Korzystając z niezłej pogody w miniony weekend wybraliśmy się z Ulą (moja żoną) i Zbyszkiem na wycieczkę do Sandomierza. Wyjechaliśmy z Ogrodzieńca o 6.00 i zajechaliśmy na miejsce po 19. W tym dniu przejechaliśmy 207 km i tym samym Ula pobiła swój rekord dziennego dystansu
Po przyjeździe do Sandomierza rozlokowaliśmy się w pokoju na kampingu "Browarny" niedaleko centrum Starego Miasta i poszliśmy zwiedzać Sandomierz nocą. Trzeba przyznać, że dzięki pięknemu oświetleniu nocne zwiedzanie ma swój urok. Na koniec wstąpiliśmy na piwko i ciepłą zupę do jednego z licznych ogródków na rynku
Drugiego dnia rano przed wyjazdem jeszcze raz objechaliśmy Stare Miasto oglądając zabytkowe budynki tym razem w świetle dziennym. Z Sandomierza nie ma dobrego połączenia kolejowego i dlatego musieliśmy pojechać do Kielc na pociąg jadący bezpośrednio do Zawiercia. Po przejechaniu prawie 100 km spokojnie zdążyliśmy na nasz pociąg i bez problemów dojechaliśmy do domu
Zdjęcia z wycieczki z albumu Uli:
https://picasaweb.google.com/112062164706479149293/Sandomierz89Wrzesnia2012