Hmmm, ile ofiar rocznie jest potrzebnych z powodu zbyt bliskiego wyprzedzania aby akcja miała sens? Dla mnie jako rowerzysty najważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa na drodze. Nie ma tu znaczenia liczba ofiar ale sama świadomość tego, że jadąc rowerem kierowca wypowiedzi mnie w sposób dający komfort jazdy a nie migotanie komór serca.