kontynuując stereotypy:
Włosi jeżdża niebezpiecznie- to to juz w ogóle jakis kosmos. Na drodze ekspresowej, małokto jechał naprawde szybko, nie musze mówić jak to wygląda u nas...150- to przeciez nie taka rzadkosc
Włosi ogólnie sa powolni i rozleniwieni i na drogach jest bardzo podobnie.
Po polskich czy chorwackich doświadczeniach żaden Włoch ci straszny nie będzie.
Wyjątkiem jest oczywiście Neapol: jesdnak tam nie ma po prostu zasad, co nie znaczy że jest niebezpiecznie, bo jak wszyscy rzem wjada na srodek skrzyzowania, to tak sie zakotłują, ze wyjechac z niego moga tylko powoli. Wiec jest bardziej zabawnie niż niebezpiecznie, coś jak Albania
Włosi są oszustami i manipulatorami- pomimo iż takie doswiadczenia mieliśmy po wyprawie z '06 roku(wtedy tylko musnęliśmy Włochy..) to teraz zupełnie sie to nie spradzwiło. NIkt nigdzie nie chciał nas oszukac ani naciągnąć
i takie ciekawe spostrzeżenie: Włosi nie lubią jak sie ich o coś prosi, a z drugiej strony często chętnie sami oferują pomoc(raz np. siedzieliśmy w kafejce, a koles sam sie zaoferował i jeździł skuterem po Catanii szukając sklepu rowerowego, takich sytuacji było tez trochę)
Wniosek wyciagam wiec taki, ze zamiast pytac kogoś czy mozna w pobliżu jego domu rąbnąć namiot, lepiej sobie usiąśc przed bramką i czekac aż on sam ci to zaproponuje
Włosi są leniwi i mało stanowczyto 100% prawda. Praktycznie każdego Włocha udało sie nam przekonac do naszych racji. Wystarczyło długo czekac i udawac nieprzejednanego.
W razie czego zawsze można powiedziec, "ok masz racje, ale wtedy musisz mi pomóc". Przecietny Włoch woli wtedy racji nie miec, świety spokój jest ważniejszy:D
[ Dodano: Sro Paź 15, 2008 2:43 pm ]Druga sprawa to siła rzeczy przetestowaliśmy kilka produktów:Hannah Atol W nocy padało tlyko raz i było to potworna burza. nie rozbijaliśmy tropiku, bo ziemia była stasznie twarda, zrobiliśmy to dopiero kiedy zaczynało padać.
Gdyby nie to, ze wiatr wyrywał śledzie, to namiot by wytrzymał, tak dwie sciany tropiku (od strony wiatru) lekko zamokły bo wiatr wbijał je w wewntrzną częsc.
jednak po tych stronach wtedy nie bło wsdzystkich śledzi, ani zadnych naciagniętych odciągów...
Kiedy wiatr sie uspokoił i kolejne wbicie śledzi nie poszło na marne lało jeszcze mocno przez 2h i tropik spisał się na medal
Tropiku używaliśmy tylko wtedy kiedy było zagrożenie ze strony wilgoci i co zrozumiałe sprawdził się;)
NIe wiem czy my potrzebujemy dużo miejsca czy co, ale moim zdaniem 3 osoby z pełnym bagażem nie mają się szans tam zmieścić(oczywiście przedsionek spory, wiec mozna tam trzymac częsc bagaży)
Namiot mało przewiewny, no ale ma jedno wejście...
Przedsionek wystarczajacy by pomieścic 2 rowery, skorzystaliśmy z tego raz podczas wspomnianej burzy, w innych wypadkach nozlegibyły na tyle bezpieczne i suche, ze nie było potrzeby pakowania rowerów do srodka
na+kolor tropiku, który dobrze wpasowuje sie w zieleń otoczenia i szarosć nocy:D
W srodku kieszonki na całej szerokości boków i jedna podwieszana u góry. Dobry system mocowania tropiku
Super rozmiary po złożeniu powodujące, ze namiot niewiele wystaje poza bagażnik
Ogólnie zkup udany, waga 4,6kg moze niektórych odstraszać, ale dla mnie 1kg róznicy to nic,a wiem, że czasami duży przedsionek się bardzo przydaje
Na- czerwone odciagi, które sa z daleka widoczne
Łyżka z widelcem SPORK Light My Fire Mała poręczna, tania.
Łyżka idalna miedzyu małym a duzym rozmiarem, tak ze w sam raz na jedzenie i jogurtu i zupy;)
Widelec mało wygodny do trzymania i troche zagruby, parówke trzeba nabijać wzdłuż a nie poprzecznie jak zazwyczaj bo sie zsuwa.
Dla niektórych zaletą będzie równiez waga
PS po przyjeździerozpakowałem sie dosc chaotycznie i łyżka przypadkowo wylądowała na łóżku. Po kilku nocach spędzonych ze mną(bez pytania!) znalazłem łyżko-widelec złamany w okolicach łydki-stopy
Niestety nie potrafię określić jakim naprężeniom oraz rodzajowi testów została poddana
Ogólnie: fajna łyżka, sredni widelec, lekkie i elastyczne.
Chusta MULTIFUNCTIONAL SCARF 8 in 1 Wielicki Genialna rzecz!Podróbka czegoś zwanego BUFF idealnie nadaję sie pod kask, lub jako chusta. Używałem białej wiec słońce mi nie paliło, podobno w ziemie tez dobra, niedługo przetestuje.
Póki co polecam
Zestaw naczyń CAMPING COOK SET Outwell W zasadzie nie ma co opisywać, poza czajniczkiem, którego za cholerę nie chciałem wziąć, az w końcu dałem sie namówići okazało się, ze sie sprawdził, naprawdę szybko gotuję wodę a i pojemnośc wystarczająca...
prysznic turystyczny Solar Shower Więc tak, prysznic w pierwotnej swej funkcji się nie przydał, bo miał tak ch ... kranik, zewoda ledwo wypływała
Do tego nie zawsze jest go gdzie powiesic, a trzymanie go i mycie sie jednoczesne do łatwych zadań nie należy, na mycie sie w dwie osoby(tzn jedna trzyma druga myje) nie każdy ze wzgledów światopoglądowo-moralno-jakichśtam moze sobie pozwolić.
Pomimo, że prysznic wieszany był tylko kilka razy i najczęściej przy zawartości ok 5-7litrów 'wieszak' się urwał
W sumie nie takie to śmieszne, bo jakby komuś spadło na kark 12kg to mogłoby byc różnie..
Prysznic przydał sie nam jako transporter wody, i jak ktoś lubi spać na dziko to zawsze sie przyda(ja woziłem go pełnego w plecaku, nie na sakwach, przez maks 3-4km)
NIestety, Solar shower nadaje wodzie swój nieskazitelnie sztuczny smak, wiec piliśmy z niego tylko w ostateczności
Acha myliśmy sie za pomocą:http://www.twenga.pl/cena/23757039.html
Podsumowując:
minusy:
-woda śmierdzi i źle smakuje
-kranik daje zbyt małe ciśnienie
-materiał jest słaby i wieszanie przysznica nie sprzwdzi się
- nie mozna kupic małego tylko min 10 litrów, a to za dużo jak na rower
plusy:
-moze służyc jako transporter wody do mycia, zajmuje mniej miejsca niż 4 dwulitrowe butelki
-używajac go jestes ekologiczny, bo nie dosc ze woda ledwo leci, to jeszcze po 2min masz dosc mycia się w nim i zużyjesz przez to mniej wody!koszt ok 25zł..