Jedną parę da się przez dwa dni nosić, o ile wkładka jest przyzwoitej jakości (nie łapie zapachów). Zdecydowanie bez bielizny.
teorie, ze musi to być co 1-2 dni wywołują tylko uśmiech u ludzi, którzy jeździli w ten sposób znacznie dłużej
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
W czasie okresu ('tych' dni - to naprawdę aż takie tabu?)
Podobnie jak połączenie skarpetek i sandałów
p.s. jak czytam o jeżdżeniu bez majtek to odechciewa mi się szukania używanych spodenek z wkładką... niby wyprane, ale jednak...