Autor Wątek: osy, gzy, mrówki,komary, skorpiony itp. - sposoby, smarowidła, odstraszacze itp.  (Przeczytany 2996 razy)

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Nie wpadłabym na taki wątek (a może już kiedyś był? - jeżeli tak, to trudno, wywalcie), gdyby nie to że w sobotę w nocy (wyjechaliśmy na rowery i właśnie rozstawialiśmy sobie namiocik w lesie) sieknęła mnie rozbudzona przez nas osa-samotnica. W kostkę, mniej więcej. Za szczeniaka zdarzało się to co i rusz, kochająca babcia natychmiast przykładała mi wtedy przekrojoną cebulę w miejsce użądlenia. Zwykle lekko puchło, po 2-3 godzinach już nie pamiętałam zdarzenia.

Cebuli nie mieliśmy, posmarowałam jakimś żółtym żelem rivel, nad ranem stopa z trudem mieściła mi się w but. Można było jechać, aczkolwiek odczuwałam spory dyskomfort. Piekło, swędziało, puchło, ciężko było oprzeć się na tej nodze. Dalej wygląda kiepsko.

Pytanie brzmi: jakie macie sprawdzone sposoby i rózne odstraszacze, oraz co stosujecie po ukaszeniach komarów, mrówek, użądleniach pszczół, os, gzów, meszek itp.) Czyli: co zabrac ze sobą w kosmetyczkę czy apteczkę w tym temacie na rowerową wycieczkę lub dłuższy wyjazd.

Co do komarów: sprawdzaliśmy z Jackiem Autan w sprayu: mi się nie podoba , brudzi ubrania białym nalotem, nie jest tani i wydaje mi się że dziala dość krótko. No i ja podczas obsikiwania sie tym wynalazkiem po prostu się duszę. Jednak czasem się obsikuję po ciuchach i coś tam działa.

Ultrathon w kremie: działą bardzo dobrze, nie pozostawia wrażenia "oblepienia" skóry, no i komary rzeczywiście nie siadają w wysmarowanych miejscach. Długo.



Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odstraszacz - spirale. Na wszelkie robactwo jakie dotychczas spotkałam działa.


Offline Mężczyzna bix

  • ten co pojechał Mikiemu :)
  • Wiadomości: 642
  • Miasto: był Wrocław, jest zagłębie
  • Na forum od: 28.11.2010
Na skorpiony to jak pamiętam wanilia dobra jest (kwiaty lub susz - nie pamiętam dobrze). Na mnie średnio działa ;P
let's make it big :)

Offline Mężczyzna JUREK

  • Wiadomości: 1194
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 21.11.2011
Wróciłem z  pleneru Boruszynie nie było tylko skorpionów ale inne niezidentyfikowane robactwo. Pomysł ze spiralą chyba skuteczny bo kilka osób je miało, ja nie i jestem totalnie pogryziony  >:(

Offline Mężczyzna Popiel

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 01.06.2011
    • Amatorska Grupa Rowerowa Dzięcioły
Pyramid z deet na komary, gzy i inne latające krwiopijce. Bardzo dobrze działa. Niestety minusem tego środka jest to, że bardzo ładnie rozpuszcza tworzywa sztuczne. Używaliśmy z Glizdawką wersji 97% co niestety skutkowało lekkim nadtopieniem chwytów wykonanych z gąbki.

Na kleszcze i pajęczaki środki z Permetryną. Dedykowane do impregnacji ubrań ciężko dostać. Jako substytut można używać środków zawierających Permetrynę dostępnych w sklepach zoologicznych.

Spiralki też jak najbardziej skuteczne na robale.

Co do ugryzień przez pszczoły bądź osy to wapno, coś antyhistaminowego, cebula, okłady z jajka (białka) na opuchliznę.
Mieć rower i nie mieć roweru to już dwa rowery.
Alien... trzeci pasażer na foteliku.

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Na komary i wszelakie moskity najlepsza jest Mugga w mleczku( lub jakiś inny zamiennik ) o stężeniu 20-30 % DEET. Są też 50% smarowidła, czasem spotyka się i mocniejsze... Ale to nie działa tak, że im więcej tej substancji tym lepiej. System binarny: albo jesteśmy zabezpieczeni i nas nic nie dziabnie albo zjedzą nas żywcem.
20% w zupełności wystarcza na każde warunki łącznie z Amazonią, Afryką i dżunglą w Azji płn-wsch.

Permetryna jako "impregnat" do odzieży też jest opcją(2% zawartość permetryny w puszce utrzymuje się przez miesiąc i nie spłynie przez kilka prań... więc mamy swojego rodzaju "trwałą impregnację przeciw komarom")... Jest jeden minus: ona najlepiej odstrasza owady rozmnażające się w środowisku wodnym. Może po głębszym przejrzeniu internetu (lub tel do dystrybutora) uda się znaleźć jakieś informacje o wpływie permetryny na osy i inne szerszenie.

Dodam jeszcze, że elektroniczne gadżety odstraszające owady ultradźwiękami nie wyzwoliły mnie od bąbli po komarach.

Jak poprzednicy wspomnieli: przy obozowaniu sprawdza się spirala do podpalenia. Przetestowałem w bardzo trudnych warunkach i było super.

Offline Mężczyzna Dzielak

  • Wiadomości: 13
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 11.07.2012
Dobry!
W komarach to ja jestem ekspertem... Na wszelkich ogniskach jestem gwiazdą wieczoru, bo jak ja jestem to komary innych nie gryzą. Serio! Nie wiem jak to działa ale lecą do mnie jak wściekłe! Zawsze! @#$^$#!!!!!
Od pewnego czasu zacząłem czytać na ten temat i wychodzi na to, że "LeśnyDziad" w wątku powyżej ma rację - w repelentach wszelkiego typu chodzi o stężenie składnika o nazwie DEET.
No i kupiłem - preparat nazywa się Mugga - cirka 20 pln za buteleczkę. Od tego dnia jestem wolnym człowiekiem, chociaż już mnie tak chętnie nie zapraszają na ogniska....
Preparat o stężeniu 30% daje rade we wszelakich warunkach w jakich przebywałem. Jedynie meszka ze Zwierzynieckich lasów (która podobno umie tamtejsze krowy zadusić) dała radę i atakowała conieco. Jest na to sposób - Mugga 50%. Już zakupiłem (ta cholera droższa bo około 30 zyla). Jak pojadę i nie zapomnę to opiszę wrażenia.
P.S. W szczególności polecam wersję "w kulce" nie w sprayu z racji wydajności użycia.

Pozdrawiam,
Dzielak

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
DEET 20-30% na ogół wystarcza. Stosowanie preparatu o wyższym stężeniu jest bardziej kłopotliwe (reakcje na plastik etc.).

Oprócz samej zawartości deet znaczenia ma też jego uwalnianie, stąd środki jednych firm mogą działać dłużej, a innych krócej. Używałem preparatu Life Systems 20% i w 100% zadowolił mnie. Aczkolwiek nie taplałem się przy rozlewiskach rzek w porze wylęgu :)

Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Przed wyjazdem do Rumunii zamówiliśmy preparat ze sklepu www.repellent.pl Taki: http://repellent.pl/product-pol-14-REPEL-50-DEET-free-120-ml-maksymalna-ochrona-atomizer-na-komary.html Nie zawiera deetu tylko ikarydynę (jej właściwości opisane są na stronie sklepu). Sprawdzone - działa, tzn. komary nie kąsają :)
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Jak już coś ugryzie to smaruję maścią Elocom - skutecznie usuwa opuchliznę i swędzenie po ukąszeniu.

Offline Mężczyzna Popiel

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 01.06.2011
    • Amatorska Grupa Rowerowa Dzięcioły
Przed wyjazdem do Rumunii zamówiliśmy preparat ze sklepu www.repellent.pl Taki: http://repellent.pl/product-pol-14-REPEL-50-DEET-free-120-ml-maksymalna-ochrona-atomizer-na-komary.html Nie zawiera deetu tylko ikarydynę (jej właściwości opisane są na stronie sklepu). Sprawdzone - działa, tzn. komary nie kąsają

Pyramid bez Deetu... szkoda, że nie namierzyliśmy go przed wyjazdem :(
Mieć rower i nie mieć roweru to już dwa rowery.
Alien... trzeci pasażer na foteliku.

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Ze skutecznych środków bez DEETu(dla dzieci, alergików, kobiet w ciąży etc) jest jeszcze: Jaico Anti-Mücken-Milch Natural Spray
http://www.brettschneider.de/Jaico.html

Droższe od Muggi, bezpieczniejsze i faktycznie działa.

Im większe stężenie DEETu tym środek dłużej utrzyma się na skórze i w wilgotnych(a więc komarowych) warunkach trudniej będzie go z siebie spocić. To jedyna zaleta 30-50% środków(komary odstraszają tak samo ja 20%).
Środki o większym stężeniu niż 20% nie są polecane dla małych dzieci i kobiet w ciąży oraz osób o wrażliwej skórze. Substancje o stężeniu powyżej 50% potrafią reagować z plastikowymi elementami, a więc odbarwiać oprawki okularów, szkła, zmieniać kolor "technicznej syntetycznej odzieży" etc. Oczywiście działają też toksycznie na skórę więc osoby podatne na tego rodzaju substancje mogą(ale nie muszą) odczuwać dyskomfortu.

Z ciekawostek: Dystrybutor Muggi wycofuje się ze sprowadzania na nasz rynek 50% środka(możliwe, że wycofują się z produkcji). Zanim wymyślono środek o zawartości 50% DEETu, przez długie, długie lata turyści jeżdżący do Amazonii i w inne wilgotne rejony świata używali 20-30% subst. i wszyscy wrócili zdrowi. Nie ma co przesadzać i się niepotrzebnie podtruwać silniejszymi środkami moim skromnym zdaniem.

Pzdr

Offline owca

  • Wiadomości: 276
  • Miasto: Łódź/Piotrków Tryb.
  • Na forum od: 18.02.2011
Przed wyjazdem do Rumunii zamówiliśmy preparat ze sklepu www.repellent.pl Taki: http://repellent.pl/product-pol-14-REPEL-50-DEET-free-120-ml-maksymalna-ochrona-atomizer-na-komary.html Nie zawiera deetu tylko ikarydynę (jej właściwości opisane są na stronie sklepu). Sprawdzone - działa, tzn. komary nie kąsają

Pyramid bez Deetu... szkoda, że nie namierzyliśmy go przed wyjazdem :(

Autan też ma 20% ikarydyny i jest chyba dostępny wszędzie.
Co ciekawe jest też Autan w wersji Tropic, który ma identyczny skład, różni się tylko kształtem butelki i oczywiście jest droższy :D

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Dodam jeszcze, że warto mieć ze sobą lekarstwo na alergię. Nigdy nie wiadomo kiedy się przyda. Ja nigdy wcześniej nie miałem silnych reakcji alergicznych na ukąszenia, ale ostatnio coś mnie dziabnęło w rękę. Nie wiem co i kiedy (podejrzewam mrówkę) ale łapa mi porządnie spuchła. Tabletka pomogła dość szybko.

10 tabletek z cetyryzyną kosztuje mniej niż 5zł. Producentów i marek jest wiele, nie będę nikogo polecał.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Dodam jeszcze, że warto mieć ze sobą lekarstwo na alergię. Nigdy nie wiadomo kiedy się przyda. Ja nigdy wcześniej nie miałem silnych reakcji alergicznych na ukąszenia, ale ostatnio coś mnie dziabnęło w rękę. Nie wiem co i kiedy (podejrzewam mrówkę) ale łapa mi porządnie spuchła. Tabletka pomogła dość szybko.

10 tabletek z cetyryzyną kosztuje mniej niż 5zł. Producentów i marek jest wiele, nie będę nikogo polecał.
Ja jestem alergikiem i zawsze mam ze sobą "odtrutkę" (fenistil w formie płynnej). Ostatnio przy pakowaniu sakw pod rękę nawinęła się pszczoła i zostawiła żądło, szybko wyjąłem i zacząłem jechać na przełęcz. Dziwnie się poczułem, więc od razu zaaplikowałem odtrutkę i pojechałem dalej, nawet bąbla nie było.
Trzeba wiedzieć, że nie na każdego działa każdy specyfik, nawet jeśli jest ta sama substancja czynna jeden działa, drugi nie (coś o tym niestety wiem).

Komary - chyba tylko w Polsce są takie upierdliwe, generalnie olewam, nie odstraszam.

My home is where my bike is.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum