Trzy stare graty, które bardzo lubię

[nomorota]

Oto trzy rowery, które od jakiegoś czasu garażują w moim mieszkaniu.
Najpierw rower z nalepką "Groover Manitou Ultimate Magic" - moja ulubiona maszynka, bardzo lekka (subiektywnie) konstrukcja. Mam ją od ok. 3 lat i na niej uczę się majsterkować przy rowerach (przy okazji wielkie dzięki dla Adama, jeśli tu zagląda). Parę rzeczy wciąż jest do zmiany (np. prowadzenie pancerzy). Na zdjęciu z lekkimi kołami do jazdy jednodniowej. Pod sakwy zakładam drugi komplet na obręczach Rhyno.

Drugi rower to Kuwahara Mondia Shasta. Ciężki mieszczuch. Bardzo fajne detale (specyficzny mostek, baryłka na ostatniej przelotce pancerza tylniego hamulca, wieszaczek na łańcuch).  Służy mi do poruszania się na niskim ciśnieniu po wrocławskich kocich łbach etc. Jest po to, żebym nie bał się o rower jadąc coś załatwić. Choć służył też dzielnie przy eksploatacji terenów zamiejskich wzdłuż Odry.

Trzeci to Diamondback WCF 4.0, lekki rowerek dla mojej dziewczyny. Choć wiem, że jest trochę niestylowo do takiej ramy zakładać błotniki (a w przyszłości i bagażnik) :-)...  Siodełko na zdjęciu jest zupełnie przypadkowe, przedni błotnik jest trochę zbyt blisko opony (marathony mają wysoki profil). W detalach trzeba to i owo poprawić. Najważniejsze jednak, że lubej się podoba i czuje się na nim komfortowo.

Gdyby ktoś pytał po co obklejam ramę taśmą - chciałem trochę oszpecić rowery, żeby nie sciągały za bardzo wzroku.

Jak znajdę jakieś zdjęcia z terenu - dorzucę.

[magda]

Jaki kapitalny koszyk na bidon w tym grooverze! Też chcę taki (czarny )!

[nomorota]

Jak gdzieś wypatrzę - dam ci znać 

[Włod]

Ten pierwszy wyglada bardzo apetycznie
Bardzo ładna kolekcja

[skolioza]

klasyki - ale ten bomber w grooverze strasznie wywala glówkę w górę... IMO to nie rama pod tak wysoki wideł (zwłaszcza że marzocchi generalnie jest dość wysoki w stosunku do oferowanego skoku)

[nomorota]

Pewnie jest tak, jak mówisz. Niestety nie mam zdjęcia z tym Manitou, z jakim go kupiłem.
Jednak jeździ mi się wygodnie. Sprawdzę kiedyś na sztywnym - będę miał porównianie. Mimo wszystko wolałbym nie opuszczać kierownicy. Na dłuższe odcinki i tak montuję sobie kierę ze wzniosem.

[skolioza]

to ja z ciekawości - co to za Mani?
co do wyskości kierownicy - każdemu wedle upodobań Ale inny efekt osiągasz dając dedykowany wysokością do ramy widelec i wysoki mostek/kierownicę etc, a inny wysoki widelec, który poza podniesieniem kiery zmienia też kąty ramy (czyli wpływa na prowadzenie)
Ale jak jeździ dobrze to najważniejsze

[rodert]

A da się na nim (Groover) jeździć bez trzymania kierownicy?
Jak puścisz kierownicę będzie szedł prosto, czy zaraz ucieknie w bok?

Diamondback, czy dobrze widzę z przodu jest koło 28?
I podobnie z tym, czy też pójdzie prosto bez trzymanki?

[nomorota]

Ciekawe pytanie, zdradzisz czemu o to pytasz? :-)
Na Grooverze bez problemu. Diamondback jest bardziej nerwowy pod tym względem. Wszystkie koła są 26''

Manitou był na elastomerach, modelu nie kojarzę. Dolne golenie powiedzmy szaroniebieskie i srebrny napis "manitou". Wyglądały jakby były z tworzywa, nie metalu, ale mogę już nie pamiętać dobrze.

[rodert]

Na zdjęciach wygląda że masz bardzo, nawet za bardzo podniesiony suport, co za tym idzie środek ciężkości jest wyżej i rower może być niestabilny, czy też nieprzyjemny w prowadzeniu.
Ale to pewnie efekt zdjęć, skoro przednie koła wydają się być powiekszone.

[nomorota]

To pewnie efekt Marzocchiego :-) o ktorym pisał Skolioza. Zmierzyłem odległość od osi suportu do ziemi: groover - 305 mm, diamondback - 280 mm.
No cóż. W wolnej chwili sprawdzę jak to jest ze sztywniakiem - będę miał jakieś porównanie. Dzięki za zwrócenie na to uwagi.

[nomorota]

Mała fotka z kilkugodzinnego wypadu na zachód Wrocławia, co by ktoś nie pomyślał, że rowerów nie wypuszczam na świeże powietrze.