W Argentynie nie potrafię powiedzieć, bo jak wyjeżdżałem w '12 to szalała tam inflacja, a ludzie inwestowali w cegły.
W Chile jest w miarę stabilnie, ale drogo, odżywiając się samodzielnie i bez szaleństw trzeba liczyć te 1500zł miesięcznie + promy, których na Carreterze jest sporo (ale jak już tam pojedziesz to nie omijaj żadnego z oszczędności). Im dalej na południe tym drożej.
Po Chile lata w miarę tania linia: Sky Airline. Autobusy są tańsze w Chile niż w Argentynie.