężczyzna hejtyniety

  • Doktor Ojtamojtam
  • Wiadomości: 256
  • Miasto: Katowice, Ustroń
  • Na forum od: 16.07.2012
    • Mój blog wyprawowo/rowerowy
Odp: Turystyki z mojego warsztatu
« 29 Lip 2012, 08:22 »
No i chyba właśnie taki gotowiec jest zamontowany w tym rowerku. Miałem go z demontażu z jakiegoś starego Uniona, i za cholerę nie wiedziałem jak tego szukać.

Nigdy bym nie wpadł żeby szukać tego pod taką nazwą, zresztą dobrze, bo wyprodukowanie własnego jest 6 razy tańsze i to praktycznie bez używania specjalistycznych narzędzi.

Osobiście do mojego rowerka zastosowałem bardzo mocną sprężynę z samochodowego hamulca bębnowego - łatwa do zdobycia praktycznie w każdym warsztacie (jakby ktoś miał problemu mogę podesłać). Działa zdecydowanie agresywniej, ale w dalszym ciągu nie przeszkadza podczas jazdy. Jednak wychylenia koła na trasie są stosunkowo niewielkie, a siła z jaką działamy na kerownyka znacząco przewyższają siłę potrzebną do samoistnego skręcenia koła :)

Offline Mężczyzna hejtyniety

  • Doktor Ojtamojtam
  • Wiadomości: 256
  • Miasto: Katowice, Ustroń
  • Na forum od: 16.07.2012
    • Mój blog wyprawowo/rowerowy
Odp: Turystyki z mojego warsztatu
« 29 Lip 2012, 11:40 »
W końcu się udało ;D




Precyzyjny opis i fotki na blogu:

http://hejtynietycustomizer.blogspot.com/2012/07/karaczan.html

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Turystyki z mojego warsztatu
« 29 Lip 2012, 12:01 »
Te przednie bagażniki zupełnie mnie nie przekonują - kiedyś sobie założyłem taki zwykły tylny bagażnik rometowski na przód i z sakwami to była masakra. Środek ciężkości jest strasznie odsunięty do przodu od osi skrętu widelca, co powoduje "zwalanie" się przedniego koła do wewnątrz łuku w zakręcie. Opanować to na szosie jeszcze idzie, ale w terenie czy też na piaseczku - kłopoty murowane. No chyba, że w sakwach będzie po 2 kg, to jeszcze będzie to nieupierdliwe.
Szczerze - odradzam. A o jeździe bez trzymanki można zapomnieć, bo jakiekolwiek kontry balansem ciała na nic się nie zdadzą - raz skręconą kierownicę sakwy pociągną w głębszy skręt.
Tylko lowridery zapewniają środek ciężkości sakwy w lini osi skrętu kierownicy i pewne, bezpieczne prowadzenie roweru.

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna hejtyniety

  • Doktor Ojtamojtam
  • Wiadomości: 256
  • Miasto: Katowice, Ustroń
  • Na forum od: 16.07.2012
    • Mój blog wyprawowo/rowerowy
Odp: Turystyki z mojego warsztatu
« 29 Lip 2012, 12:05 »
tak, ale w lowriderach nie masz górnej półki, poza tym ja na przednim kole wożę namiot, więc zależy mi na wysoko położonym mocowaniu. Nie zapomnij jeszcze, że zamontowany jest system kontrujący który w znaczący sposób pomaga w opanowaniu rowerka. Inna sprawa, że rower nie jest robiony pod nic cięższego niż szutry - przy 50kg ładunku ciężko jest na wertepach :P


Jeszcze fotka z poprzedniego roku, rower jeszcze przed remontem. Zapakowany wspomnianymi 50kg  ;D

By hejtyniety at 2011-09-18

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010

Offline Mężczyzna hejtyniety

  • Doktor Ojtamojtam
  • Wiadomości: 256
  • Miasto: Katowice, Ustroń
  • Na forum od: 16.07.2012
    • Mój blog wyprawowo/rowerowy
Odp: Turystyki z mojego warsztatu
« 29 Lip 2012, 12:54 »
heh, na ten rok rozwiązanie już nawet poszło o krok dalej bo uszyłem dedykowaną sakwę 8)



Uploaded with ImageShack.us

Mocowana do bagażnika tak jak crosso (dwa haki + contra) ma dwie duże kieszenie na namiot i plandekę, do tego mała wewnętrzna kieszeń na śledzie i taśmy PALS do jakbym chciał zamocować jakieś dodatkowe akcesoria :)

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Odp: Turystyki z mojego warsztatu
« 29 Lip 2012, 14:11 »
Co to za koszyk na bidon, który mieści Nalgene?
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum