Sakwy CROSSO

[Siara_iwj]

Cenowo jakoś nie powalają, okolice każdych innych modeli ze średniej półki. Zabijają to Arkele, które mimo to chcę.

[Dream Maker]

Ortlieb jest dużo tańszy. Ich sakwy są w przedziale 320 -600 zł.
A ta firma to bardziej wyższa półka niż średnia.
Sprawdziłem te Arkele (pierwszy raz słyszę o nich).

Te dolne mocowania wyglądają na strasznie tandetne.
Ekspander rozciągnie się a ta taśma zastępująca oring na którym wisi haczyk może się urwać.
W Crosso miałem tylko jedną awarię - urwał się właśnie oring.

[Siara_iwj]

Nie nazwałbym Ortliebów wyższą półką, może poza serią pro (plus) . Dla mnie wyższa to właśnie Arkel i może Vaude.

[Dream Maker]

Vaude potrafię zrozumieć, ale u Arkela dyskwalifikujące jest dla mnie dolne mocowanie.
Możesz napisać w czym Arkel jest lepszy od takiego np. Ortliebla?

[Siara_iwj]

Jest lepszy dla mnie. Nikomu nie będę narzucał swojej wizji - na forum są od tego inni specjaliści.


Więc co wg mnie działa lepiej od Ortliebów:

Zupełnie inna filozofia torby turystycznej - odejście od konstrukcji jednokomorowej i skupienie całego etapu projektowania na jak najmądrzejszym podzieleniu wnętrza torby - Arkele mają kieszenie, przegródki i inne zakamarki - wszystko można posegregować jak w kredensie, jeśli ktoś lubi tego typu porządek (ja lubię).

Metalowe haki i szyny, mocowane na śrubach i nakrętkach zamiast tych biednych plastikowych korków z Ortliebów. Nigdy nie wierzyłem mocowaniu ortliebowych szyn i nie zawierzę.

Prostota haka na gumie do trzymania dołu sakwy odpowiada mi bardziej niż plastikowy element przykręcony na sztywno, łatwiejsza naprawa w przypadku jakby coś się chciało urwać i nie ma się tam co złamać.

Modułowa konstrukcja w przypadku modeli 54 litrowych - dodatkowe sakiewki i kieszonki mocowane są na mocne rzepy do toreb. Ten rękaw na namiot czy matę to czysty geniusz, wg. mnie.



Może nie do końca racjonalne, ale posiadanie mocno 'egzotyznego' (dla Europy) osprzętu napawa mnie radością, więc to też idzie jako przewaga nad pospolitymi Ortliebami.


Jak pisałem, to czysto subiektywne odczucia.

[Dream Maker]

Każdy lubi to co lubi i nie ma co z tym dyskutować
Do dolnego mocowania doszły teraz (w odniesieniu do fotek wrzuconych powyżej) jeszcze 2 dyskwalifikujące aspekty:
- zamki w sakwie. Prędzej czy później taki zamek zepsuje się. Wodoodporny też za bardzo nie jest.
- rzepy. Też puszczą z biegiem czasu.
Jak dla mnie to te (powyższe) sakwy mają same minusy

[Borafu]

A ja szczerze mówiąc za najlepsze rozwiązanie uważam sakwy z klapą, nierolowane.
Mam stare Crosso, których mocowanie mnie wkurza, a także Vaude i Ortlieby, zamykanie przez rolowanie.
Sięgnięcie czegokolwiek z sakwy z klapą trwa 5 albo i 10 razy krócej niż z rolowanej, a do tego zawsze można włożyć prawie każdy nieprzewidziany zakup zrobiony przed noclegiem.
Tak, wiem rolowanie zapewnia pełna wodoodporność. Tyle że jest ta przewaga nad klapą istnieje tylko wtedy kiedy wrzucamy sakwy do wody. Kiedy po prostu leje nie ma żadnej przewagi.

[Siara_iwj]

- zamki w sakwie. Prędzej czy później taki zamek zepsuje się. Wodoodporny też za bardzo nie jest.

Arkel postawili na zamki od samego początku i mają w tym spore doświadczenie. Podobno dają tam jakieś pancerne wersje, które trzymają ludziom długie lata.

Ale jak pisałem - to zupełnie inne podejście do tematu.

[sinuche]

Sięgnięcie czegokolwiek z sakwy z klapą trwa 5 albo i 10 razy krócej niż z rolowanej, a do tego zawsze można włożyć prawie każdy nieprzewidziany zakup zrobiony przed noclegiem.
Tak, wiem rolowanie zapewnia pełna wodoodporność. Tyle że jest ta przewaga nad klapą istnieje tylko wtedy kiedy wrzucamy sakwy do wody. Kiedy po prostu leje nie ma żadnej przewagi.

Pod tym się podpisuję "dwiema ręcami"

A w tych Arkelach podobają mi się kieszonki. Zwykle brakuje miejsca (a głównej nie chce się otwierać) na różne pierdoły.
I  te kieszonki niekoniecznie muszą być. odoodporne

[Dziadek]

A ja szczerze mówiąc za najlepsze rozwiązanie uważam sakwy z klapą, nierolowane.
Mam stare Crosso, których mocowanie mnie wkurza, a także Vaude i Ortlieby, zamykanie przez rolowanie.
Sięgnięcie czegokolwiek z sakwy z klapą trwa 5 albo i 10 razy krócej niż z rolowanej, a do tego zawsze można włożyć prawie każdy nieprzewidziany zakup zrobiony przed noclegiem.
Tak, wiem rolowanie zapewnia pełna wodoodporność. Tyle że jest ta przewaga nad klapą istnieje tylko wtedy kiedy wrzucamy sakwy do wody. Kiedy po prostu leje nie ma żadnej przewagi.

Dobrze mówi on. Po 3-częściowych Authorach używałem pierwszych Crosso z klapą. Nie były wodoodporne ale można było dokupić specjalne pokrowce, niestety grube i objętościowe; zajmowały całe kieszonki. Potem przypadkowo (jako przednie) kupiłem duże Ortlieby z klapą i tych używałem z 15 lat. Trochę się styrały; m.in. odpruł się tekstylny komin ale przyszyłem. Niedawno dorwałem takie same w eleganckim stanie za 220 i te posłużą pewnie dożywotnio.
Co do mocowania - te z naciągiem dolnym wymagają czegoś, o co ten haczyk można zaczepić. Pierwszy mój bagażnik był wyposażony w takie elementy ale zbyt wąskie, przez co haki Crosso musiałem zwężać kątówką. Bagażniki Tubusa i crossopodobne mają dolne poziome poprzeczki ale wydają się za wysoko i naciąg będzie pewnie za słaby. Fakt, przy jednokomorowych sakwach trochę grzebania jest ale bez przesady, da się to zorganizować - zwłaszcza przy 4 sztukach.

[misiek]

Miałem Crosso Dry 15L z hakami stalowymi, mam Ortlieba Gravel Pack.

Crosso pancerne, z mocnego i bardzo sztywnego materiału, jednak mocowanie haków na oring to porażka, cały czas się urywało.

Ortlieb wyglądają na delikatniejsze, materiał dużo bardziej elastyczny, mocowanie zdecydowanie lepsze. Póki co nic się nie urwało, czy uszkodziło. Na razie mają przebieg ok. 2000km i to niekoniecznie po asfaltach  Na moje potrzeby są wystarczające i generalnie jestem z nich zadowolony, w przeciwieństwie do Crosso. W razie potrzeby można do nich dodać rolowany worek, robiący za zewnętrzną kieszeń lub koszyk na butelkę.   

Wcale nie uważam, że Ortlieb jest jakąś super firmą, robiącą sprzęt wysokiej jakości. Raczej przyzwoity, spełniający wymagania przeciętnego użytkownika. Niektóre produkty są moim zdaniem średnio dopracowane. W rolowanym worku zaczęła dość szybko pruć się taśma, trochę słabo.     

[Elizium]

mnie się oringi urywały, dopóki nie założyłem dwóch trytytek w to miejsce.

[loswiaheros]

Te Crosso to jak wyczytałem dalej rolowane sakwy tylko teraz z klapą. Nie wiem co to rozwiązuje - klapa ma być łatwiejsza w otwieraniu/zamykaniu, ale to musi iść w parze z otwartą górą sakwy pod klapą, ewentualnie na górze można dać rękaw ściągany sznurkiem i na to klapa. Albo ja jakoś źle te zdjęcia odczytuję (na stronie są tragiczne i nie pokazują produktu)

Trochę chyba nie rozumiesz logiki projektanta. Te sakwy Dry X66 to przede wszystkim MODUŁOWOŚĆ. Możesz je kupić w "gołej wersji" i wtedy masz jakby Dry60 ale z opcjami troczenia różnych pakunków. Możesz sobie dokupić tylną kieszeń, a z czasem też kaptur. Dlatego też one muszą być rolowane, bo Dry X66 to rozszerzenie opcji Dry 60X. Tutaj więcej o tym możesz znaleźć: https://crosso.pl/technologia/system-modulowy-x/
IMHO, spoko opcja, bo nie każdy chce od razu kupować sakwy wyprawowe i z czasem "dorasta do potrzeb", które dają mu bardziej rozbudowane sakwy.

Miałem Crosso Dry 15L z hakami stalowymi, mam Ortlieba Gravel Pack.

Crosso pancerne, z mocnego i bardzo sztywnego materiału, jednak mocowanie haków na oring to porażka, cały czas się urywało.

Nie wiem dokładnie, od jak dawna, ale minimum 3-4 lata nie ma już O-ringów w sakwach Crosso. Zastąpione zostały (pewnie przez częste awarie) elastycznymi taśmami: https://crosso.pl/produkt/naciag-systemu-nosnego-crosso/

Co do haków Crosso i Click to weszło do oferty wraz z sakwami KST Wernera nowe mocowanie nazwane RAIL: https://crosso.pl/technologia/system-nosny-rail/ - drogie ale wygląda świetnie!

[Dream Maker]

Co do haków Crosso i Click to weszło do oferty wraz z sakwami KST Wernera nowe mocowanie nazwane RAIL: https://crosso.pl/technologia/system-nosny-rail/ - drogie ale wygląda świetnie!

Tylko jak masz wypchaną sakwę do pełna i wozisz coś na bagażniku (np. namiot) to czasami ciężko będzie się dostać do tych zaczepów aby je wcisnąć/wycisnąć.
A jak ktoś ma bagażnik z obniżonym środkiem ciężkości (np. Tubus Cosmo) to ta upierdliwość jeszcze wzrasta.

[Król Julian]

Nie wiem dokładnie, od jak dawna, ale minimum 3-4 lata nie ma już O-ringów w sakwach Crosso. Zastąpione zostały (pewnie przez częste awarie) elastycznymi taśmami: https://crosso.pl/produkt/naciag-systemu-nosnego-crosso/

Dzięki. Właśnie stoję przed tym problemem.

Tylko jak masz wypchaną sakwę do pełna i wozisz coś na bagażniku (np. namiot) to czasami ciężko będzie się dostać do tych zaczepów aby je wcisnąć/wycisnąć.

To cecha każdego z tych rozwiązań. Dotyczy również Ortliebów. Co ciekawe, wcześniej miałem Vaude i mam wrażenie, ze tam problem był mniejszy.