Sakwy CROSSO

[Starnol89]

Ja nie widza różnicy , dziękuje dobranoc 

[kolibereq]

Masz tylko jedne 

[Starnol89]

kolega z pracy ma te : http://www.szumgum.com/sakwy-rowerowe-dry-big-gratis-kpl.html
a My mamy te : http://www.szumgum.com/sakwy-rowerowe-dry-big-gratis-kpl.html
jego są troszkę sztywniejsze

[Starnol89]

kurcze w linku wyszło inaczej 

[kolibereq]

kolega z pracy ma te : http://www.szumgum.com/sakwy-rowerowe-dry-big-gratis-kpl.html
a My mamy te : http://www.szumgum.com/sakwy-rowerowe-dry-big-gratis-kpl.html
jego są troszkę sztywniejsze

Link jest do tych samych, a wodoszczelność? Wytrzymałość materiału?

[Starnol89]

tzn są takie same .. zaraz pomyśle jak wkleić obrazek

[kolibereq]

Nie mogą być takie same, gdyż różnią się materiałem i pytnie dotyczy różnic w wytrzymałości i wodoodporności tych materiałów. Poprzednie wychodziły firmę drożej, więc ciekawość pyta, czy znaczy, że były lepsze, czy tylko były dla producenta kosztowniejsze. Takie dywagacje.

[Starnol89]

Nie mogą być takie same

chodziło mi o linki że wyszły takie same
wodoodporność taka sama
wytrzymałość też

[Borafu]

tzn są takie same .. zaraz pomyśle jak wkleić obrazek

Jeśli używasz chorme to wybierz właściwy obrazek, a potem prawym klawiszem i masz "Kopiuj adres URL grafiki".
Będziesz miał adres samego wybranego obrazka

[Starnol89]

http://www.szumgum.com/product/image/3964/7.jpg - to są nasze
http://www.szumgum.com/product/image/3964/Dry-Big-red.jpg - takie ma kolega

[Freud]

U Was wygląda jak cordura.
U kolegi wygląda jak PCV. Chyba, że jest to cordura powleczona gumą.

Z ciekawości zapytam producenta i dam znać.

[kolibereq]

U Was wygląda jak cordura.

Selcor, droższy

U kolegi wygląda jak PCV.

Plastel/Polymar, tańszy

[łatośłętka]

Dzięki za rady

Trochę przerysowując -> najbardziej będziesz zadowolona z tych rzeczy, które zostawisz w domu. Zazwyczaj bierzemy więcej, niż trzeba. Z czasem, tj. z liczbą wypraw, pewnie będziesz brała coraz mniej. Odechce Ci się wozić przedmioty niepotrzebne.
Zapakuj do sakw (pożycz od kogoś) prawie wszystko co myślisz, iż Ci się przyda (lub zawieź je do sklepu z sakwami). Wyjedź. Wróć. Oddziel te rzeczy, których nie używałaś, używać byś nie musiała (prócz zwanej apteczki, zestawu naprawczego i od deszczu). Jeszcze raz krytycznie przyjrzyj się tym 'potrzebnym' przedmiotom. Mniej więcej pod tę wielkość klamotów kup sakwy, pamiętając, iż z czasem -ze względu na zastąpienie cieńszymi, lżejszymi, mniejszymi objętościowo- czemajdanu będzie jeszcze mniej. Mniej weźmiesz, lżej będzie się jechało, szybciej zajedziesz na nocleg, będziesz bardziej profi.
Podeprę to swym -często powielanym- przykładem. Kupiłem sakwy i wór. Potem w miejsce woru kupiłem rack-pack (łatwiejszy dostęp). Potem kupiłem mniejszy wór. Potem kupiłem wór mniejszy i lżejszy. Tak można bez końca.

Mniej, lepiej. (Przywołam wypowiedź ojca jezuity od ćwiczeń ignacjańskich na widok pewnej pani z USA, która przyjechała na dwutygodniowe rekolekcje: "Głupota lubi wozić.").

[Księgowy]

To żadna rada! Sakwy trzeba kupić dobre, ale żeby od razu takie testy i sprawdzenia?

Ja i AGa mieścimy się na wyprawie w 2x po 2 małe crosso. Na forum wielu ludzi się w taki zestaw nie zmieści. Więc komplet 2x duze wydaje się spoko. Wór to już indywidualnie. Jedni użwyają a inni pakuja tak mało, że śpiwór wkładają do jednej z dużych sakw;)

[łatośłętka]

To żadna rada!

Jaki radca, taka rada.
Temat jest o pieniądzach i wadze 'zestawu'.
Postępując w ten -lub podobny- sposób, ukonkretniamy, weryfikujemy rzeczywiste potrzeby.
Oszczędzamy na kasie i wadze. (5) kilo mniej = (5) kilo lżej. Jednak zbyt małe sakwy są zbyt małe, zbyt duże, zbyt duże.
W przypadku kolibereq dochodzi kontuzja. Wioząc mniej, łatwiej o w pełni kontrolowaną sterowność, mniejsze obciążenie stawów, łatwiej o równowagę przy małych prędkościach, jadąc po nierównościach.
Pewnie, iż ile głów, tyle -sprawdzonych- pomysłów. Stąd właśnie ta mnogość zdań -> żer dla żywotnego Forum.