Autor Wątek: Jak chronić zawartośc sakw przed kradzieża ?  (Przeczytany 17636 razy)

Offline Bogusław

  • Wiadomości: 225
  • Miasto: tu i tam :)
  • Na forum od: 23.03.2010
Faktycznie,bardzo dobre pytanie i wszelkie patenty mile widziane :D
Generalnie na samotnych wyjazdach nie robię zakupów w marketach,tylko w lokalnych sklepikach,gdzie mogę mieć na oku moją "kobyłkę".
W ub.roku,wracając wczesnym rankiem z pracy po 24godz.dyżurze,postanowiłem wstąpić po drodze do biedronki na zakupy,coby póżniej mieć już luzik :D
Miałem nowy rower,nowe sakwy i nowego "laptoka" w owych sakwach plus inne jeszcze pierdoły. Jego Wysokość Pan Ochroniarz nie zgodził się,żeby postawić rower w hali na wprost kas,bo od tego są stojaki na zewnątrz. Przypiąłem linką i poszedłem na zakupy,które zrobiłem w ekspresowym tempie, no ale przyblokowała mnie kolejka do kasy. Poziom adrenaliny wzrastał u mnie wprost proporcjonalnie do każdej upływającej w kolejce minuty. Wychodziłem z biedrony prawie mokry a wyobrażnia szalała...i zobaczyłem wokół mojego rowerka grupkę młodzieńców,którzy postanowili szczegółowo obejrzeć sobie (tylko???) mój pojazd.Jeden z nich już miał łapki w sakwie ale po ostrej i dość burzliwej dyskusji(poziom adrenaliny osiągnął u mnie poziom max i byłem gotów wdeptać ich w glebę) odpuścili. Postanowiłem sobie wtedy,że nigdy więcej...
 A propos...tydzień póżniej pod ową biedronką zobaczyłem w stojakach rower wyprawowy obładowany sakwami i nawet nie przypięty :D.
 Ciekawe, czyj był?. Może któregoś z naszych?...to była lipcowa niedziela,ale daty już nie pamiętam :(

Teraz do pracy jeżdżę z plecakiem :mrgreen: ...no,ale pozostaje problem na wyprawie, bo czasem trzeba skorzystać marketu :D

Patent xmk jest niezły...ale też ma minusy :lol:
...użyszkodnik...

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Starego rowera nawet nie zapinałem. Zostawiałem wszędzie. Nawet kiedyś pod pubem przy rynku z sakwami (tanimi) został. Znajomy zabrał licznik na wszelki wypadek, bo przecież na pewno ukradną. Nic się nigdy nie stało. A koledze zapięty do barierki na korytarzu na piętrze w budynku z ochroną zaiwanili.

Generalnie jak się jeździ po mieście to najlepiej mieć wszystko badziewne  i z góry założyć, że zostanie ukradzione i pogodzić się z tym, a przy dłuższych wyjazdach, najlepiej jechać z kimś lub nie zostawiać pod marketami, a jak trzeba, to z góry założyć, że zostanie ukradzione i liczyć na przygodę.
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline prestige500

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Radom
  • Na forum od: 03.07.2010
A było tak pięęęknie !
  Mój ojciec czasem wspomina  takie zdarzenie; W roku hm.., jakoś tak  może 1957, miał akurat wolny dzień więc przed południem siadł na rower (na tamte lata wielce rzadka exluzywna kolarka) i pojechał  do miasta do fryzjera. Wyszedł od fryzjera gdzieś tam jeszcze wstąpił i wrócił do domu autobusem. Rano piękny dzień się zapowiadał więc wymyślił że i do pracy pojedzie rowerem  a tu - roweru nie ma !!?
Gorąco mu się zrobiło na duszy i ciele  i  dawaj autobusem do miasta i do onego fryzjera. Fryzjera jeszcze nie było ale rower tak jak ojciec zostawił tak sobie stał !!!
    U  moich dziadków  na podwórku zawsze była cała masa rowerów zostawianych przez ludzi którzy docierali tu z różnych bocznych wiosek i tu przesiadali się na autobus .  Rowery zarówno byle jakie jak i całkiem całkiem . Nikomu do głowy nie przyszło by przyjść i wziąć czyjś rower  !!  A  przecież  moi dziadkowie pojęcia nie mieli kto jakim rowerem przyjechał i nie mieli  obowiązku pilnować a i  nie mieściło się w głowie by tu ktoś coś  kombinował.  JAK MOŻNA SIĘGNĄĆ PO CZYJĄŚ WŁASNOŚC ?!! Owszem dzieci czy wyrostki  czasem robiły jakieś psikusy ale  ukraść albo niuchać w skórzanej :) torebce na klucze ?! To jak świętokradztwo - dzisiaj takich ,,świętości'' nie ma :( . Owszem zdarzało się złodziejstwo ;ktoś komuś ukradł krowę a nawet hm…rower ale co to za wielka społecznie trauma była  - poruszeni wszyscy ,łącznie z policją czy  raczej milicją:)!
   p.s. Pamiętam jak u dziadków  jako dziecko  nie miałem czasem czym pojeździć  bo akurat złapałem gumę a koledzy czekają.  Cała kupa rowerów stała  a nie do pomyślenia było bym  ruszył który rower  !! Dziadek i Babcia byli by w szoku  gdybym  po podwórku kręcił kółka cudzym rowerem !! Co innego jak właściciel oficjalnie by mi pozwolił .
 Cóż, dzisiaj w Polsce  sięganie po cudze i wyrolowanie-robienie innych na szaro zdecydowanie często świadczy o zaradności życiowej . ,,Dorabianie'' się czyimś kosztem bywa powodem do dumy !!Tak jest w tzw. biznesie i codziennym życiu prywatno-społecznym. Nie ma nie pisanych  zdrowych  poczciwych zasad a wszyscy na wszystkich polują  - nawet państwo na obywateli:);  Na okrągło musimy się pilnować przed wszystkimi a już i chyba przed samym sobą ! I jest  coraz gorzej a niby nieustannie ewoluujemy i udoskonalamy się jako homo sapiens.
Boję się gdzie zabrniemy.
:(

Offline Barteusz

  • Wiadomości: 270
  • Miasto: By-ca Kł./Wrocław
  • Na forum od: 27.01.2010
Cytat: "prestige500"
I jest  coraz gorzej a niby nieustannie ewoluujemy i udoskonalamy się jako homo sapiens.
Boję się gdzie zabrniemy.
:(

Jesteś pewien, że ewoluujemy? :lol:
Polecam ten klip  ;) .

Offline roger09

  • Wiadomości: 4
  • Miasto: Krotoszyn
  • Na forum od: 02.03.2011
Heja dzieki ludzie za tak szybkie i liczne odpowiedzi :)

A jednak gdzieś tam w odmentach forum był podobny temat, mimo wszystko dzieki za podrzucenie go, lecz niestety nie wiele z niego wynika.
Po przeczytaniu postów widze następujace możliwości:
- Jeżdzic z kimś - wtedy zawsze 1 osoba zostaje i pilnuje  albo staje gdzies w przejsciu i zerka na sprzęt :)
- Zostawiac rower u kogoś zaufanego/znajomego/na parkingu po dogadaniu sie z ochroną
- Jak pisał rafalb wozić w sakwach plecak lub torbe na ramie i tam  wpakowac ważneijsze rzeczy podczas iścia np na zakupy.
- brać rower ze sobą do sklepu- chocaż tutaj o ile do centrum handolowego nie powinno być problemu to do jakiejś biedrony czy dino nie wiem czy sie zgdzą, u mnie w miejscowości jest stosunkowo mało miejsca w tych marketach oraz zaraz przy wejsciu są barierki z takim kołowrotkeim ze z rowerem sie tam nie przecisne a na przejsciu zostawic to tez nie bardzo.
- Zostawiac, tylko mało wartościowe rzeczy w rowerze, np jakies proste klucze, narzedzia, detka itp, jak ukradną to mała strata.

- I teraz opcja, która mi sie spodobała najbardziej torba(mapnik) na kierownice. Całkiem fajna rzecz, można sobie zamontowac tam mapke a doo srodka wrzucić tel albo aparat, a gdy idziemy gdzieś to odpinamy torbe i doczepiamy do niej pasek na ramie i Voilà, wyglada jak torba na lustrzanke :)

Jak macie jeszcze jakies patenty to prosze piszcie.

Ja jeszcze wymyśliłem że mozna kupic taki tani alarm co wyje po wyciągnieciu zawleczki, i przyczepic go gdzies pod sakwami, a przywiązać sznurek do zawleczki oraz keirownicy(po skręceniu kierownicą zawleczka wyskoczy) lub do zamka/klamry od sakwy)

I pytanie z innej beczki, czy torbe na kierownice/mapnik ad sie zamontowac na takiej kierownicy jak mam ja(foto ponizej) Pytam gdyż nie mam możliwosci przymierzenia na żywo jedynie zakup na allegro.

Offline Barteusz

  • Wiadomości: 270
  • Miasto: By-ca Kł./Wrocław
  • Na forum od: 27.01.2010
Cytat: "roger09"

- brać rower ze sobą do sklepu- chocaż tutaj o ile do centrum handolowego nie powinno być problemu (...)

Jestem zupełnie odmiennego zdania.
Wchodząc do jakiegoś centrum handlowego lub pasażu licz się z tym, że zarówno ochrona takiego centrum, jak i ochrona supermarketu najprawdopodobniej zwróci Ci uwagę, że obowiązuje zakaz wprowadzania rowerów.

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Mi się zdarzało w różnych krajach zostawiać rower pod supermarketem, z całym bagażem, przypiętym jedynie za ramę. Z sobą zabierałem jedynie mapnik i jak dotąd nigdy po powrocie nie zdarzyło mi się zastać samej ramy :D
Aż się dziwię tym wszystkim kradziejom, że nie skorzystali z okazji. Nikt mi nawet nie podwędził owoców, które mam w zwyczaju wozić na zewnątrz sakw. Nie wiem czy mam takie szczęście, czy po prostu ludzie są tacy uczciwi.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Pewnie jak zawsze... Albo ma się szczęście, albo pecha. Pozostaje mieć nadzieję na to pierwsze :)
(No i może nie kusić losu :P )

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Cytat: "Janusushi"
Pewnie jak zawsze... Albo ma się szczęście, albo pecha. Pozostaje mieć nadzieję na to pierwsze

W przedszkolu w Związku Radzieckim pani poprosiła dzieci, żeby powiedziały, co to znaczy "mieć szczęście", i co to znaczy "mieć pecha". Nikt nie potrafił tego wytłumaczyć i wreszcie odezwał się Sasza:
Szczęście to urodzić się w Związku Radzieckim,
a pech, to że to szczęście akurat nas spotkało.

Można zatem mieć jednocześnie i szczęście, i pecha.  :wink:

Offline Cvbge

  • Wiadomości: 18
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 10.04.2011
Trochę pokrewne pytanie: co sądzicie o rzepie, stosowanym np. w takich sakwach miejskich: http://www.rowerystylowe.pl/looxs-citakhaki-p-1908.html (4 zdjęcie).

Dwa paski rzepa owija się wokół rury bagażnika. Ma to chronić przed zdjęciem sakw z roweru. Złodziej musiałby urwać rzepa...

Zastanawiam się na ile to jest mocne. Ma ktoś jakieś doświadczenia?

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Mam sakwę tej firmy, wygrałem u nich raz. Ogólnie to mocowanie nie powala, ale to tylko torba na miasto w końcu. Zakładanie jest dość upierdliwe przez ten właśnie rzep, nie jest tak łatwo go owinąć, ale jest to możliwe - wymaga wprawy. Ochrania to raczej przed całkowitym spadnięciem sakwy na wybojach, a nie przed złodziejem ;) minusem jest to, że przy ostrych zakrętach nic sakwy nie trzyma na dole i się po prostu potrafi nieźle wychylić w bok. Ogólnie sakwa jest fajna (na miasto nawet bardzo), ale mocowanie niepewne. Ważne, że chociaż właśnie ten rzep chroni przed jej zgubieniem :)

Offline Mężczyzna Neno

  • Wiadomości: 321
  • Miasto: Zambrów
  • Na forum od: 09.01.2011
Cytat: "Bogusław"

 A propos...tydzień póżniej pod ową biedronką zobaczyłem w stojakach rower wyprawowy obładowany sakwami i nawet nie przypięty :D.
 Ciekawe, czyj był?. Może któregoś z naszych?

Pewnie ktoś ze Skandynawii do nas przyjechał :D Podejrzewam, że to były jego pierwsze zakupy w PL....

Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
Gdy jeżdżę, to zawsze robię zakupy w małych sklepikach, gdzie można w dwa kroki wyjść ze sklepu, nigdy w supermarketach, zresztą omijam duże miasta i tak mam oczy wokół głowy. ;)
Czasami zostawiam zapakowany rower i się zastanawiam, kto by chciał taki ciężki klamot, żeby ruszyć, to trzeba się nieźle wysilić. :)
Spotkałem chłopaka, który odpinał hamulce i zostawiał rower luźno.
Kiedyś jakiś koleś mu chciał ukraść rower, nie mógł zatrzymać się z górki, skończył ze złamaną nogą wbity w samochód, o mało nie zginął.

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Dziś zatrzymałem się przy wiejskim sklepiku i rower zostawiłem obok autochtona z czerwonym nosem ;) Po zakupach w podziękowaniu za "przypilnowanie" dostał brakującą złotówkę do Mocnego Bączka. :D

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Cytat: "Susiedka"

Spotkałem chłopaka, który odpinał hamulce i zostawiał rower luźno.
Kiedyś jakiś koleś mu chciał ukraść rower, nie mógł zatrzymać się z górki, skończył ze złamaną nogą wbity w samochód, o mało nie zginął.


a rower pewnie się popsuł przy okazji?
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum