Autor Wątek: Zrób to sam- sakwy sakiewki na rower i nie tylko...  (Przeczytany 28018 razy)

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Nie zahacza o mostek?

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Zahacza aby nie przewróciło się  na bok ;)

PS: Bardzi płynnie współpracuje z mostkiem, lepiej niż moja wcześniejsza prowizorka.

Offline Mężczyzna hejtyniety

  • Doktor Ojtamojtam
  • Wiadomości: 256
  • Miasto: Katowice, Ustroń
  • Na forum od: 16.07.2012
    • Mój blog wyprawowo/rowerowy
Ma to jakiś drenaż, czy jest na tyle szczelne, że nie chwyta wody?

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Rafał wspominał, że podczas deszczów w Alpach zachował szczelność.

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Drenazu nie ma. Calosc jest na tyle szczelna, ze rzeczy w srodku moze byly leciutko zawilgocone, ale na pewno nie wlalo sie tam nigdy tyle wody by miala wyplywac przez otwory.

Offline Mężczyzna hejtyniety

  • Doktor Ojtamojtam
  • Wiadomości: 256
  • Miasto: Katowice, Ustroń
  • Na forum od: 16.07.2012
    • Mój blog wyprawowo/rowerowy
No i wszystko jasne, dzięki za odpowiedź ;) Po prostu brak mi tam "parapetu" nad zamkiem stąd też pytanie.

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Zamek jest bryzgoszczelny. Nie potrzeba zakladki. :)

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Dołączyłem dziś - chyba - do grupy projektantów na tym forum.

 Ostatnio rozpadły się nam dwie pary okularów z biedronki - zdecydowanie odradzam te modele, łamią się od noszenia na głowie. Nie o tym jednak dziś.



Z dość porządnie wykonanych opakowań po owych okularach, postanowiłem zrobić coś na długie trasy. Mają to być małe sakiewki mocowane na ramę przed kierownicą  w miejscu jak u Yoshka, ale te będą po obu stronach ramy.

Coś w ten deseń...

Chciałbym w tym roku ograniczyć się na wypadach tylko do minimum bagażu a jednocześnie mieć pod ręką drobiazgi. Ile razy musiałem pół sakwy wywalać, bo klucze od zapinki czy scyzoryk imbusowy, spadły gdzieś na jej dno... Koniec z tym!



Opakowania wykonane są z dziwnego twardego, chyba plastiko-poobnego tworzywa pokrytego materiałem. Nie wiem jak z wodoodpornością, obiecuje niebawem sprawdzić. Obecnie mocowanie ich do roweru opierać się będzie o zwykłe zipy, jednak z czasem, jak przetestuje je, może dodam jakiś rzep, czy pasek. W sumie nie mam doświadczenia z takimi sakiewkami, ale chyba chciałbym aby trzymały się ścisło. Może się mylę, ale także chyba za często takich nie zdejmuje się z roweru. Po prostu one są i już. Tak?

Zamontowałem, sznurek (kolor mógłby być czarny ;D), aby się nie otwierały na oścież. Po otwarciu tworzą więc teraz na rowerze "półeczkę" i podczas postoju a nawet podczas jazdy przedmioty nie wysypia się nam  na drogę.

W przypływie weny, z gumowych opasek od okularów (biedronkowe miały przystawkę żeby zrobić z nich google) zrobiłem mocowania wewnątrz. Uniemożliwi to małym przedmiotom "latanie" po przestrzeni pakunkowej - mam nadzieje ;D






Jedna z sakiewek dostała także woreczek - ( po nieszczęsnych okularach) - Zmieści się w nim jeszcze mniejszy kaliber potrzebnych rzeczy. Bo ja wiem? Pudełko zapałek, zapalniczka?



Jakies opinie, rady, podpowiedzi? Chętnie dowiem się czegoś więcej o takich konstrukcjach.




 jak chyba widziałem u Cimana. Nie wiem jak to nazwać, rafalb pewnie mi pomoże, chyba to Camelback.

Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
8 baterii może zmieścić się też do znacznie mniejszej sakiewki...

Popracuj jeszcze nad estetyką... ;D

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Co prawda nie jeździłem z tego rodzaju torebkami, ale zapewne będziesz haczył kolanami o nie podczas pedałowania na stojąco. Stąd raczej nie skusiłem się na tego typu konstrukcję.

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
8 baterii może zmieścić się też do znacznie mniejszej sakiewki...

Baterie to był tylko przykład, jakich gabarytów przedmioty mozna tam umieścić...

Faktycznie podczas wstawania na pedały zaczepia się troszkę, ale podobnie jak Waxmund nie wstaje często na pedały, raczej jadę z siodełka a można tak wstać na pedały aby nie zaczepiać. Niebawem pierwsza próba nowych sakiewek.
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
mam coś takiego (kupione, authora), i na stojąco co prawda da się, ale jest to bardzo niewygodne... tak czy inaczej, jak człowiek nie wstaje, to przydatna rzecz - bardzo łatwy dostęp do rzeczy
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Wszystkiego trzeba spróbować w życiu, a skoro zostały materiały i jedyną ceną była tylko cena sił i zapału włożonego w szycie pasków do środka, to chyba warto:)
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
Nie wiem jak to nazwać, rafalb pewnie mi pomoże, chyba to Camelback.
Camelback, to inaczej  bukłak na wodę z wężykiem ;). Ciekawe jakie ma mocowanie do roweru i jak się nanim prezentuje.

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Księgowemu pomylił się Camelback z Tankbagiem

Wiedziałem że jakiś tam bag:D Dzięki Wilku - nie mogłem wygooglać tego nigdzie;)

A jak wygląda na rowerze? Od wczraj zamocowane na stałe z apomocą małych cienkich zipów. Trzyma się na sztywno i powiem tak - wyszło fajnie. Dziś przez cały dzień jeździły tam klucze, lampeczka, scyzoryk imbusowy i aparat.



Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum