Autor Wątek: I znowuż rekord ;)  (Przeczytany 1163 razy)

Offline Mężczyzna roweras

  • Nabijacz kilometrów :)
  • Wiadomości: 780
  • Miasto: Szczekociny
  • Na forum od: 01.09.2011
I znowuż rekord ;)
« 13 Sie 2012, 18:55 »
I znów pobiliśmy rekord ;)


W czwartek 9 sierpnia po 11:30 wyruszyliśmy na pobicie rekordu. Jak zwykle spakowaliśmy kilogramy bagażów ;D I ruszyliśmy ;) Pojechaliśmy przez Rokitno, Jeziorowice, Łany Wielkie, Zabrodzie i wylądowaliśmy w Żarnowcu. Pod Rokitnem spadło kilka kropel deszczu, lecz pojechaliśmy dalej. Nie wiedzieliśmy, co nas spotka potem.... ;D


W Żarnowcu zeżarliśmy cuś i pojechaliśmy dalej przez Zagłębie Kapuściane: Jelczę, Tczycę, Swojczany, Miechów-Charsznicę, Charsznicę, Chodów i wyjechaliśmy w Miechowie. Zapach kapusty po drodze był przepiękny ;D W Chodowie wstąpiliśmy do kolegi taty :)


W Miechowie zakupiliśmy żarcie. Znowuż spadło kilka kropelek deszczu. Po zjedzeniu lodów i porobieniu fotek ruszyliśmy w stronę domu. Podczas zjazdu z górki tacie zwiało do rowu kapelusz ;D Poszedł po niego i ruszyliśmy dalej przez Siedliska, Pstroczyce I i II, Tunel. Tam ścięliśmy miętki. Nie wiem, skąd pojawiło się ciemne i groźne wyglądające chmurzysko ;D


Ominęło nas, ale za nim kolejna chmura z niewiemkąd ;D Przyniosła nam burzę. Akurat ledwo zipaliśmy pod bardzo stromy i strasznie długi podjazd. Obok były lasy bukowe. Na szczycie usłyszeliśmy, że gdzieś uderzył piorun, a akurat byliśmy wtedy pod drzewem i ubieraliśmy kapoty :? Zjechaliśmy do Tunelu i zatrzymaliśmy się na przystanku. Pioruny waliły, wiało i padało. Gdy już sobie ta burza poszła i wyszło słonko, zjechaliśmy do Przybysławic.


Ale tam znów lunęło(bez burzy) ;D Przeczekaliśmy ten opad i pojechaliśmy przez Kozłów, Wierzbicę, Klimontów, Gniewięcin, Piłę, Sędziszów, Nową Wieś, Słupię. Tam kurde znowu zaczęło lać :? Ale powiedzieliśmy : pierdzielimy, jedziemy :D W deszczu jechaliśmy przez Wywłę aż do Goleniów. Tam przestało i przez Chałupki wróciliśmy do domu :)


Zrobiliśmy wtedy 100.4 kaem. Z tej stromej góry osiągnęliśmy 54 na godzinę i znów pobiliśmy rekord prędkości :) Po powrocie wskoczyłem do wanny z ciepłą wodą na moczenie obolałych mięśni.

Zaliczyliśmy też 2 nowe gminy :)


Tutaj widok na pola z kapuchą :



Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1474
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: I znowuż rekord ;)
« 13 Sie 2012, 23:23 »
Piękna wycieczka!
Do Charsznicy wybierz się 9 września (druga niedziela września) na Charsznickie Dni Kapusty - danie dnia bigos z kotła  ;) W tym samym dniu (prawdopodobnie) w Miechowie jest odpust/jarmark.
Powodzenia w nabijaniu kilometrów   :)

Offline Mężczyzna Komar

  • Wiadomości: 19
  • Miasto: Nasielsk
  • Na forum od: 27.04.2012
Odp: I znowuż rekord ;)
« 14 Sie 2012, 09:25 »
Fajny wyjazd. Kurde trochę Ci zazdroszczę, bo jesteś o rok starszy(?),albo mój rocznik(1997) i już masz setkę na koncie. Ja też miałem zrobić setkę w wakacje i nie udało mi się. Do 31 sierpnia  :lol: siedzę z ręką w gipsie.   
   Powodzenia !:)




Offline Mężczyzna Muszka

  • dawniej Martin_Tychy
  • Wiadomości: 360
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 05.01.2011
Odp: I znowuż rekord ;)
« 14 Sie 2012, 18:16 »
Fajny wyjazd. Kurde trochę Ci zazdroszczę, bo jesteś o rok starszy(?),albo mój rocznik(1997) i już masz setkę na koncie. Ja też miałem zrobić setkę w wakacje i nie udało mi się. Do 31 sierpnia  :lol: siedzę z ręką w gipsie.   
   Powodzenia !:)

I tak masz jeszcze kupę czasu. Ja pierwszą setkę zrobiłem dopiero rok temu mając niespełna 17 lat, a w tym już nawet czterysteka się udała podczas ostatniego dnia wyprawy więc wskakuj na rower i się rozwijaj ;)

Offline Mężczyzna Komar

  • Wiadomości: 19
  • Miasto: Nasielsk
  • Na forum od: 27.04.2012
Odp: I znowuż rekord ;)
« 15 Sie 2012, 11:28 »
Muszka
Dzieki za miłe słowa ;] Setkę zrobię we wrześniu. Na razie jeżdżę po 4-10 km bo trochę o rękę się boję.




Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: I znowuż rekord ;)
« 18 Sie 2012, 17:14 »
Gratulacje drogi Rowerasie - ale to jest dział poświęcony WYPRAWOM, dział na wycieczki masz obok. 100km to szmat drogi - ale pod wyprawę jednak nie podchodzi, szybki rowerzysta macha to w 4h  :lol:

100km to Ty Michale machasz w 4h i to 'tempem turystycznym' ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna chesteroni

  • Wiadomości: 673
  • Miasto: Toruń
  • Na forum od: 14.07.2012
Odp: I znowuż rekord ;)
« 18 Sie 2012, 18:35 »
E tam dobijanie - mnie tam motywowały osiągnięcia lepszych i najlepszych.
Dość szybko z tras 60-90 wskoczyłem na próg 120-180, a potem jakieś dziwne wyskoki typu 350-500 ;-)
Roweras jest jeszcze młody, spokojnie się rozjeździ w rok-dwa i ani się obejrzymy, jak 200 przestanie dla niego być wyczynem :)

Offline Mężczyzna aanndrzej

  • Wiadomości: 160
  • Miasto:
  • Na forum od: 20.11.2011
Odp: I znowuż rekord ;)
« 18 Sie 2012, 20:24 »
Gratulacje, oby tak dalej.
Też miałem w te wakacje pobijać rekord, najlepiej 24h na siodle, tylko jakoś los mi na to nie pozwala i tymczasowo forma podróżowania mi się zmieniła, ale zajawka do podróży nie znikła ;)

Tagi: małopolskie 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum