BAŁKANY - 23 VII-09 VIII 2012

[#:-) gps]

Zapraszam do obejrzenia i ew. komentowania fotorelacji z mojej samotnej 18-dniowej wyprawy na Bałkany.

Trasa była dość wahadłowa - dojazd i powrót prawie się całkowicie pokryły.

Celem byłą przełęcz Livada (1568 m) i Jezioro Ohryd, ale także po prostu powarnianie się po Bałkanach.

Po drodze były i inne godne polecenia okolice, szczególnie:
- jezioro/zalew Vlasinsko w Serbii
- droga Peshkopi-Kukes w Albanii
- przełęcz Kula w Kosowie/Czarnogórze

Trasa została zrealizowana tylko częściowo na rowerze - 1489 km.
Noclegi, z wyjątkiem dwóch, w namiocie. Jedzenie jak mi się chciało - albo gotowane na palniku, albo w knajpkach.

Oto link do zdjęć w wersji krótkiej i długiej:
http://snipurl.com/GPS_Balkany_2012
https://picasaweb.google.com/102047271211143737878/BaKany201223VII09VIII2012

Miejsca zrobienia zdjęć starałem się dość dokładnie wskazać na mapce z prawej strony.

[hose morales]

Bardzo ciekawa galeria. Pełna rozmaitości i świetnych ujęć. Najbardziej szkoda tego nocnego incydentu w Albanii. W sumie kwestia pecha, mogło się zdarzyć wszędzie..

A Marcelinę pozdrawiam i ja. Jej koleżanki nie znam,ale zapewne obydwie są bardzo pozytywne

[EASYRIDER77]

gps fajna wyprawa, piękne tereny. Zapomnij o przykrych sprawach,
rozbawiło mnie to zdjęcie:
https://picasaweb.google.com/102047271211143737878/BaKany201223VII09VIII2012#5789650838438173026

poza tym komentarze... 
Gratulacje!

[magda]

Bardzo fajna i ciekawa galeria dzięki za podzielenie się

[vooy.maciej]

Kilka spraw: jak zawsze  fajnie obejrzeć twoje fotki to raz.
Dwa: tez znam Marcelinę
trzy: na podjeździe miedzy Prespa a Ochrydem szukałem słońca bo goniły mnie muchy- długowieczne są, to już pięć lat
cztery:to już któryś przypadek przemocy o którym słyszę we wsch Albanii

gratuluje i pozdrawiam

[Borafu]

Z przyjemnością obejrzałem i przeczytałem

[yoshko]

@gps, to chyba Twój towarzysz z pociągu. http://www.london2012.com/paralympics/athlete/juhasz-tamas-5506963/

[martwawiewiórka]

GPS jak zwykle nie zawodzi z galerią i humorem w opisach! Świetna, na razie tylko taki dziesięciominutowy rzut oka, ale na pewno wrócę do niej po południu:)

[martink]

Fajne fotki Do kamieni latających w Albani chyba trzeba będzie się przyzwyczaić. Podobne zdarzenie (i kilka innych nie miłych) mieliśmy w okolicach Kukes już w 2009 r.

[van]

Świetnie opowiedziane na zdjęciach, bardzo mi się podobało Niektóre miejsca rozpoznałem ze swojej wyprawy, więc tymbardziej milej się oglądało. No i bardzo ciekawą trasę wybrałeś !

[boney]

Nie ma reguły czy w Albani czy gdzie indziej. Miałeś pecha i to jest przykre. Ja dla przykładu  dostałem porządnym badylem zaraz na początku wyprawy w Słowacji...

Asfaltowy odcinek Peschkopie - Kukes równie ciekawy co równoległy do niego szutrowo/kamienny. Też się namordowaliśy... cały czas prędkość 7 km/h... nawet przy 'zjeżdżaniu' ....
Super galera!

[van]

A wiecie, że tamtą drogą ( tą szutrową ) prowadził kiedyś główny szlak z Kosowa do Albanii? Jeździły tam normalnie ciężarówki z Prishtiny do Tirany. Z tym, że droga zajmował im dwa dni. Teraz, dzięki wybudowaniu autostrady przez amerykanów, droga trwa parę godzin Przejechałem tą autostradą i byłem w szoku, ile $ tam poszło, bo ona w więszkości jest prowadzona przez tunele i wiadukty.

[boney]

My sie obawialiśmy jechać  autostradą. Wbiliśmy na nią, a tam pies na środku się opala, a krowa idzie poboczem. Postanowiliśmy jechać:D

[#:-) gps]

Dzięki za miłe słowa.

@ hose morales
Marcelina i Pola to rodzone siostry. :-)
I bardzo odważne podróżniczki.

@ vooy.maciej
Ech, no to przynajmniej tyle pocieszenia, że to nas łączy - chlały nas te same muchy ;-))).

@ yoshko
Mimo że nie mogę znaleźć Tomasa w sieci, to i tak podtrzymuję to, co napisałem - spotkanie z takim człowiekiem i chwila rozmowy jest bardzo pouczająca i otrzeźwiająca.

@ boney
'Waszą' drogę Peshkopi-Kukes na długim odcinku widać było z 'mojej'. Szkoda, że nie jechaliśmy tamtędy w tym samym czasie (przesunięcie było 2-tygodniowe) - moglibyśmy sobie pomachać. Ale hardkor mieliście okrutny tam.

@ all
Nie żebym się tym pasjonował, albo szczególnie nadal przejmował, ale z ciekawości - o jakich incydentach wspominacie. Mogę Prosić o choćby krótkie opisy? boney, ten słowacki badyl zabrzmiał niepokojąco...

[boney]

Wilk: przy zdjęciu masz lokalizacje.
https://picasaweb.google.com/114629937790067786104/BaKany?authkey=Gv1sRgCOjxtLSA28Wo1wE#5787704379142483538

my cisneliśmy tą po na zachód, a autor tematu tą asfaltową na wschód. Było ciężko, ale nie żałuję