Autor Wątek: W ciąży na rowerze  (Przeczytany 109676 razy)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: W ciąży na rowerze
« 28 Maj 2014, 00:58 »
Ale jeśli akurat nie jeździ, to czemu nie negować? :P

(Kliknij, by pokazać/ukryć)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Kobieta emonika

  • Wiadomości: 1173
  • Miasto: Kościerzyna/Kaszuby
  • Na forum od: 26.05.2014
Odp: W ciąży na rowerze
« 28 Maj 2014, 08:53 »
Ale jeśli akurat nie jeździ, to czemu nie negować? :P

(Kliknij, by pokazać/ukryć)

moim zdaniem dlatego  - że to bardzo indywidualna sprawa jest  :P
"Uśmiech kosztuje mniej niż elektryczność i daje więcej światła"

Offline bober16060

  • Wiadomości: 5
  • Miasto:
  • Na forum od: 30.06.2014
Odp: W ciąży na rowerze
« 31 Sie 2014, 16:11 »
ciąża to specyficzny sta. Z jednej strony to nie choroba, a z drugiej trzeba uważać. Ważne jest co powie lekarz, czy wcześniej uprawiałyśmy sport, czy ciąża nie jest zagrożona, wybór trasy ma znaczenie, nie można jeździć po wybojach, tylko rekraacyjnie

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: W ciąży na rowerze
« 9 Wrz 2014, 14:24 »
Cytuj
najmniejsze zachwianie może skończyć się tragedią

Ile razy wywróciłaś się na rowerze? A ile na śliskim chodniku w zimie?

Moja żona jeździła na rowerze bodaj do 8go miesiąca nosząc Jonka i czuła się świetnie, teraz też jeździ :)


Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: W ciąży na rowerze
« 9 Wrz 2014, 19:39 »
A ja w ciąży nawet nie chodziłam, nie mówiąc o jeździe. Leżałam na wznak w łóżku - każdy ma tu inaczej...
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: W ciąży na rowerze
« 9 Wrz 2014, 21:58 »
Ale to mówisz od którego miesiąca? Tak z własnej woli? :P

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: W ciąży na rowerze
« 9 Wrz 2014, 22:02 »
wikrap1, zastanów się czasem co piszesz, a jak nie wiesz, to poczytaj. Ciąże są różne i dla twojej informacji czasem ze względów zdrowotnych kobiety są przykute do łóżka na wiele miesięcy, bo inaczej mogą stracić dziecko. Fajnie, nie?  ::)


Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: W ciąży na rowerze
« 9 Wrz 2014, 22:23 »
Jasne. Dlatego spytałem, czy z własnej woli, czy z konieczności losu. Może to w oczywisty sposób wypływa z konstrukcji zdania, ale jestem taką niedomyślną i niewrażliwą męską świnią :P

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: W ciąży na rowerze
« 9 Wrz 2014, 22:32 »
Są ciąże silne i słabe, tak jak pisze Magda. W przypadku tych drugich trzeba zrezygnować z wielu rzeczy po to, żeby po kilku miesiącach móc kupić Chariota :) Niektóre kobiety boją się nawet prowadzić w ciąży samochód, ja to rozumiem. Kiedy czytam, że ktoś jeździł do 8 miesiąca to mogę tylko pozazdrościć i namawiać do licznego potomstwa.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: W ciąży na rowerze
« 10 Wrz 2014, 08:01 »
czy z własnej woli,

Pokaż mi człowieka, który z własnej woli leży kilka miesięcy w łóżku. Jeszcze w ciąży.... ::)
ale jestem taką niedomyślną i niewrażliwą męską świnią
raczej najzwyczajniej w świecie ignorantem,
ryzyko utraty ciązy nie jest takie rzadkie jak Ci sie może wydaje, i psychicznie też różnie kobiety to znoszą, w przypadkach które znam - tylko w jednym dziewczyna jakoś po kilku dniach doszła do siebie, w reszcie przypadków które miałam okazję jakby z bliska obserwować (2 razy moja kuzynka, 3 razy była szefowa, raz siostra koleżanki - tu ciąża "wyleżana" a mimo to utracona) - za każdym razem było to bardzo trudne przezycie, smutek, depresja, rozpacz. Wiesz, to nie jest utrata zęba.
« Ostatnia zmiana: 10 Wrz 2014, 08:24 martwawiewiórka »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: W ciąży na rowerze
« 10 Wrz 2014, 14:36 »
Cytat: martwawiewiórka link=topic=7466.msg236725#msg236725 date=1410328864 Wiesz, to nie jest utrata zęba.[/quote

Z tym akurat sie nie zgodze ;) Zab nie odrasta ;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna Fantastique4

  • Wiadomości: 11
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.06.2014
Odp: W ciąży na rowerze
« 12 Wrz 2014, 17:34 »
Uważam że kobiety w ciąży jeździć na rowerze mogą, tak samo jak wykonywać inne ćwiczenia, byleby wg możliwości i zaleceń lekarza. Bo leżenie i tycie wcale nie będzie dla niej dobre

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: W ciąży na rowerze
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: W ciąży na rowerze
« 12 Wrz 2014, 21:54 »
Czemu podpadł? Jeżeli ciąża jest w porządku, to rekreacyjne ćwiczenia są chyba na plus? ;)

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: W ciąży na rowerze
« 13 Wrz 2014, 10:53 »
czy z własnej woli,

Pokaż mi człowieka, który z własnej woli leży kilka miesięcy w łóżku. Jeszcze w ciąży.... ::)

A ja znam takiego. Choć ze względu na ochronę danych osobowych i obawę o moje relacje z nim (i otoczeniem) nie pokażę, jak prosisz ;) Otóż ta właśnie osoba na wieść o fakcie, że jest w ciąży natychmiast przyjęła pozycję horyzontalną. W sumie niewiele różniącą się do pozycji przed ciąży, ale to już inna sprawa. I z bardzo dobrego źródła wiem, że nie miało to nic wspólnego z zagrożeniem ciąży. Do tego ma szczęście posiadać bardzo skapciałego kochającego męża, który przychodzi po swojej naprawdę męczącej i stresującej kilkunastogodzinnej pracy i robi obiad (żona "nie ma talentu" więc nie gotuje), pierze (żonie myli się białe z kolorowym), sprząta (żona musi odpoczywać) itp. itd. Czasem teściowa pomoże. Oczywiście żona w zasadzie od ślubu nie pracuje zawodowo.

Pracuje za to właśnie nad drugim dzieckiem...

Moja blisko 80-letnia babcia mówi, że kobiety były kiedyś twardsze. I więcej były w stanie znieść. Żeby mnie nikt źle nie zrozumiał, to uważam, że faceci tej "twardości" stracili jeszcze więcej przez ostatnie parędziesiąt lat.

Tak dla jasności, nie piję tutaj broń Boże do któregokolwiek z przytoczonych wcześniej przypadków. Każdy jest inny i zwłaszcza w tym temacie generalizowanie jest niewskazane. Stwierdzam tylko, że są osoby, które potrafią ciążę wykorzystać do podniesienia swojego lenistwa na jeszcze wyższy poziom. Mam nadzieję że to margines.
« Ostatnia zmiana: 13 Wrz 2014, 12:52 laxigen »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum