Autor Wątek: Jak chronić zawartośc sakw przed kradzieża ?  (Przeczytany 17635 razy)

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
Cytat: "urubu"
polecam pod kościołami

Jeszcze mi rower nawrócą :twisted:
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline Kobieta anja

  • Wiadomości: 617
  • Miasto: Żory / Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2009
    • http://picasaweb.google.pl/ania.jaskulska
ja zazwyczaj, jak zostawiam gdzieś rower na dłuższy czas, to zabieram siodełko do plecaka i dzięki temu rower wygląda mniej atrakcyjnie... ;)

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
Cytat: "annajot"
ja zazwyczaj, jak zostawiam gdzieś rower na dłuższy czas, to zabieram siodełko do plecaka i dzięki temu rower wygląda mniej atrakcyjnie... ;)


Naprawdę dobry pomysł, będę stosował :)  Przy okazji nie uradną siodełka ze wspornikiem (czego raz doświadczyłem).

Offline Kobieta Natalia

  • Wiadomości: 1073
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 27.01.2008
    • http://www.na-azymut.pl
rzeczywiście dobry pomysł :) Ja nie stosuje tego patentu w mieście, bo zwykle staram sie nie zostawiać roweru na dłużej, ale kiedy jadę pociągiem ( a zwykle były to dłuższe odcinki) i rower muszę zostawić w przedsionku przy ubikacji, siodełko zabieram zawsze.
<<Fais de ta vie un rêve et de ce rêve une réalité>> Antoine de Saint-Exupéry

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Cytat: "Natalia"
i rower muszę zostawić w przedsionku przy ubikacji, siodełko zabieram zawsze.

Nie czepiam się jakby co :wink: tylko nie wiem czemu to ma służyć?Co zmieni brak samego siodełka? Rower sobie stoi przez cała drogę i albo go rozkręcą,albo ukradną, albo nic mu nie zrobią:>
Ja się trrzymam wersji ostatniej :D Na postojach wychodzę,zobaczyć kto się kręci, a wcześniej wszystkie liczniki,pompki,światełka odczepiam.

Offline Kobieta Natalia

  • Wiadomości: 1073
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 27.01.2008
    • http://www.na-azymut.pl
Oczywiście. Masz rację, na pewno nie pomoże to w kwestii samej kradzieży, tzn. jeśli złodziej będzie chciał go ukraść to to zrobi i nie zmieni tego ani fakt że rower jest przypięty dwoma , albo nawet trzema zapięciami, a tym bardziej, ze brak mu siodełka. Na pewno rower bez siodełka może budzić jakąś mniejszą pokusę :) ale przede wszystkim zabierając je ze sobą unikam kradzieży samego siodła. jesli rower stoi w tym przedsionku, to oczywiście sprawdzam go co jakiś czas, głównie na większych stacjach, ale nie jestem w stanie go pilnować bez przerwy. A wyciągniecie siodła wraz ze sztycą to nawet nie minuta roboty, dla mnie to element taki sam jak licznik, czy lampka rowerowa. Zbyt łatwo się je wyciąga, więc zabieram. Przecież nic mnie to nie kosztuje:)
<<Fais de ta vie un rêve et de ce rêve une réalité>> Antoine de Saint-Exupéry

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Cytat: "annajot"
ja zazwyczaj, jak zostawiam gdzieś rower na dłuższy czas, to zabieram siodełko do plecaka i dzięki temu rower wygląda mniej atrakcyjnie... ;)


Ja mam zapieczoną sztycę więc ta operacja jest niemożliwa. W trekingu natomiast nie wyciągam bo ponowne ustawianie to mordęga!

Offline Kobieta anja

  • Wiadomości: 617
  • Miasto: Żory / Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2009
    • http://picasaweb.google.pl/ania.jaskulska
mi już kiedyś ukradli, bo wyjęcie takiego siodełka zajmuje nie więcej niż kilka sekund, więc teraz najczęściej zabezpieczam się w taki sposób ;)
jakby ukradli rower, to zawsze zostanie mi jakaś jego część :P

Offline Quapcio

  • Wiadomości: 310
  • Miasto: Laski k/Wwy
  • Na forum od: 09.07.2008
A czy w rowerze, na którym robicie setki albo i tysiące km (czyli macie dobrze ustawione siodełko) potrzebny jest szybkozamykacz na sztycy siodła? Czy zostawiacie sobie możliwość łatwego ruszania? ;)
(tak się dopytuję, bo jak ruszam siodełkiem to praktycznie tylko na jarzemku, a tam chyba wszyscy mają klasyczną śrubę :))

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Mi szybkozamykacz w sumie jest zbędny bo siodełko strasznie ciężko obniżyć,a jeszcze ciężej podnieść.
Stąd też dziwiło mnie ciągłe manipulowanie  :wink: A to dlatego,że sztyca nei wchodzi bezpośrednio w ramę tylko w "blaszkę". Bez niej pewnie byłby luz, a na większy rozmiar jakoś nie zmieniłem..

Offline Mężczyzna Samuel

  • Wiadomości: 59
  • Miasto: Lesznowola
  • Na forum od: 21.12.2010
    • http://makingthematrix.wordpress.com
Sytuacja chyba każdemu znana:
Po kilku godzinach jazdy docieramy w jakieś ciekawe miejsce, gdzieś pośrodku wyznaczonej na dziś trasy. Chcemy zajrzeć do jakiegoś lokalnego zabytku, a następnie coś zjeść, lub zrobić małe zakupy. Na rowerze mamy dużo bambetli, ale jest też kilka wartościowych rzeczy, których lepiej nie zostawiać przy rowerze, ale które nie zmieszczą się w kieszeniach.

Do tej pory na rower zabierałem się z małym plecakiem, do którego wrzucałem portfel, telefon i parę innych małych rzeczy i całą drogę wiozłem go na plecach, ale nie jest to zbyt wygodne. W tym roku chciałbym wybrać się na trzytygodniową wyprawę, więc chciałbym rozejrzeć się za innymi opcjami. Na razie jedyne co wymyśliłem to:
1. Jeździć w bojówkach z dużymi kieszeniami i z "przybornikiem informatyka" wokół bioder, a ważne rzeczy trzymać w łatwo dostępnych miejscach sakw, tak żeby na postoju mozna było się przepakować w minutę. Ale to trochę za dużo kombinowania i może skończyć się długo niepranymi bojówkami.
2. Znaleźć mały, wytrzymały plecak i wymyślić sposób na porządne przymocowanie go do bagażnika.
3. Machnąć ręką, nie zabierać ze sobą niczego bardzo wartościowego, wszystko wozić w sakwach, a na postojach wyciągać z nich portfel i telefon i tyle :)

A Wy jak sobie radzicie? Macie może jakieś typy małych plecaków i pomysły, jak je przymocować do bagażnika? Albo jakieś inne patenty? A może po prostu opcja numer trzy?
« Ostatnia zmiana: 11 Lip 2013, 19:51 olo »

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Z (małym) plecakiem na rower?
« 9 Lut 2011, 14:11 »
Może torba na kierownicę? Są szybkoodczepialne i posiadają czasami paski na ramię :)

np. Torba MSX > http://www.szumgum.com/torba-na-kierownice-msx-cls-55-classic-b2010.html

Offline Kobieta anja

  • Wiadomości: 617
  • Miasto: Żory / Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2009
    • http://picasaweb.google.pl/ania.jaskulska
Z (małym) plecakiem na rower?
« 9 Lut 2011, 14:36 »
Torby na kierownice Ortlieb i Sport Arsenal też mają paski, więc można sobie z nich zrobić torbę na ramię ;)
Rozwiązaniem są też torby biodrowe, jeśli nie ma się zbyt dużego bagażu, a zmieści się w nich z pewnością aparat, telefon, portfel i inne drobne rzeczy...

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Z (małym) plecakiem na rower?
« 9 Lut 2011, 14:40 »
Zdecydowanie torba na kierownicę. Jeśli zależy na cenie to Decathlonowa jak znalazł:
http://www.decathlon.com.pl/PL/sakwa-na-kierownic-3-5-l-20720389/
Po zdjęciu z kierownicy, można przepasać wokół pasa i nosić jak saszetkę.

Oczywiście przemakalność takiego sprzętu wynosi 100% - no ale jaka cena taka wodoodporność :)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10710
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Z (małym) plecakiem na rower?
« 9 Lut 2011, 15:12 »
Cytat: "anja"
Torby na kierownice Ortlieb i Sport Arsenal też mają paski, więc można sobie z nich zrobić torbę na ramię  

MSX też ma.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum