Polska i Słowacja(góry) 2012

[Recon]

Witam, planowana podróż dobiegła końca! Wszystko się udało jak najlepiej, rower nie zawiódł, śmigał jak trzeba! Zapraszam do zapoznania się z relacją: http://rowerowy-pielgrzym.blogspot.com/

[worek_foliowy]

Galeria nie działa

[Recon]

Przepraszam, teraz już działa

[Miciek]

Nie wiem, jak ze znajomością angielskiego u Słowaków, ale na Orawie spokojnie można dogadać się po polsku. Słowacy rozumieją nasz język i mówią tak, że da się łatwo zrozumieć, o co chodzi.

[Recon]

Byłem tego świadom i rozmawiałem po Polsku, ale też zżerała mnie ciekawość o to czy się dogadam

[olo]

Słowacy rozumieją nasz język i mówią tak, że da się łatwo zrozumieć, o co chodzi.

zasadniczo wszędzie na Słowacji da się dogadać po swojemu, kwestia chęci z obu stron. Mnie w wakacje przy granicy węgierskiej zaczepił ochroniarz przed sklepem słowami "Jeszcze Polska nie zginęła", na co ja mu odparłem "Nad Tatrou sa blyska" i dalej rozmowa się potoczyła już każdy po swojemu ;-) a jak porozumiewam się używając czeskiego, to ile razy brakuje mi słowa to używam polskiego, lub go "sczeszczam" [jakie jest przeciwieństwo od "spolszczam" ] i też rzadko kiedy się nie udaje ;-)

[dzięcioł]

Ze Słowakami jest dużo łatwiej się dogadać, niż z Czechami, jeśli chodzi o moje (ale i nie tylko) odczucia. Poza tym wszystko zależy jeszcze od tego jakim dialektem dany Słowak się porozumiewa, oni sami czasem się nie potrafią dogadać. Mieszkałem ze Słowakami przez miesiąc. Po paru dniach człowiek się przyzwyczaja i wszystko rozumie. Oczywiście każdy mówił po swojemu. Wszystko zależy od chęci z obu stron