Jestem w trakcie czytania. Pierwsze wrażenie - zaskoczka tym powrotem do Wawy. Jakoś tego nie wyłapałem z Twoich opowieści No i ta Rumunia... Ciekawe, kiedy wreszcie uda mi się tam wybrać...
to oznacza, że zobaczy się mniej
To ile zobaczymy zależy od tego ile chcemy zobaczyć i po co jedziemy
Nie wiem jak się tutejsza ekipa zapatruje na podróżowanie zorganizowane, a zaznaczam, że pisząc tego posta nie mam w nim żadnego interesu..
Ja wrzuciłem temat, ponieważ ktoś westchnął, że kiedy wreszcie uda mu się pojechać do Rumunii. Nie znam tła tej niemożności ale jeśli problem tkwi właśnie w kłopotach organizacyjnych, to wyjazd zorganizowany mogę polecić
Miki ewoluuje w zupełnie odwrotną stronę - najpierw jeździł na spokojnijsze trasy z dziewczyną, teraz wymiata po 200km po Alpach
Na pewno, generalnie biura to jakieś rozwiązanie dla osób bojących się samodzielnej organizacji, lubiących dużą grupę, oczekujących raczej spokojnej jazdy, chcących zobaczyć jak to jest, spróbować czegoś nowego. Tylko to raczej droga w jedną stronę - z biura można się przerzucić na samodzielną jazdę, w drugą stronę to już bardzo rzadkie wyjątki.