Symfonianie, mowa jest o wyprawach, wtedy najczęściej i tak cztery sakwy mamy. Trzeba tylko spakować to z głową i najcenniejsze rzeczy mieć w jednej, najlepiej w lewej przedniej bo najwygodniej
Właśnie kombinuję tak, żebym na tę swoją wyprawę w tym roku nie musiał montować przednich sakw. Pakować się będę lekko, bez kuchni, i jeśli zdecydowałbym się na torbę na kierownicy to chyba dam radę. Tyle że coraz bardziej chodzi mi po głowie zamontowanie lemondki, a nie wiem czy da się to pogodzić z torbą.
ja w 2 rowerach mam normalnie (przedni z lewej) a w szosówce odwrotnie i mi się ciągle pi...oli choć na ludzki rozum, to wolałbym mieć przedni w prawej bo tak jak napisałeś, lepsze wyczucie