Podkarpacie zamiast Szwecji

[hindiana]

Z przyczyn od nas niezależnych, musieliśmy w tym roku zrezygnować z planowanych 2 tygodni w Szwecji. Zawód, jaki odczuwa się w takich sytuacjach, jest trudny do opisania... Siedzieliśmy 3 dni w Poznaniu, czekając na zmianę wydarzeń, a potem przetransportowaliśmy się na Podkarpacie. Wspólnego wyjazdu rowerowego jednak tak do końća sobie nie odpuściliśmy. Arkowi urlop się dramatycznie skurczył, więc wybraliśmy się tylko na 4 dni (3 jazdy) i odwiedziliśmy miejsce, z którym związani jesteśmy od wczesnej młodości: Kalwarię Pacławską. Zabraliśmy ze sobą siostrę, która niedawno zdała prawo jazdy, więc na razie zafascynowana jest raczej samochodami, ale duszę sakwiarską w sobie ma! Upał doskwierał, górki dawały w dupę, ale było super. Mapkę spróbuję zrobić wkrótce. Na tzw oko przejechaliśmy w sumie ok 200 km.

Niewielka galeria:


https://picasaweb.google.com/japoleczka/BrzostekKalwariaSierpien2012?authuser=0&authkey=Gv1sRgCOrxjIeIheqegwE&feat=directlink

W rysunku na bikemap nie zaznaczyłam ostatniego odcinka, z Dębicy do Brzostku, który wynosi ok. 30 km.

http://www.bikemap.net/route/1772459#lat=49.764411778852&lng=22.103020000001&zoom=9&maptype=ts_terrain

[martwawiewiórka]

Zawód, jaki odczuwa się w takich sytuacjach, jest trudny do opisania...

Rozumiem, podobny zawód mam w tym roku. Ale...alleluja i do przodu! W przyszłym roku będzie lepiej!:) Nie odżałuję, żeście się nie odezwali będąc w Poznaniu, no dlaczego, dlaczego...

[m+k]

Relaksacyjna galeryjka, fajna wyprawka. No i te sielskie, polskie widoczki...mniam
Pozdrawiam M

[transatlantyk]

I o co chodzi? Na pewno cieplej niż w Szwecji. Znajomych dawno nie widzianych spotkaliście.Nie taka zła zamiana

[hindiana]

Tak, ale to o czym piszesz Marku, mieliśmy w planach tak czy inaczej... Nie ma się jednak co rozczulać. Ja po prostu chciałam mieć na koncie jedną porzadna wyprawę rowerową rocznie, taką co najmniej dwutygodniówkę z Arkiem i Marysią. Ale już tu kiedyś o tym pisałam i myślę, że Furman się ze mną zgodzi: to klątwa góry Liwocz!
Martwa, wszystko do nadrobienia!

[furman]

No ja przełamałem chyba   wprawdzie Albania znów nie wypaliła ale na wariata organizowane Alpy wyszły znakomicie. Tfu tfu....tak trzymać!

[Janus]

Bardzo fajna wycieczka! Piękny krajobraz, te wioski i pagórki... Szkoda, że nie udało się ze Szwecją, skoro planowaliście tę wyprawę od dawna. Ale Szwecja nie zając, nie ucieknie, a w dodatku następnym razem może uda się Wam mnie odwiedzić A ja swoją drogą jestem teraz w Dublinie; w sobotę i początek niedzieli będę mieć wolne, więc może uda się spotkać chociaż na 10 minut gdzieś na mieście

[hindiana]

Wczoraj z siostra i jej koleżanką zrobiłyśmy  kolejną fajną trasę, z Brzostku do zamku w Odrzykoniu. Zamek jest miejscem akcji "Zemsty" Fredry. Byłam tam już kiedyś samochodem i pamiętałam, że jest TROCHĘ górzyście... Dla siostry był to drugi, po Kalwarii, większy wyjazd i widzę, że zdecydowanie łapie bakcyla. Koleżanka, zwana wśród znajomych Shakirą, nie jeździła nigdy dalej niż 15 km, za to jest doskonała w marszach górskich i biegach. Zsumowało się to wszystko świetnie. Wycieczka zajęła nam cały dzień, bo trochę sobie odpoczęłyśmy na zamku, podziwiałyśmy widoki, mamy tez sporo zdjęć, które umieszczę w galerii już wkrótce.
Trasę polecił mi kolega, który wraz z bratem i kumplami sporo jeździ. Wszyscy mają lekkie szosówki, figurę przecinakową i doskonałą kondycję. Postanowiłyśmy nie być gorsze i - oczywiście z gorszymi osiągami czasowymi, ale co tam - zdobyłyśmy szturmem zamek w Odrzykoniu. Było super! Dziewczyny deklarują, że znowu ze mną pojadą 'gdzieś dalej' na rowerze ... w przyszłym roku
Trasę polecam wszystkim, którzy odwiedzą Podkarpacie. Krajobrazy po prostu cudowne, rozległe panoramy, sporo lasu, jest wiec czym oddychać na podjazdach, a mijane po drodze wsie - spokojne, czyste, dzieciaki na huśtawkach, ogrody pełne kwiatów. Żeby jeszcze te wszystkie psy pospuszczać z łańcuchów
Pogodę miałyśmy optymalną, świeciło słońce, ale nie było upału. Od czasu do czasu zasłaniała nas jakaś chmura i dopiero 4 km przed domem, w drodze powrotnej, lunął na nas deszcz.

No to traska. Pierwszy raz rysowałam w bikemap. Skakało mi wszystko na boki, uciekały odcinki albo rysowały się dziwnie same. Sporo nerwów kosztowało mnie ukończenie takiego prostego rysunku  Muszę gdzieś przeszukać forum w poszukiwaniu alternatywnych sposobów zaznaczania tras rowerowych.

http://www.bikemap.net/route/1764733#comment

[transatlantyk]

Bardzo fajna trasa. Szczególnie ostatni podjazd, ten w Odrzykoniu mi się podobał, gdy byłem tam dwa lata temu z wilkiem.  Od Frysztaka do Brzostku też niezbyt płasko

[hindiana]

Niestety, z Brzostku nie da się wyjechać nigdzie w promieniu jednodniowego wyjazdu i nie jechać górami  Ja ten odcinek z Frysztaka do Brzostku robiłam sama w tamtym roku, kiedy sprawdzałam, czy kręci mnie idea zbierania gmin (choćby wakacyjnego). Jakoś pamiętałam, że w tamtą stronę było o wiele trudniej niż z powrotem, że jechało mi się wtedy super i to powiedziałam dziewczynom. Gdybyś widział ich miny przy każdym kolejnym, mozolnym podjeździe 
A zamek w Odrzykoniu warto odwiedzić, tylko czemu wypożyczenie jednego stroju kosztuje 3 zł i może go założyć do zdjęć tylko jedna osoba, a przy zamianie już trzeba dopłacić kolejne 3 ? To mnie trochę zniesmaczyło... Poza tym było naprawdę super!

[Marta]

Z tymi strojami to o ile sie orientuje w Szkotlandii jest tak ze wisza sobie gdzies (w zamku czy muzeum) i mozna je sobie przymierzac i robic zdjecia i bawic sie do bolu za darmo! choc jest to przygotowane glownie z mysla o dzieciach, zeby sie nie nudzuily  

[hindiana]

Kolejna galeria:

https://picasaweb.google.com/110987438138746856764/NaZamekOdrzykonSierpien2012?authuser=0&authkey=Gv1sRgCMPW1M711YGtxwE&feat=directlink

[Marta]

No i pieknie:) widac ze mialyscie swietna zabawe:)

[alabuk4]

Na prawdę świetne zdjęcia. Zamiana widać wyszła na dobre

[Bitels]

Piękna galeria. No i podpisy pod zdjęciami... aż się chce oglądać. Super.